Przejdźmy do liczb W 6 kwartałach od lipca 2018 do końca 2019 teoretyczny przychód wynikający z Planu może wynieść 4.5 mln Koszty (realnie będą wyższe ale niech będą te z Planu) w tych 6 kwartałach ukształtują się na ok. 300 tys A więc teoretyczny spływ to 4.2 mln
Natomiast, harmonogram spłat w 2019 mówi o 4.7 mln spłat https://www.bankier.pl/forum/temat_harmonogram-splat-obligacji,26790101.html
Tak więc już w tym miejscu brakuje 500 tys. Ktoś powie 500 tys to kwota do skorygowania ale ... w takiej sytuacji trzeba brać pod uwagę, że pierwotnie w planie zakładano przychody i zysk na sprzedaży z 18.6 mln w obrocie z początkiem 2017 roku co z rokiem 2019 przekładałoby się na ponad 20 mln. (tak więc różnica rośnie do ponad 7 mln w okresie dwóch lat) Jednak z końcem 2017 jest całkowicie inaczej bo jest ok. 12.7 mln i w tej sytuacji ta kwota nie wystarczy na podstawową działalnść, koszty odsetek i zdrowy odpis! w związku z tym trzeba będzie podbierać z windykacji co spowoduje, że spływ z harmonogramem rozjadą się jeszcze bardziej! (spółka wyrabia na siebie ale tylko gdy sumujemy przychód z podstawowej działalności z przychodem z windykacji ale w 2019 z tej kwoty trzeba będzie już spłacać kapital! a to jest fizycznie nierealne)
Dlatego eksponowania realizacji układu jest fortelem bo unika się najważniejszej informacji czyli spadku należności w obrocie do 12.7 mln a to z tej kwoty spółka generuje przychody!
I jak w tej sytuacji się przebić gdy są twarde dowody a nie ma reakcji? może obligatariusze przedstawią dowód sędzinie i kuratorowi?
Ze swej strony na WZA zadam to pytanie i w odniesieniu do niego skieruję wniosek do nadzorcy i sędziny ale to dopiero z końcem czerwca.
Przeniosę też jeden wpis z poprzedniego wątku by oddać charakter.
O co tak naprawdę się rozchodzi? Na dziś wyłącznie oto by podjąć odważną decyzję zmiany warunków układu, bo obecne są nierealne (wynika to z liczb) I w sytuacji gdy zdjęto ryzyko z Kowalczyka z 2.4 mln do 500 tys a jednocześnie obligatariusze w tym klienci agio w tym czasie utracili aktywa (należności pracujące czyli w obrocie) z 18.6 mln do 13.1 mln z końcem sierpnia (z końcem roku według moich wyliczeń ok. 12.7 mln) czy nie jest w tej sytuacji korzystniej dla wszystkich podejść realnie do sytuacji?
Zwłaszcza, że w międzyczasie dochodzi do pośredniego kompromitowania instytucji zaufania? komu jest to potrzebne? w sytuacji gdy zmiana planu wiąże się z różnicami ok. 8-9 mln?
Wiarygodność Konopki na rynkach finansowych jest zerowa co dobitnie pokazali obligatariusze (najbardziej świadoma grupa) przy nie objęciu emisji w grudniu 2016. Natomiast wiarygodność i zaufanie Sądu i instytucji zaufania jest więcej warta niż 8-9 mln zwłaszcza, że i tak taki będzie końcowy efekt (Marka nie spłaci obecnego układu - wynika to z projekcji spływu z windykacji w okresie 6 kwartałów do końca 2019 vs harmonogram spłat rat układowych w roku 2019)
Konopka mógł argumentować, iż spłaty będą z windykacji i tak czynił np. na NWZA ale wtedy miał przed sobą jeszcze 10 teoretycznych okresów spływu z windykacji obecnie jest już tylko 6 okresów teoretycznych i można to już skalkulować przedstawiając twarde dowody.
Innego źródła spłaty nie ma bo gdy chodzi o aktywa czyli należności w obrocie to nastąpił w tym miejscu spadek z 18.6 mln do 13.1 mln to dane ze spółki na NWZA (natomiast z danych z raportu kwartalnego za IV kwartał na bazie należności netto można szacować tą kwotę na 12.7 mln z końcem 2017 roku)
W związku z tym czy? to są jakieś moje ukryte emocjonalne intencje? czy fakty i liczby? czy są to moje reakcje obronne czy forma ataku? (podpowiem ze swej strony nie chciałoby mi się nikogo atakować ale bronił się będę do upadłego)
Gdy zestawimy to jeszcze z kosztami zarządu (ponad 300 tys rok gdy w tym czasie należności spadły) i innymi pozycjami w tym czerpanie korzyści z kooperacji z marką akcjonariuszy z otoczenia Kowalczyka dochodzimy do sytuacji kompromitowania pośredniego (świadomie lub nie wnikam) Sądu i instytucji zaufania. A w mojej ocenie wiarygodność i zaufanie sądu i instytucji zaufania jest warta więcej niż 8-9 mln zwłaszcza, że tych pieniędzy i tak nie ma a więc i tak taki będzie kierunek.
W pierwszej kolejności nadzorca powinna uzupełnić sprawozdanie o informację spadku należności netto i w obrocie bo tak naprawdę Sędzina nie wie o tym z żadnego oficjalnego dokumentu a takim są akta sprawy.
