Nie jest normalna sytuacja zarówno w Stanach jak i jeszcze w wielu innych miejscach.
Ale nie jest taka od wielu lat, od kiedy urzędasy bankowe wpadli na pomysł luzowania. Inflacja aktywów robi swoje. Niemcy też są na topie, co nie dziwiłoby, gdyby nie kurs euro. Co tak naprawdę oddaje rzeczywistość a co jest jej naginaniem? Mam tylko nadzieję, że nie spadniemy bardziej niż Stany, kiedy już tamci odkurzą przycisk Sell na klawiaturze.