Wszystko zaczęło się od tego, że MARKA nie posiadała gotówki a nowej już nikt nie chciał jej pożyczyć. Bo chciała spłacać stare długi nowymi. Czyli, jeżeli nie będzie gotówki to te papierowe wyliczenia będą bez znaczenia.
Dnia 2017-11-23 o godz. 12:04 ~baza napisał(a): > Jakie pięknie? skoro nikt nie kupił chlip... chlip :-) > > A tak serio > Trochę cię naprowadzę w odniesieniu wyłącznie do obecnego kwartału i przyszłego (taki okres jest łatwiej prognozować) > 30.8 mln należności raportowych przy 2.5 mln odpisów przy czym odnotowane 1.3 mln spadku należności > > I teraz wchodząc w IV kwartał z podobnymi parameterami przełoży się to na 2.5 mln odpisów ale tak jak w III Q 1.3 mln spadku należności a więc efekt 30.8-1.3=29.5 mln należności raportowych > > W I kwartale 2018 analogicznie czyli 29.5-1.3 mln (przy 2.5 mln odpisów)= 28.2 mln (przyjmujemy stałe bo z naszej perspektywy jest to 'z niewielkim błędem' ale jednak miarodajne) > > Tak więc przy podobnych parametrach jak w III kwartale na koniec IQ 2018 powinno być 28.2 mln raportowych przez ten czas jednak odpisano by 5 mln a przekształcono 12 mln (2 mln miesięcznie razy 6 miesięcy IV i I kwartału) co po zsumowaniu kwoty z końcem III Q 2017 = 28.6+12= 40.6 mln należności przekształconych (podobnie zakładam stałą bo ew. różnice spłat itp. są na nasze potrzeby bez znaczenie są w granicach błędu na kwotę kilkuset tys) > > tak więc efekt na koniec IQ 28.6 mln należności raportowych i ok. 40.6 mln przekształconych sądownie i będzie to moment w którym już nie będzie 'starego materiału' do przerobienia z racji, że dziś Marka ma 67 mln wszystkich należności > > 28.6 mln raportowe + 40.6 mln przekształcone= wszystkie należności (dziś występuje też trzecia pozycja a więc odpisane ale jeszcze nie przekształcone) > > Po tym okresie już do odpisów będą szły bieżące ale nadal będą jeszcze 'duże odpisy' maksymalnie dwa kwartały! ( i po tym okresie pojawią się wspomniane przeze mnie zyski). No ale poza I kwartał póki co się nie wychylajmy zostańmy na prognozie do końca I Q. > Wszystko to wskazuje na jakieś 4 miesiące przesunięć. a więc kwiecień zamiast grudnia. >
ok. niech będą 'papierowe' taki pokarm dla takich ja ale aby utrzymać kontekst przykleję do nowej strony wątku.
17.5 mln to należności netto bez zwłoki i to są fizyczne pieniądze (rolowanie tej kwoty z podzialem na kapitał i odsetki) fizyczne są też windykowane 450 tys Ale też fizyczne są z pozycji 'nieterminowe ale nieodpisane' tutaj po sierpniu też był spory zaps bo mowa o 30.8-17.5= ok. 13 mln (które faluje ale w jakieś części fizycznie wpływa)
Wbrew pozorom tutaj jest większość fizycznej gotówki (ona nie wszystka jest stabilna ale fizyczna) - najwięcej dodaje koniunktura bo właśnie ona 'oddaje' wcześniejsze by się wydawało stracone.
