Jak najbardziej jest możliwe.
Cóż cena jest powyżej wartości księgowej więc za wartości organizacyjne główny akcjonariusz coś zarobi. Ci co kupowali akcje, jeśli dobrze pamiętam serii B po promocyjnej cenie też na tym dobrze wyjdą.
Najgorszą sytuację mają ci co kupili po cenie emisyjnej po 27 zł i trzymali lub ci co kupowali na rynku gdyż kurs wahał się między 15 a 16 zł poniżej 14 rzadko.
Pani akcjonariuszka pewnie nie mogła się lepiej wycenić np. po 16 bo by nie doszło do transakcji ale taka cena byłaby satysfakcjonująca dla wielu.
Gdyby wezwanie się udało a odpowiedziałby jeden duży akcjonariusz a przejmujący nie chciałby dalej utrzymywać akcji na rynku to pewnie musiałby ogłosić drugie wezwanie. Jeśli by tak się stało oby kurs giełdowy i proponowana cena w wezwaniu były dużo wyższe, gdyż to by była końcówka. Np. przy cenie 20 zł i dywidendzie 1,2 zł inwestor nadal ma zwrot 6%.
Pewnie dużemu akcjonariuszowi przestał leżeć ten interes, chce sprzedać za Bóg zapłać, a pieniądze wydać na "wakacje".
Może się mylę i po prostu warunki funkcjonowania przedsiębiorstwa się skomplikowały.
Ale dlaczego 13,40 ? Nie lepiej po trochu było upłynniać po 15 na giełdzie ? Byłoby o 1 mln więcej.