Dziś wysłałem takie zapytanie do Nadzorcy. Obligatariusze też powinni drążyć temat bo należności w obrocie są kluczowe!
cytuję Dzień dobry Dziękuję za odpowiedź jednocześnie proszę o udzielenie informacji czy w którymkolwiek miejscu w sprawozdaniu jest informacja o spadku należności w obrocie z 18.6 mln z początkiem 2017 do kwoty ok. 13.1 mln z końcem sierpnia (informacja na NWZA) oraz dalszego spadku z końcem 2017 do kwoty ok. 12.7 mln (wyliczenia własne na bazie raportu kwartalnego za IVQ) ? Czy Sędzina wie o tym, że należności w obrocie i netto spadły w 2017?
Czy wiadomo coś na temat inwestorów którzy mieliby zainwestować w spółkę w restrukturyzacji? Kilku przedstawicieli twierdziło, że szykuje się od maja-czerwca duza sprzedaż pożyczek. Blef? Czy jest coś na rzeczy???
Nic mi o tym nie wiadomo. Jednak patrząc na to, że pewne sprawy są już do określenia (da się je wycenić) jak stan należności i że spółka jest już praktycznie po dużych odpisach oraz przekształceniach... zestawiając to z kwotą już zainwestowaną oraz to, że pewnej skali nie da się uzyskać od zera przy jakiś tam parametrach ta droga z pewnością byłaby najkorzystniejsza. Innymi słowy znając stan można określić parametry a to już sporo (wcześniej nie można było tego zrobić do tego żaden inwestor nie wziąłby na siebie odpisów)
W tym w kontekście wzrostu zaufania co przekłada się na wiele elementów w tego typu działalności. No ale póki co trzeba odnosić się do procesu naprawczego, bo to on jest dziś realizowany i w tym kontekście do realności jego realizacji na bazie tego co jest
Struktura długu Marki (duży udział pożyczek bo na dziś ponad 9 mln z odsetkami) pozwala na taki kierunek, bo przy takim zrolowaniu inwestor wystarczyłoby, że wyłożyłby ok. 4-5 mln (no ale to tak z boku bo jak wiadomo trzeba by było znać szczegóły struktury pożyczek)
I to jest jedna wersja - od strony technicznej realna
Natomiast druga wersja może być taka, że przedstawiciele zaczęli się zniechęcać na zasadzie 'po co mamy biegać po mieście za klientami skoro i tak nie ma kasy?' a Konopka ma takie tendencje, że lubi 'obiecać' by osiągnąć cel... (na mnie to nie działa ale być może zmotywowało PH)
Trzeba w tym wszystkim uwzględnić to, że otoczenie Kowalczyka kasuje tutaj dziesiątki tysięcy miesięcznie jak nie w wynagrodzeniach to inni w usługach (kooperacji) np. windykacyjnych (zresztą o to też będę pytał) i ich zadaniem na dziś jest stawanie na uszach by nakręcić wszystkich pozostałych, którzy z Marki nie mają żadnych korzyści a wręcz tracą na tym (czyli obligatariusze, akcjonariusze i właśnie PH) To jest pewna hipokryzja i patologia, bo przez cały okres procesu te osoby z niczego nie zrezygnowały! a w tym czasie należności spadły. - co oznacza, że nie tylko spustoszyli (spadły należności) ale też kontrolują cały proces - każdy etap Marki od windykacji po sprzedaż.
Zasada w takich sytuacjach jest bardzo prosta. Gdy ktoś ma czyste intencje to podaje komunikat o potencjalnym zainteresowaniu a tak... no cóż trzeba to uznać jako zwodzenie/plotkę na potrzeby PH by można było samemu pobierać dziesiątki tysięcy złotych - uwypuklając realizację celów na potrzeby utrzymania procesu a unikając, ukrywając spadku należności w obrocie i skutków z tym związanych czyli przełożenia na realność realizacji układu.
I to wszystko teoretycznie realizowane przez poważne osoby co najmniej na rynku regionalnym Podlasia. Czy to po prostu nie zabrnęło? żal patrzeć serio! i w tym wszystkim instytucje zaufania jak Sąd, Nadzorca, Rada Nadzorcza z profesorem medycyny Kuczyńskim (cytowanym w lokalnych mediach a więc autorytet lokalny)
Jako tylko off topic W przypadku inwestora potrzebne by było dokapitalizowanie na kwotę co najmniej z różnicy w planie a tym co było z końcem 2017 Czyli na dziś 5-6 mln.
Najpewniej potrzebna byłaby też zmiana nazwy choćby handlowej. Zrolowanie pożyczek na kapitał - choćby w części Pytanie podstawowe brzmi czy dołożenie 5-6 mln pozwoli uratować ponad 30 mln? zobowiązań? W każdym razie każda instytucja finansowa od BOś po getinnoble w takim momencie stosuje dokapitalizowanie bo to daje efekt trampoliny Jedno jest pewne za 5 mln nie da się zbudować firmy pożyczkowej w dzisiejszych czasach i to jest pewien bufor. To czego nie wolno robić to taka sytuacja jak dziś czyli czekać choć wiadomo, że realizacji nie będzie bez dodatkowych bodźców lub zmiany warunków układu.