W przypadku Marki można mówić o niestabilnym spływie przez co ciężko prognozować ale fizyczne to one są! W innym przypadku Marka nie obsłużyłaby kosztów bo jedynie 500 tys odsetek od pożyczek i obligacji są niefizycznym kosztem natomiast cała reszta kosztów jest fizyczna które trzeba regulować (i to jest kolejny dowód na fizyczność przepływów) W okresie restrukturyzacji nie można zaciągać dlugu, w tym czasie nie sprzedano też należności windykacyjnych i nie sprzedano żadnego aktywa więc łatwo się domyślić, że koszty były kryte z fizycznego wpływu. (falowanie będzie z racji niestabilności ale jest to fizyczne przy czym pozytywna koniunktura nieco to falowanie stabilizuje)
Jednak jeżeli po tym okresie doszło by do rolowania pożyczek na akcje to z racji równości aktywów ze zobowiązaniami cały wynik byłby fundamentalny ! Pewnym dyskontem po tym okresie będzie różnica w zobowiązaniach do należności ale zrolowanie 6 mln pożyczek tą różnicę by zniwelowało i jedynym dyskontem byłby brak płynności na rynku NC a więc 30-40% poniżej wyceny wskaźnikowej.
W pewnym momencie Kowalczyk sam będzie zabiegał o przekształcenie bo zarobi na tym krocie! Przy czym zrobi to pewnie tylko wtedy gdy będzie pewność. Teraz dla niego jest korzystne napijanie odsetek. Tym samym akcje p. Franciszki są potrzebne właśnie do przyklepania ew. przyszłej emisji zamiennej bo potrzeba 80%. Gdy należności będą równe zobowiązaniom a spółka będzie wykazywała zysk operacyjny i netto to jak najbardziej będzie to 'fizyczne i realne'
Ile teraz miesięcznie spływa gotówki do spółki (bo zakładam że raty są miesięczne). Ile z tego przejadają na pensje. Ile mają teraz gotówki na koncie. W jakim tempie mogą odkładać gotówkę na spłatę zadłużenia.
Od jakiego momentu powinni odkładać gotówkę na konto aby spłacić raty obligacji. Jeżeli ten moment już nastąpił to czy to robią. Wszystko łatwo policzyć.
Nie obligacji. Pożyczek. Kowalczyk jak będzie miał pewność, że Marka będzie w stanie obsługiwać koszty długu (nie mylić z kapitałem wystarczy, że będą obsługiwac koszty) to w życiu nie pozwoli ci na zamianę obliga na akcje. Sam sobie zamieni pożyczki na akcje, bo zarobi na tym krocie. Po transakcji p. Franciszki odchodzi ew. ryzyko blokady 20%. Natomiast jeżeli nie będzie miał pewności to wtedy i tak Marka kapitału nie spłaci i będzie potrzebna redukcja calego długu i obligacji i pożyczek.
Kiedy będzie miał pewność? gdzieś w połowie roku... najpóźniej z końcem 3 kwartału. Natomiast w kontekście obecnej poprawy to Twoim i moim zyskiem jest zmiana należności na sądowe przez co na aktywie należności windykacyjne zyskujesz ok. 5-8% (docelowo powiedzmy z 40 mln a więc sporej kwoty)
Jednocześnie filtrowana jest brudna woda na czystą z każdym kwartałem (mozolnie ale jednak) przy czym to dzieje się tylko przy takich wynikach jak w III kwartale bo przy takich wynikach jak w II kwartale tak się nie dzieje.
Widzę, że Kowalczyk przycisnął Konopkę i jednak poprawił wyniki tylko dlaczego tak późno? Wreszcie zainteresował się spółką. Może by wymienił niewiarygodnego Konopkę a przy okazji zmniejszył koszty zarządu?
Według mojego mniemania Kowalczyk wliczył Konopie w koszty. Jedynym pozytywem tej sytuacji jest to iż zobaczył, że Konopka sobie z tym nie poradzi co mogłoby doprowadzić do wyzerowania a Kowalczyk tutaj dość dużo zainwestował przez co efektem dzisiejszym jest budowanie otoczenia dla Konopki i ok. przy czym ja nie zgadzam się by było to sponsorowane przez Markę zwłaszcza w kontekście obiecanych podwyżek pracownikom a przypomnę obniżenie o 100 tys kosztów zarządu to 177/zł podwyżki brotto na jednego pracownika.
Stopa bezrobocia w październiku wyniosła 6,6 proc. wobec 6,8 proc. we wrześniu - podał GUS. https://www.bankier.pl/wiadomosc/GUS-potwierdza-pazdziernikowa-stopa-bezrobocia-najnizsza-od-26-lat-4038681.html
Z racji, że mamy tutaj sporo należności windykacyjnych każdy taki odczyt działa in plus. Ludzie mają prace, podpiszą ugodę na 24 miesiące i będą spłacać po 100-150 zł/miesiąc.
Nie mam tutaj na myśli osoby w spirali ale takie, które z obiektywnych czynników (np. utraty pracy) nie mogli regulować zobowiązań. Drugim czynnikiem będzie wzrost płac gdzie przy pewnych dochodach ludzie stwierdzą, że warto spłacić historyczne dlugi na poziomie do 10 tys by iść dalej.
Zresztą widać to już w wynikach firm windykacyjnych ale też widać w ściągalności Marki (450 tys przychodu w IIIQ z tego tytułu) Inną pozycją, która będzie widoczna i będzie reagować na pozytywne odczyty to nieobsługiwane ale jeszcze nieodpisane a więc od 0-365 dni (docelowo). Najzwyklej będą powroty.
Posobnie z już udzielonymi. Będą się lepiej spłacać.
Wszystko to razem powinno dodać Marce kilka mln/rok.
Przychód z windykacji 700 tys w II III, IV i I kwartale 2018 to 2.8 mln Następnie 700 tys w II kwartale 2019 co daje łącznie ok. 3.5 mln a więc na 3 raty Więcej spłacać Marka nie będzie bo nie ma potrzeby schodzić z długiem do zera. Nikt tak nie robi. Przy czym w tym momencie obligatariusze ci duzi najpewniej będą wymagać rolowania pożyczek by następnie przejść na zwykle kupony. Najpewniej w ramach tego będzie propozycja dla mniejszych obligatariuszy. Przychód z windykacji w I kwartale 2018 pójdzie jeszcze na koszty przekształceń stąd nadwyżki od IIQ 2018
Na koniec IQ 2018 przy zachowaniu tempa 2 mln przekształceń powinno być 40.6 mln przekształconych sądownie (plus minus kilkaset tys) a później już nadwyżka. Ze swej strony uważam, że można by do tego dorzucić przyspieszenie w sprzedaży a więc sprzedaż nieruchomości i male dokapitalizowanie (póki co odpowiedź o sprzedaży nieruchomości negatywna)
Dnia 2017-11-24 o godz. 11:44 ~baza napisał(a): > Przychód z windykacji 700 tys w II III, IV i I kwartale 2018 to 2.8 mln > Następnie 700 tys w II kwartale 2019 co daje łącznie ok. 3.5 mln a więc na 3 raty > Więcej spłacać Marka nie będzie bo nie ma potrzeby schodzić z długiem do zera. Nikt tak nie robi.
Czyli zakładasz że Marka nie spłaci obligacji ?
Wymagać rolować? Kto nie wiarygodnej firmie pożyczy pieniądze? Ty? Bo ja nie.
Ciekawe kto ma obligacje w tych pierwszych 3 ratach. Czyżby główni udziałowcy?
Przede wszystkim to są moje własne przemyślenia (cele z Planu są inne)
Jednak gdy patrzę na cele to w nich jest założenie 100% spłaty odsetek i kapitału a to oznaczałoby, że Marka zejdzie z długiem do 6-8 mln. Kto tak robi? nikt! Odnośnie kto obejmie obligacje to kwestia wskaźników i tego jak będą realizowane wpływy. Natomiast zakładam, ze obligatariusze datowani pow. 2020 chętnie przejdą na kupony zamiast księgowych zapisów (jest to dla nich korzystniejsze) Sam pewnie wolałbyś dziś dostawać co kwartał kupon niż księgowy zapis odsetek?
Jeżeli doszłoby do zrolowania pożyczek 6 mln i spłaty długu na poziomie 3.5 mln to docelowy dług (po obecnym przyroście odsetek o 1.5 mln/rok) dawałby 31 mln obecne (bez rezerw) + 2 mln (dopisywanych odsetek = 33 mln z końcem 2017 Następnie jeszcze 500 tys w IQ 2019 i mamy ok. 33.5 mln zobowiązań - doecelowe rolowanie i spłata 9.5 mln = 22.5 mln zobowiązań bez rezerw.