Pozytywem Marki jest 1. skonsolidowane zadłużenie 2. skonsolidowany akcjonariat 3. zakonczenie etapu dużych odpisów co ma wymierny wpływ na ew. bilans przyszłej spółki
Jest też opcja z niższym dokapitalizowaniem ale wtedy potrzebne będą zmiany warunków układu (redukcja zadłużenia)
Jak najbardziej od tego trzeba by było zacząć. Dziś praktycznie każdy akcjonariusz z otoczenia Kowalczyka czerpie jakieś przychody z Marki. W ramach procesu nie zrezygnowali z niczego a nawet zignorowano wezwanie nadzorcy do obniżenia kosztów.
W sprawozdaniu Nadzorca wspomina, iż nie tylko jest brak reakcji na wezwanie do obniżenia kosztów ale też wspomina o umowie prawnej (koszty) na którą nie wydała nigdy zgody (str. 4) Tak na marginesie te umowy prawne też generują spore koszty i to bedzie kolejny element o który będę pytał 1. Jaki sposób był wybierany podmiot? przetarg? zapytanie ofertowe? 2. Jaka forma rozliczeń? 3. Jakie inne alternatywne rozwiązania są dostępne
Totalna samowola. Pytanie skąd taka arogancja, pycha i buta? i przekonanie, że nie ma takiej siły przed którą trzeba by było się tłumaczyć?
Dlatego podstawowym sukcesem przy takich uwarunkowaniach jest w mojej ocenie upublicznianie każdego ruchu zarówno pozytywnego jak i negatywnego a w wielu przypadkach też patologii. Tak dużej mobilizacji zarówno obligatariuszy jak i akcjonariuszy z pewnością się tutaj nie spodziewano. I ten kierunek zostanie utrzymany Zbliżamy się do momentu sprawdzam. Nadzorca realnie będzie już wiedziała przy trzecim sprawozdaniu a więc z końcem lipca. Póki co czekamy na drugie sprawozdanie, które jak poinformowała Nadzorca będzie złożone do 30 kwietnia a wystawione w czytelni przez Sędzinę najpewniej maksymalnie do 10 maja W połowie maja wyniki za I kwartał i to już będzie moment w którym trzeba będzie podjąć decyzje na poziomie akcjonariatu na WZA.
Najważniejszy przekaz na ten moment jest taki, że wszystkie narzędzia (póki co) są w zasięgu obligatariuszy, akcjonariuszy, Sędziny i Nadzorcy - w takim gronie można wdrożyć rozwiązania, które gwarancji nigdy nie dadzą ale pozwolą na realizowanie czegoś opartego na realnych założeniach. I wbrew pozorom jest to bardzo pozytywne (często w procesach restrukturyzacyjnych nie ma już miejsca na jakiekolwiek decyzje) Jednak ważne w tym jest by zmierzyć się z rozwiązaniem wyjścia z tej sytuacji i nie czekać aż samo się rozwiąże, bo z dzisiejszych liczb wynika, że zmiany i nowe propozycję i tak będą niezbędne (w tym w pierwszej kolejności likwidacja patologii typu koszty zarządu) Skoro dzisiejsza sytuacja pozwala na rozwiązania, które mogą pozwolić wyjść z tej sytuacji to trzeba usiąść rozmawiać, proponować i podejmować odważne decyzje. Trzeba przede wszystkim zmienić retorykę, mam tutaj na myśli Konopkę (chyba nie ma powodu wyjaśniać o czym mówię no ale jakby ktoś nie wiedział to chodzi o zaklinanie rzeczywistości, zmiana mentalności i próba bazowania na 'obiecankach' w które i tak nikt nie wierzy - co więcej nie tylko nie wierzy ale też są dowody negujące w postaci liczb)
Obecnie wartość aktywów wyceniam na ok. 70-80% zadłużenia i pierwsze co trzeba zrobić to uznać to jako fakt. W jaki sposób to liczę kolejny raz przedstawiał nie będę ale w skrócie wygląda to tak: ok. 16.7 mln należności netto w terminie minus 20%= ok. 13 mln plus waga dla poszczególnego przeterminowania z raportowych czyli o przeterminowaniu od 1 do 365 dni = ok. 3.7 mln (wagę każdy może przypisać według swoich założeń
= 16.7 mln + 7-8 mln (wszystkie pozostałe przeterminowane przeterminowane z parametrem 0.2)= 23.7 mln - 24.7 mln plus 1 mln nieruchomość i inne = 25-26 mln (tyle można ocenić, że jest pod warunkiem utrzymania podstawowej działalności)
I o to trzeba powalczyć, bo kwota jest na tyle duża, że warto zwłaszcza, że jest jeszcze kapitał podstawowy. Zobowiązania w okolicach 32.5 mln bez rezerw.
Trzeba trampoliny, likwidacji patologii i wdrożenia realnych warunków układu.
Najbardziej realny scenariusz to podział wierzycieli na grupy według wielkości zadłużenia z uprzywilejowaniem wierzycieli małych do 50 tys (prawo restrukturyzacyjne pozwala na to) Sam fakt, iż pożyczki są niewymagalne nie jest wystarczający, bo generują one koszty finansowe (co prawda księgowe ale z punktu widzenia bilansu powodują one przyrost zadłużenia). Co więcej dziś nie tylko są dowody na brak realności obsługi pożyczek, które przy braku wymagalności nie są aż takim prolbemem ale też obsługi rat układowych w roku 2019. (patrz. pierwszy wpis z wątku)
Wersja druga, która pozwoliłaby na nieruszanie procesu to zrolowanie pożyczek obecnie ponad 9 mln z dopisanymi odsetkami plus jakieś małe dokapitalizowanie lub sprzedaż nieruchomości (wpływ ok. 1 mln)
wersja trzecia inne propozycje ale ważne by pokazać, że problem zauważono
1. Potwierdzenia należy się spodziewać w II sprawozdaniu Nadzorcy do 30 kwietnia 2018 2. W strukturze należności, której podawanie zapoczątkowano raportem za IV kwartał i miejmy nadzieję, że zostanie do podtrzymane w I kwartale (brak struktury należności w raporcie byłby bardzo mocnym sygnałem i kolejnym dowodem, że potrzebny jest rewident do spraw szczególnych) - 14 maja
Przypadek Getbacka jest o tyle pomocny, że instytucje zaufania zaczęły zwracać uwagę na liczby a nie na siłę wpływu/środowisko. Przyzwolenie przy niekorzystnych rozstrzygnięciach odbija się przede wszystkim na instytucjach zaufania a w przypadku Marki nadzór jest prowadzony przez Sąd i Nadzorcę z racji procesu restrukturyzacyjnego a więc instytucje, które mają narzędzia do tego by likwidować patologie jakie występują w Marce.
Mam nadzieję, że przypadek Getbacku jest wystarczającym argumentem by reagować na sygnały i liczby (fakty) w tym sygnały nadzorcy oraz uczestników rynku akcjonariuszy i obligatariuszy! a paraliż decyzyjny wychodzi najbardziej niekorzystnie dla instytucji zaufania w tym przypadku Sądu z racji nadzoru nad procesem restrukturyzacyjnym
W kontekście odzysków jest to jeden z istotniejszych parametrów (sprawdzalność dgługoterminowa bywa różna ale w krótkim i średnim okresie 12-miesięcy przełożenie jest miarodajne)
Ekonomiści Komisji Europejskiej w wiosennej prognozie podwyższyli prognozę dynamiki PKB Polski w 2018 r. do 4,3 proc. z 3,8 proc. wcześniej, a w 2019 r. do 3,7 proc. z 3,4 proc. prognozowanych w listopadzie 2017 roku. Ich zdaniem, inflacja w 2018 r. wyniesie 1,3 proc., a w 2019 roku wzrośnie do 2,5 proc
Nie zmienia to podejścia odnośnie zmian warunków układu ale pozwala budować projekcje. Jeżeli koniunktura dorzuci choćby 5% odzysku w efekcie poprawy sytuacji finansowej to przełożenie jest wymierne liczone na poziomie 2 mln z samych należności windykacyjnych ale też ma znaczenie w kontekście obslugi bieżących pożyczek i to kolejne kilka mln (których nie widać ale tak to działa)
Tym samym koniunktura w okresie 2 lat może dorzucić nawet 5 mln (2 mln z windykacji i 2-3 mln z terminowej obsługi (ponad historyczny wynik) w efekcie stabilizacji zatrudnienia klientów). To nadal za mało, bo trzeba 8-9 mln ze zmniejszenia długu ale jest to kolejny bodziec wspomagający.
Jeżeli koniunktura dorzuci 4-5 mln i dług zostanie pomniejszony o 8-9 mln Marka będzie miała zdrowy dług i finansowanie może przejść na rynkowe (całego długu nie spłaca nikt nawet Orlen ważne jest by dojść do momentu obsługi długu) I to trzeba też podkreślić. Tutaj nie ma potrzeby spłaty 18 mln obligacji plus odsetki (to jest swego rodzaju pułapka myślowa - nikt tak nie robi). Zasada jest taka, że trzeba tak zejść z długiem by był on bezpieczny i obsługiwalny a do tego będzie potrzebna koniunktura, niższe koszty i rolowanie długu (np. pożyczek) W przypadku Marki akceptowalny stan byłby na poziomie 25 mln zadłużenia i aktywach na podobnym poziomie z tymże tym razem już dokładniej skalkulowanych choćby w efekcie zmiany księgowania odpisów (wcześniej nawet pow. 12 miesięcy nie odpisywano dziś już została końcówka tego ok. 0.5 mln z końcem 2017)
W praktyce to co już dziś widać pierwszym krokiem musi być zmiejszenie raty układowej z ok. 1.2 mln do 0.6 mln (poziom odzysku z windykacji minus 100 tys kosztów docelowych po okresie przekształcen)
Na podstawie pierwszego postu ewidetnie widać, iż Marka w 2019 nie obsłuży 4.7 mln ale nie oznacza, że nie obsłuży niczego. Przy obniżeniu kosztów ogólnego zarządu w tym niektórych usług (nawet 200 tys kwartał) oraz kosztu długu (nawet tego księgowego) w efekcie rolowania 8-9 mln => przełożenie z samego niższego długu byłoby w okolicach 800-900 tys/rok a więc 200 tys mniej kosztów kwartał = co mogłoby dać łączny efekt oszczędności 400 tys/kwartał
Tym samym po zmniejszeniu raty układowej do 600 tys byłaby utrzymana płynność przy jednoczesnym powolnym wzroście aktywów. Jedno jest pewne. Trzeba reakcji bo obecny układ już dziś wiadomo, że nie będzie wypełniony.