Tolerancja błedu to koszty zobowiazań w 2019 których powyżej nie uwzględniłem ale w takim wypadku też zostanie to pomniejszone spłatami kredytu obrotowego i leasingów.
Przy 22.5 mln zobowiązań lub 24 mln (uwzględniając koszty w 2019) na koniec 2019 jest sytuacją zdrową w której bez problemu mozna przejść na kupony. W sytuacji gdy zostaną spłacone praktycznie wszystkie kredyty i leasingi (te poza układowe) a kredyt hipoteczny będzie na 250 tys przy wartości nieruchomości 1 mln jaki sens będzie miał schodzenie z dalszym długiem?
Jedyną niewiadomą w tej sytuacji będzie ew. wola rolowania ale w takiej sytuacji Kowalczykowi będzie się to najzwyklej opłacało bo Marka w tym czasie będzie wykazywała zyski netto co przy równowadze zobowiązań i aktywów Pamiętaj, że z końcem 2019 zostaną spłacone z bieżącej działalności (dziś są one spłacane też) praktycznie wszystkie kredyty i leasingi (jedynie zostnaie hipoteka ale ona dziś jest na ok. 300 tys a wartość nieruchomości to 1 mln)
Czy ktoś kto ma termin na 2025 jest zainteresowany rolowaniem długi do 2060? Nie sądzę aby znaleźli się chętni na dalsze odraczanie spłaty. Na pewno nie ja.
ok. jeszcze raz bo niewyraźnie i z jednym błedem W 2017 dług wzrośnie o 1.5 mln mimo, że dopisywanych jest ok. 500 tys/kwartał pewnie dlatego, że zostały spłacone zobowiązania publiczno-prawne
Dlatego na koniec 2017 można szacować ok. 31.5 mln zobowiązań bez rezerw Następnie w 2018 dług (dopisywanie odsetek) urośnie o 2 mln a więc do ok. 33.5 mln bez rezerw I teraz od tego załóżmy, że jest rolowane 6 mln pożyczek = 27.5 mln Następnie spłacone w 2019 3.5 mln = 24 mln zobowiązań bez rezerw w 2019 przyrost zobowiązań (dopisywanych odsetek) byłby już znacznie mniejszy oraz w tym czasie zostałyby spłacone inne kredyty i leasingi dlatego ew. przyrost zobowiązan nie próbujmy dziś (jeszcze) liczyć ale pewnie będzie to ok. 1.3 mln maks. (po spłacie i rolowaniu 9.5 mln)
Tym samym koszty finansowe mocno by zostały zmniejszone i stąd byłoby miejsce przejścia na kupony.
Technicznie bo o to zakładam pytasz najczęściej wygląda to tak, że jest dogadane rolowanie z największymi obligatariuszami (im akurat zależy na bieżacych wpływach) W przypadku Marki pewnie musiałoby to być min. 13-15 mln a wtedy na pozostałe kilka mln spokojnie znaleziono by finansowanie na rynku. Dlaczego mieliby się zgodzić? bo dlug byłby równy aktywom, Marka wypracowywać będzie wtedy zyski również netto a przy tym będą mieli wpływ z kuponów co kwartał.
Jedyna niewiadoma to ew. zrolowanie pożyczek przy czym w 2019 będzie to dla Kowalczyka opłacalne bo on na tym jeszcze zarobi.