Przy 13-14 mln należności w obrocie i odpowiednio 18 mln netto zdrowy odpis przy obecnej koniunkturze kształtowałby się na poziomie maks 500 tys (600 tys spółka przewiduje dla 18.5 mln w obrocie) Koszty finansowe po przekształceniu i zrolowaniu spadłyby do ok. 450 tys. Koszty inne 150 tys W takim scenariuszy biznes by się zapinał (mówimy tu o realnych drogach bo takie wyniki marka osiąga dziś natomiast dziś ma wyższe koszty) Najpewniej do tego musiałaby dojść sprzedaż nieruchomości by wzmocnić sprzedaż.
Technicznie widziałbym to tak, że Kowalczyk w zamian za rezygnacje obligatariuszy z odsetek proponuje zrolowanie pożyczek do poziomu, który przekładałby się na realność obsługi długu. W ten sposób obligatariusze odzyskaliby nominał a Kowalczyk miałby spółkę, która odzyskałaby płynność.
Na pierwszy rzut oka można odnieść wrażenie, że łatwo tak przesuwać miliony i to nie swoje! Problem leży w tym, że i tak Marka nie ma na obsługę całego zadłużenia a powyższe jest rozpoczęciem do konstruktywnej dyskusji w oparciu o fakty i realne założenia.
Tym samym wyjściem do dyskusji jest to, że tych pieniędzy i tak nie ma i tylko przesuwając w ramach długu oraz zmniejszając ratę układową można wyjść z tej sytuacji. Gdy nie ma to nikt niczego nikomu nie zabiera ani nikt w odniesieniu do dzisiejszego stanu z niczego nie rezygnuje. Co najwyżej pozycja na długu może być polem do negocjacji. (w przypadku Kowalczyka rolowanie pożyczek w zamian za rezygnację obligatariuszy z odsetek i spłata nominału)
Rzecz jasna nie mam monopolu na proponowanie rozwiązań a powyższe należy traktować jako jedną z wielu propozycji (może być inna) jednak nie zmienia to przekazu, iż obecnie trzeba podejść realnie do obecnych uwarunkowań. Co oznacza, że trzeba reakcji a nie udawania i przyzwolenia, bo dziś już są twarde dowody na to, że muszą być zmiany warunków układu.
Na Getbacku w kontekście emisji skala większa i przez to z pewnością dziś mają wsparcie instytucjonalne a my musimy przebijać się sami jednak i tak nie zejdziemy z drogi kontroli, monitoringu i pokazywania patologii. Mechanizm bardzo podobny, emisje obligacji na bazie zapewnień Konopki (patrz. co gadał na stockwatch - to już nie były obietnice a wręcz można mówić o nierzetelnym przedstawianiu sytuacji w celu objęcia emisji obligacji.) wsparte uznaniem dla Kowalczyka choćby lokalnym biznesie przyprawione lokalnymi autorytetami jak profesor medycyny Kuczyński (lokalny autorytet cytowany w prasie) zamienione na pożyczki i spadek aktywów (należności)
W getbacku zamienione na portfele wierzytelności i spadek aktywów.
Jeżeli 31 marca 2019 marka nie spłaci raty układowej to dojdzie do kompromitacji i nie dlatego, że ew. nie spłaci lecz dlatego, iż są cały czas zgłaszane sygnały przez uczestników rynku (obligatariuszy i akcjonariuszy) do Nadzorcy i Sądu. A przypomnę obecnie to sąd za pośrednictwem nadzorcy nadzoruje proces.
W Getbacku propozycje redukcji są na poziomie ok. 35% oczywiście każdy przypadek jest indywidualny ale akurat w przypadku Marki jest potrzeba albo dokapitalizowania (którego teraz nikt nie wykona) albo redukcji ok. 8-10 mln a więc blisko 30% Nikt nie oczekuje, że Sąd uzdrowi Markę ale na pewno są oczekiwania by proces i warunki układu były realne w odniesieniu do stanu z danego momentu. Zbliżająca się rata układowa i stan aktywów są wystarczającymi dowodami na których można podjąć decyzje.
Ciekawy artykuł na bankierze w kontekście amber gold i w przypadku afery białostockiej mamy taką samą sytuację a więc i metody muszą być takie same wyjdzie to z korzyścią dla mieszkańców Biełegostoku i miasta Białystok. Z pewnością pierwszym efektem jest zatrzymanie bandziorów z elektrociepłowni Białystok.
cytat: Drugą kwestią była dywersyfikacja informacji o zorganizowanej przestępczości na Wybrzeżu" - mówił. "Uzyskaliśmy informacje wskazujące iż na Wybrzeżu istnieje coś takiego jak zorganizowana przestępczość rozumiana jako przestępczość, która zagraża bezpieczeństwu państwa. Stwierdziliśmy na podstawie informacji wieloźródłowych, że istnieje bardzo dziwna sieć powiązań pomiędzy osobami prowadzącymi albo uwikłanymi w działalność przestępczą, świata biznesu, władzy, organów ścigania, służb specjalnych, policji - była to sieć wzajemnych relacji, która wymagała dalszego wyjaśnienia" - powiedział świadek. https://www.bankier.pl/wiadomosc/Swiadek-Amber-Gold-bylo-klasycznym-przedsiebiorstwem-przestepczym-4112025.html
W przypadku Marki jest jeden twardy i niepodważalny dowód.. Należności w obrocie i netto spadły o kwotę bardzo znaczącą z 18.6 mln do 13.1 mln na koniec sierpnia a z końcem roku do ok. 12.7 mln (wyliczenia własne)
I co? i nic? no to gdzie my żyjemy? Sugerowanie iż układ będzie finansowany z windykacji też powoli upada. To jeżeli coś jest fikcją no to jak? Należności w obrocie to inaczej te należności z których Marka 'żyje'.
Czy coś wymyśliłem? czy nie jest prawdą, że należności w obrocie spadły? Gdy nie ma innych aktytwów (poza nieruchomością ale ona nie daje przychodu bo jest zajmowana przez Markę) to o co chodzi?
Opieramy się na dowodach, faktach i liczbach czy na obiecankach Konopki, który nawiasem mówiąc nie dotrzymał żadnej obietnicy a już na pewno nic nie zrealizował z tego co przedstawiał podczas promocji sprzedaży obligacji na co też są dowody zapisów z czata na stockwatch.
MZK: Jakie są prognozy wyników spółki na 2015 r. i jak ma się to do wyników za 2014 r.?
Jarosław Konopka: Spółka zakłada wzrost zysku netto na koniec 2015 r. o około 15-16 proc., wobec 2014 r.
CafeGry niepotwierdzony: Jaka część udzielonych pożyczek jest bezproblemowo spłacana przez pożyczkobiorców?
Jarosław Konopka: Ponad 75 proc. pożyczek jest bezproblemowo spłacanych przez pożyczkobiorców. Spółka nadal pracuje nad ograniczeniem ryzyka podnosząc kryteria dochodowe klientów. Temu celowi mają też służyć nowo przygotowane produkty.
... Jarosław Konopka: W 2014 r. spółce nie udało się pozyskać kapitałów, aby rozwijać działalność pożyczkową w takim stopniu, w jakim zostało to założone w prognozie. Stąd nie udało się uzyskać przychodów na zakładanym poziomie. Natomiast jeżeli chodzi o rok 2015, prognoza jest bardzo konserwatywna. Jarosław Konopka: Restrukturyzacja będzie trwała jeszcze do końca marca. Najważniejsze efekty to zmniejszenie kosztów działalności i znacząca poprawa jakości portfela pożyczek.
Najważniejszym dowodem faktem jest spadek należności w obrocie z 18.6 mln do 13.1 mln z końcem sierpnia i ok. 12.7 mln z końcem roku 2017 no to gdzie my żyjemy? Należności w obrocie są najważniejszym aktywem z którego marka uzyskuje przychody. Sugerowanie, iż spływ będzie z windykacji też już powoli upada.
Tak więc opieramy się na liczbach, faktach i dowodach czy na obiecankach? a przypomnę co Konopka mówił przy promocji sprzedaży obligacji na spotkaniu z inwestorami kilka cytatów ... całość patrz. źródło
Jarosław Konopka: Po wynikach 11 miesięcy 2014 r. jest duże prawdopodobieństwo zrealizowania prognozy.
Jarosław Konopka: W 2014 r. spółce nie udało się pozyskać kapitałów, aby rozwijać działalność pożyczkową w takim stopniu, w jakim zostało to założone w prognozie. Stąd nie udało się uzyskać przychodów na zakładanym poziomie. Natomiast jeżeli chodzi o rok 2015, prognoza jest bardzo konserwatywna.
Jarosław Konopka: Restrukturyzacja będzie trwała jeszcze do końca marca. Najważniejsze efekty to zmniejszenie kosztów działalności i znacząca poprawa jakości portfela pożyczek.
Najlepsza odpowiedź jest ta o restrukturyzacji szkoda tylko, że nie powiedział, którego roku! Zauważcie, że nawet w końcówce roku utrzymywał prognozę (odp. nr 1)
2 mln użytkowników bankiera z tego znacząca część forum a w ostatnim czasie przy akcji z getbakiem jeszcze więcej. Kompromitacja z relacją na żywo trwa!!! Najgorsze jest w tym, że Konopka utratę zaufania na rynku utracił już dawno a niestety obecne ruchy kompromitują pośrednio Kowalczyka i sąd bo to sąd jest dziś nadzorcą procesu a Kowalczyk rękojmią.
Według mnie mając tak twarde dowody nie warto narażać na szwank Sądu zwłaszcza, że tych pieniędzy i tak nie ma. Co powie nadzorca wierzycielom w marcu 2019? Ludzie czytają i wyrabiają sobie zdanie. Powaga Sądu jest warta więcej niż kilka mln których i tak nie ma.
To ile już p. nadzorca nazbierała dla wierzycieli? nic? to może w aktywach przyrosło? nie? wręcz spadło? ... ale na koszty zarządu i współpracowników nie zabrakło?
I tak nagle z rękawa? się pojawi? Czas wziąć pod uwagę powagę Sądu! Bo setki tysięcy ludzi czyta, liczy i wyciąga wnioski.