Na ten moment Kowalczyk pożyczek nie zroluje bo dziś dla niego korzystniejsze jest 'napijanie się' odsetkami a do tego jeszcze nie jest wszystko wyklarowane, bo przede wszystkim powyższy scenariusz jest możliwy tylko wtedy gdy Marka w 2018 zrealizuje wpływy z windykacji. Wtedy Kowalczyk będzie miał pewność a tkwienie w procesie restrukturyzacyjnym dla Marki do roku 2025 też jest niekorzystne bo ma ograniczone pole działania w tym zaciąganie długu (a akurat w 2019 trzeba będzie poczynić (odnowić) pewne inwestycje)
Oczywiście odbyłoby się to kosztem rynku akcji bo docelowo byłoby 10 mln akcji przy czym przy min. 700 tys zysku netto/kwartał a więc 2.8 mln rok (po przejściu na odpisy w granicach 600-700 tys i spadku kosztów finansowych i innych) wartość wskaźnikowa Marki byłaby na poziomie 28 mln a z racji braku płynności na NC wartość giełdowa pewnie z dyskontem ok. 40% a więc ok. 18 mln wyceny rynkowej co dawałoby 1.8 pln na akcję (i dlatego Kowalczyk zgodzi się na zrolowanie po nominale)
Przy czym raz jeszcze podkreślę jest to możliwe tylko wtedy gdy Marka będzie realizować wpływy z windykacji w 2018. (700 tys kwartalnie)
W tech chwili wierzyciele mają czekać 8 lat. Nikt przy zdrowych zmysłach nie weźmie kuponu na 10 - 20 lat w tak ryzykownej firmie. Długoterminowe obligacje są tylko dla najbardziej wiarygodnych emitentów.
Bo takie są warunki w Planie ale zauważ, że w III kwartale zarobili na te dopisywane odsetki. O to 'piłem' przez cały III kwartał po wynikach za II. Nie ma większego znaczenia czy obsługują czy nie gdy wyrabiają! Aby dziś wypłacać kupony musiałoby dojść do zmiany układu a na to nie ma dziś przyzwolenia.
Rok 2018 wszystko wyjaśni. Co ciekawe gdyby były takie parametry jak w Planie to już dziś byśmy odcinali kupony. Dlatego oprócz optymistycznych prognoz trzeba tutaj za każdym kwartałem weryfikować. (to są tylko moje założenia) Przede wszystkim w połowie lutego dostaniemy informację o strukturze należności i wtedy zobaczymy czy odwrócono trend. Następnie co istotne w wynikach za IV zobaczymy czy wyniki w III kwartale były wyskokiem czy tendencją.
I dopiero na bazie tego, na bazie potwierdzeń można przechodzić do kolejnych kroków. (póki co nie ma potwierdzeń)
Nie wolno też zapominać o informacji w raporcie miesięcznych za październik o znaczącym wzroście sprzedaży pożyczek. Z tych raportów można pośrednio odczytywać tendencje (nie konkretne liczby ale tendencje) i patrząc na ostatnie 6 miesięcy można już tutaj mówić o trendzie wzrostowym na tej pozycji (powolnym ale wzrostowym)
Karnet link http://mojeinwestycje.interia.pl/gie/prof/spolki/notowania?wlid=7812&ks=1
Ale nie ma się co podkręcać i trzeba rozkładać siły na 4 miesiące by nie przegrzać średnich na tygodniowym! NC ma to do siebie, że oprócz wyników musi iść popyt bo często nie idzie a i tak spółki notują 40% dyskonta in minus za brak płynności w stosunku do wycen wskaźnikowych.
Po wynikach i po informacjach na NWZA faktycznie chciałem przy czym na walnym nie było informacji o przychodach. Ale patrząc na portfel to w ostatnich miesiącach więcej dokupiłem niż sprzedałem. Nie wiem czy pamiętasz gdy rozdzieliłem portfel na stare 80 tys akcji (stratne) i nowe i te nowe ma bardzo dobrą stopę zwrotu przy tym nie zapominaj że mogłem sprzedać gdy kupowała p. Franciszka bo kupno 150 tys akcji było wystawione co najmniej kilkanaście minut przed równoważeniem i nie było problemu wyprzedzić 150 tys wystawione na sprzedaży.
Ostatnia korekta na 4.7 tys akcji była również przed wynikami! Wręcz można uznać to jako szpilę (z racji podwójnych notowań) i co istotne te korekty są na coraz mniejszym vol (nie mają siły) Jeżeli będą potwierdzenia to idziemy dalej. Nie da się na NC wyjść z czegokolwiek bez potwierdzeń w wynikach (a i to bywa za mało) Ale też nie można wchodzić na NC wyłącznie ograniczając się do wpisów dlatego moje reakcje są na każdym polu w tym transakcje na NC w zależności od inf. To nie jest tak, że piszę i piszę i nic. Nie! Są też reakcje werbalne, konkretne transakcje na NC i ostatnie zakupy są już mocno rentowne!
A sytuacja jest taka, że przychód z windykacji ma wzrosnąć do 750 tys i gdy będzie to choćby 700 tys to zysk na sprzedaży plus przychody inne = ok. 2.15 mln (w tym czasie nieco wzrosną koszty pracownicze ale będzie też wyższa kwota pracująca wpływająca z windykacji)
2.15 mln - 700 (zdrowy odpis - przy czym spółka zakłada 600) minus 150 tys (koszty inne spadną też) oraz spadną koszty finansowe minus ok. 630 tys =
2150 - 700 - 150 - 630 = 670 tys (zysku!) - to takie minimum! kiedy? najpóźniej III kwartał 2018 Na razie będzie jeszcze wędrować ok. 5 mln które przeskoczyły z terminowych do opóźnionych 16 tygodniowych po zawarciu układu. Łacznie przeterminowanych do 16 tygodni jest 8.1 mln ale ok. 3 jest naturalne a 5 'pod układ' i to będzie musiało przewędrować tyle, że start jest od sierpnia 2017 i wcześniej.
To nie jest fikcja to są realia ale tylko pod warunkiem, że będą potwierdzenia w przychodach i będzie realizowany cel przychodów ok. 700 tys/kwartał z windykacji. W połowie lutego spółka obiecala podać strukturę należności i to będzie kolejny punkt odniesienia Teraz 3 miesiące marazmu
Aby nie było tak kolorowo trzeba cały czas pamiętać, że spółka 1. nie wywiązała się z poprzedniej restrukturyzacji 2. nie wywiązała się z obietnic przy emisji obligacji 3. nie dotrzymała obietnicy przedstawienia struktury należności w sierpniu 4. i przede wszystkim w ostatnim czasie nie wywiązała się z utrzymania 18.6 mln należności w obrocie, które są podstawą wszystkich założeń w Planie
Gdyby faktycznie było 18.6 mln wszelkie założenia już dziś by się materializowały. I to jest ten element czyli przede wszystkim założenie, że nie ma wiarygodności i ew. od tego in plus jakiekolwiek pozytywne wyniki. . One są dziś w zasięgu (bo po raz pierwszy widać fizyczne zmiany) ale będą one miały przełożenie dopiero gdy będą faktami, potwierdzeniami (nikt tutaj przyszłości nie kupi bo nie ma zaufania)
Dlatego jeżeli tym razem Konopka dotrzyma słowa i przedstawi strukturę należności przy wynikach IV kwartału to będzie pierwszy krok w kierunku odzyskania wiarygodności. Wpływy z windykacji mają się przedstawiać tak: Choć osobiście zakładam między 650-700 tys co i tak będzie b. dobrym wynikiem wystarczającym do realizacji wcześniejszych założeń
Z czego mi wychodzi ok. 700 tys/kwartał ? z wcześniejszego odzysku Jeszcze przed złożeniem Planu wyglądało to tak 11.5 mln przekształconych i ok. 200 tys odzysku/kwartał Z racji, że punkt zwrotny należności przewiduję na poziomie ok. 40.6 mln to dzieląc to przez 11.5 mln = 3.53 (raza) następnie mnożąc to przez 200 tys (wcześniejszego odzysku na każde 11.5 mln) = 706 tys (50 tys to ew. odchył)
I to jest w zasięgu zwłaszcza, że dziś firmy windykacyjne mają wyższe odzyski niż dwa lata temu (a 200 tys z 11.5 mln Marka odzyskiwała dwa lata temu)
W mojej ocenie trochę większy odchył in minus będzie w I kwartale (to martwy okres prac w Polsce choć już coraz mniej to jednak sezonowość występuje nadal) ale późniejsze okresy czyli II, III, IV i kolejne będzie min. 650 tys wpływów z windykacji (chyba, że przekształcą więcej niż 40.6 mln to więcej ale w takim wypadku zmniejszy się spływ 'na przychodach z polubownej' więc ten zapas i tak neutralny)
Punkt kontrolny to okolice połowy lutego przy wynikach za IV kwartał gdzie jest obiecana struktura należności. Przez cały ten okres a więc z końcem stycznia będzie przekształconych ok. 36.6 mln należności sądowych. Obecnie na koniec listopada jest ok. 32.6 mln (plus minus kilkaset tys) Z końcem I kwartału ma też być odpisany cały portfel o przeterminowaniu pow 12 miesięcy (nie licząc jakiś szumów do 200 tys) - tym samym zakończy się pewien okres księgowania.