Na WZA już praktycznie na 100% pojawi się projekt powołania rewidenta do spraw szczególnych. Jest to już moment krytyczny i mam nadzieje, że będzie to duże wsparcie merytoryczne dla Sądu, które da odpowiedź gdzie zniknęło ponad 5 mln w ciągu roku.
Na ten moment pilnego wyjaśnienia przez rewidenta do spraw szczegôlnych wymaga pozycja należności sądowe bo już drugi kwartał mimo przekształceń pozycja ta nie rośnie a to powoduje wiele możliwości i podejrzeń. Pozostałe pozycje.powiem kròtko, nie wyobrażam sobie by po tym nie było reakcji sądu.
W takich momentach mam nadzieję, iż wszyscy widzą, że sygnały są poparte faktami. Jednak jeżeli ktoś sądzi, że sprawy potoczą się jak na pmb ( nawiasem mòwiąc jest nazwisko pokrywające się) to jest w dużym błędzie. Być może dla przestrogi trzeba będzie ukazać proces pmb. Mimo wszystko mam nadzieję, że jednak ktoś to przerwie, bo jak sprawy zajdą za daleko to już będzie ciężko o odwròt.
Z racji, że spółka nie wyrobiła w I kwartale na zdrowy odpis (min. 500 tys zysu na sprzedaży) i koszty odsetek mieliśmy sytuację gdzie działalność była finansowana z pieniędzy obligatariuszy, związku z tym należy pisać wnioski z pytaniami do nadzorcy.
grochem o ścianę mimo przedstawiania faktów no ale są to dowody w póżniejszych ew. postępowaniach Szczerzę nie wierzę, że można aż taką czuć siłę (ignorowanie dowodów) ! (ale nie tacy ją czuli) - dlatego działamy
Dzień dobry Jakie działania przewiduje Pani w związku z niewypełnieniem przez spółkę celów z Planu? 1. Celu przychodowego 2. Celu zysku na sprzedaży
oraz Dalszego spadku należności w obrocie bez zwłoki. Zwracam również uwagę na brak przyrostu należności sądowych mimo przekształcenia w ostatnich 6 miesiącach ok. 12 mln powoduje to duże pole domysłów, które z pewnością trzeba wyjaśnić zwłaszcza, że jest to pozycja mówiąca o stanie należności co de facto przy braku przyrostu należności przekształconych (ok. 30.7 mln) mimo przekształceń w każdym miesiącu jest realnie spadkiem tych należności. Kolejna sprawa to taki fakt, iż spółka cały czas ściąga należności a mimo tego należności spadają i to też jest pierwszorzędna sprawa do wyjaśnienia.
I ostatnia to wyjaśnienie z raportu, iż spółka udziela mało pożyczek z przyczyn rynkowych co jest nieprawdą ponieważ w takiej sytuacji gdy spółka udziela mniejszej ilości pożyczek automatycznie powinna być widoczna gotówka a jej w bilansie nie ma. (jest to już kolejny raz gdy spółka nie pisze prawdy o przyczynach spadku przychodów)
Przyznam szczerze, że dziwne jest dla mnie to iż agio TFI godzi się na to aby z pieniędzy jego klientów były finansowane koszty spółki w tym przede wszystkim wynagrodzenia zarządu i osób z otoczenia Kowalczyka.
cytuję adam.dakowicz@agiofunds.pl Dzień dobry W związku - ze spadkiem należności w obrocie w I kwartale 2018, brakiem przyrostu należności przekształconych sądownie mimo przekształcenia blisko 12 mln w ostatnich 6 miesiącach (co de facto jest ubytkiem/wypływem tych należności), niewypełnieniem przez spółkę celu przychodowego i zysku na sprzedaży wytyczonego w Planie co jest realnie finansowaniem kosztów spółki z pieniędzy klientów agio funds - jakie działania pan przewiduje i czy widzi pan pole do współpracy w kontekście planowanych projektów na WZA w celu wprowadzenie rewidenta do spraw szczególnych
Spółka od bardzo długiego już czasu prowadzi restrykcyjną politykę sprzedażową. Tak restrykcyjną, że niedługo nie udzieli już żadnej pożyczki. Efekty tej polityki: Olbrzymi spadek przychodów, Olbrzymie odpisy - super restrykcyjna sprzedaż :( Wnioski: Jak przestanie udzielać pożyczek przynajmniej odpisy nie będą rosły.
Tak się dzieje gdy zarząd sprawuje niedouczony menago!
Jest też jeden pozytyw. Mianowicie spadły rezerwy na zobowiązania z 3.3 mln do 1.7 mln a więc 1.6 mln mniej
Patrząc na ten stan (jaki jest ostateczny tego bez rewidenta do spraw szczególnych ciężko oceniać) dziś trzeba lekko licząc 35% redukcji zobowiązań liczone jako 31.5 mln zobowiązań bez rezerw - (31.5*35%)= ok. 21 mln zobowiązań docelowo.