Wracając do nogi windykacyjnej odnotować trzeba, że z końcem grudnia powinno być ok. 34.6 mln należności windykacyjnych przekształconych sądownie (ma to wymiar również w wycenie aktywów) W IV kwartale Marka powinna uzyskać ok. 560 tys (jeżeli będzie to 500 tys to też już znaczący wpływy w całości przychodów)
Realnie jest to już ok. 20% przychodów z windykacji. Docelowo od II kwartału wpływy z windykacji będą stanowić ok. 30% a więc już spokojnie można mówić o nodze windykacyjnej Marki.
Tyle, że niczego nie udaję. Problem leży w tym, iż z racji, że nie jestem anonimowy nie mogę sobie rzucać słów bez dowodów. Realnie w kontekście tych wpisów mógłbym zapytać nadzorcę i spółkę w oparciu o wpisy użytkownika (suchy który w drugim wpisie podpisuje się nickiem baza (takie jego prawo ale nieco to osłabia dowód))
Pisanie nieprawdziwych informacji na forum giełdowym powoduje ryzyka i mam nadzieję, że użytkownik Suchy ma dowody.
Wracając do nogi windykacyjnej odnotować trzeba, że z końcem grudnia powinno być ok. 34.6 mln należności windykacyjnych przekształconych sądownie (ma to wymiar również w wycenie aktywów) W IV kwartale Marka powinna uzyskać ok. 560 tys (jeżeli będzie to 500 tys to też już znaczący wpływy w całości przychodów)
Realnie jest to już ok. 20% przychodów z windykacji. Docelowo od II kwartału wpływy z windykacji będą stanowić ok. 30% a więc już spokojnie można mówić o nodze windykacyjnej Marki.
ps Ze względu na wpis Suchego proponuję pociągnięcie obu wątków (z racji, że dla mnie część windykacyjna jest obecnie bardzo ważna) Jedynie prośba do użytkownika Suchy by nie podpinał się pod nick baza
cytat Wysoka efektywność operacyjna Kredyt Inkaso, rosnąca wielkość obsługiwanego portfela wierzytelności oraz poprawiająca się sytuacja ekonomiczna dłużników sprawiają, że z optymizmem podchodzimy także do kwestii spłat wierzytelności w kolejnych okresach. Szacujemy, że spłaty wierzytelności w II kwartale roku obrotowego 2017/18 wyniosły 43,6 mln zł, co oznacza 25,3 proc. rok do roku. źródło https://obligacje.pl/pl/a/wywiad-rozwoj-biznesu-na-nowych-rynkach-zagranicznych-jest-jednym-z-naszych-celow
Ten czynnik dla Marki jest o tyle istotny, że od niego zależy wypełnienie układu. Spływ w okresie 9 kwartałów (od IV b.r. do IV 2019) kwoty ok. 6-6.5 mln (minus koszty)
Jednocześnie w tym okresie równolegle zostanie spłaconych min. 1.5 mln kredytów i leasingów (te spoza układu, które dziś są obslugiwane) Dług wzrośnie o ok. 4 mln co netto 6.5+1.5-4=4 mln
Ktoś powie dla 4 mln tyle 'zabawy'? ale w tym chodzi też o ciągłą zamianę brudnej wody na czystą a po drugie mowa o kwocie netto (po odliczeniu narastających kosztów odsetek) Z czasem przełoży się to na kwartalny odpis w granicach 600-750 tys i aktywa w granicach 25 mln. (liczone należności od kwoty netto z dyskontem in minus 20% 'na szkodowość')
Obecnie musi minąć 9 tygodni by można było ocenić to czy należności odbiły (spółka gwarantuje podanie struktury przy wynikach za IV kwartał). Dziś jest stan zawieszenia i 9 tygodni marazmu. Gdy będą pozytywne informacje w raporcie za IV najpewniej zostanie zdjęty nawis funda na poziomie ok. 90-98 tys akcji (w tym przez insiderów - tak bywa najczęściej bo to oni mają pierwsi informacje)
za każdym razem skupiamy się wyłącznie na długu obligacyjnym a zerknijmy jeszcze na inne w tym kredyty (poniżej dane) 1. Z tych danych wynika, że obecnie dług hipoteczny kształtuje się w okolicach 300 tys ale nieruchomość jest warta 1 mln (tak więc nie bieżemy go pod uwagę) 2. Jednocześnie z informacji nadzorcy wynika, że spłacono dług bużetowy i pracowniczy (został tylko sporny? 200 tys) sumując obie te pozycje to kolejne ok. 500 tys 3. kredyt obrotowy skończy się z końcem 2019 4. większość leasingów róniweż Efekt pozostanie praktycznie dlug obligacyjny i pożyczkowy
dane z planu naprawczego z końcem 2016
zobowiązania z tytułu kredytów bankowych w kwocie 1 714 909 PLN (jeden milion siedemset czternaście tysięcy dziewięćset dziewięć złotych): zobowiązania z tytułu kredytu inwestycyjnego udzielonego przez PKO BP w kwocie 358 033 PLN o terminie spłaty 30.01.2021 r. spłacane w ratach miesięcznych 7 120 PLN – jest to kredyt inwestycyjny w łącznej kwocie w dacie zaciągnięcia zobowiązania 720 000 zł z przeznaczaniem na zakup nieruchomości położonej przy ul. Św. Rocha 5 w Białymstoku, 4 - zobowiązania z tytułu kredytu inwestycyjnego udzielonego przez Spółdzielczy Bank Rozwoju z siedzibą w Szepietowie w kwocie 1 356 876 PLN o terminie spłaty 28 grudnia 2019 roku spłacane w ratach miesięcznych po 50 000 PLN, - z przeznaczeniem na finansowanie bieżącej działalności spółki. - zobowiązania z tytułu opłat leasingowych: 362 038, 66 PLN, - zobowiązania z tytułu umów o pracę: 158 094, 77 PLN, - zobowiązania budżetowe 553 629, 68 PLN, z czego zobowiązania sporne 202 800 PLN, - zobowiązania z tytułu dostaw i usług w kwocie 385 611, 38 PLN, - inne zobowiązania: 96 849, 90 PLN.
większość tych pozycji w 2019 będzie wyzerowana a przy tym wartość nieruchomości przekroczy o min. 900 tys wartość pozostałego kredytu hipotetyczne (w tym miejscu ewidentnie widać, że trzymanie tej nieruchomości jest zamrożeniem kapitału no ale widocznie muszą dojrzeć do decyzji) Przy okazji tego zestawienia widać też, że po spłacie w 2019 ok. 4 mln praktycznie już nie będzie potrzeby schodzić z długiem zwłaszcza gdyby doszło do emisji zamiennej na pożyczki
Jeżeli o mnie chodzi to takie jego prawo, że może podpisać się jak chce. Jedyna różnica to IP. Natomiast oskarżenia są wobec spółki a to nie ja pełnię nadzór tylko RN i Nadzorca . Odnośnie reakcji to co najwyżej admin forum bo jakieś szumne reakcje w dobie prepaid dają odwrotny skutek dla spółki i akcjonariuszy de facto byłaby to reakcja zgodna z czym chciałby suchy. Nie ja jestem od tego Nawiasem mówiąc w tej chwili piszę z telefonu z od tego samego operatora co suchy no ale odnośnie podpisu ma takie prawo mam nadzieję, że użytkownicy odróżniają.