Jest odpowiedź p. Nadzorcy. Wynika z niej, że miarka się przebrała. Ze swej strony interpretuję to jako wniosek do odebrania zarządu. Z naszej strony w drugim kroku będzie rewident do spraw szczególnych i jego wyników ew. roszczenia.
cytuję
Dzień dobry- widzę, że czytał Pan już sprawozdanie. Zgadzam się z ostatnią Pana uwagą, z poważaniem Adamina Partycka-Skrzypek
Kancelaria Doradcy Restrukturyzacyjnego (nr licencji 777) dr n. prawn. Adamina Partycka-Skrzypek
koniec cytatu
przytoczę jeszcze co napisałem do p. Nadzorcy
cytujję Dzień dobry Jakie działania przewiduje Pani w związku z niewypełnieniem przez spółkę celów z Planu? 1. Celu przychodowego 2. Celu zysku na sprzedaży
oraz Dalszego spadku należności w obrocie bez zwłoki. Zwracam również uwagę na brak przyrostu należności sądowych mimo przekształcenia w ostatnich 6 miesiącach ok. 12 mln powoduje to duże pole domysłów, które z pewnością trzeba wyjaśnić zwłaszcza, że jest to pozycja mówiąca o stanie należności co de facto przy braku przyrostu należności przekształconych (ok. 30.7 mln) mimo przekształceń w każdym miesiącu jest realnie spadkiem tych należności. Kolejna sprawa to taki fakt, iż spółka cały czas ściąga należności a mimo tego należności spadają i to też jest pierwszorzędna sprawa do wyjaśnienia.
I ostatnia to wyjaśnienie z raportu, iż spółka udziela mało pożyczek z przyczyn rynkowych co jest nieprawdą ponieważ w takiej sytuacji gdy spółka udziela mniejszej ilości pożyczek automatycznie powinna być widoczna gotówka a jej w bilansie nie ma. (jest to już kolejny raz gdy spółka nie pisze prawdy o przyczynach spadku przychodów)
koniec cytatu
Jest też odpowiedź od p. Adama Dakowicz z Agio TFI (ze swej strony będę drążył temat bo jednak TFI są rynkiem regulowanym i nawet o 1 pln są zobowiązani walczyć
cytat Szanowny Panie,
Informujemy, że w dniu 30 kwietnia 2018r.zostały opublikowane sprawozdania finansowe naszych funduszy inwestycyjnych. Znajdzie w nich Pan szczegółowe informacje dot. poszczególnych składników lokat, struktury kosztów i wyników poszczególnych subfunduszy.
Poza ww. sprawozdaniami nie komentujemy naszych zamierzeń inwestycyjnych.
Ja tutaj na nic nie liczę zwłaszcza, że i tak za długo jest przyzwolenie natomiast każdy mail traktuję jako dowód na to, że nadzorca i sędzina jest informowana.. Bo na ten moment jest już prawie pewne, że będą projekty powołania rewidenta do spraw szczególnych i w zależności od wyników (ew. decyzji sądu po zaskarżeniu) być może będą też podstawy do roszczeń. Dziś nie ma już innej drogi. Do tego pokazywanie patologii procesu oraz prowadzenia spółki pod nadzorem sądu na bankierze a to kilkaset tysięcy osób (tylko tyle i aż tyle)
To czego jestem pewien, to tego, że nie tacy siłacze byli w tym kraju! Getback jest bardziej medialny i mają wsparcie instytucji tutaj będziemy sami pokazywać użytkownikom bankiera by zrozumieli do jakich posunięć potrafi dochodzić (bez skrupułów i bez zwracania na nic)
wniosek jest prosty. nie wystarczy przesunąć/sprzedać ze stratą itp! trzeba pokazać, że się walczy o pieniądze klientów zwłaszcza w takich sytuacjach gdzie dochodzi do ubytku aktywów w spółce której ulokowano pieniądze swoich klientów.
1. W dniu składania Planu należności netto bez zwłoki stanowiły 24.98 mln z początkiem roku 2017 natomiast dziś czyli z dniem 31 marca 2018 wynoszą 14.28 mln. I to wszystko pod nadzorem nadzorcy i sądu z profesorem medycyny w RN i lokalnym biznesem z Kowalczykiem na czele w takim to kraju żyjemy. Dlatego jest to pierwsza sprawa którą powinien zbadać rewident do spraw szczególnych.
2. Drugą kwestią jest jakość należności przedstawionych do Planu Naprawczego 3. Trzecia sprawa, która pojawiła się od IV kwartału 2017 czyli brak wzrostu należności przekształconych sądownie mimo przekształceń w ostatnich 6 miesiącach kwoty 10-12 mln! co de facto jest ubytkiem tych należności (jak? dlaczego? według jakich kryteriów?). Skąd tak szybkie umorzenia?
Wchodząc do paszczy lwa trzeba mieć pewność, że to lew połamie sobie zęby i dziś mamy twarde dowody jedyną niewiadomą jest jak dalekie będzie przyzwolenie.
W sytuacji gdy umarzane są należności przekształcone sądownie (fizycznie nie rosną mimo przekształceń w tempie 6 mln/kwartał) powraca pytanie? komu udzielano pożyczek? które pożyczki są umarzane, bo jeżeli też te udzielane po otwarciu procesu to.. Robi się grubo!
Dotychczas spadały należności raportowe a teraz mimo przekształceń w tempie ok. 6 mln kwartał nie rosną należności sądowe. Innych aktywów marka nie ma!
Mam nadzieję, że nadzorca i sędzina rozumieją, bo dziś to na konto sądu idzie nadzór! Czas się przyjrzeć i może to zrobic rewident do spraw szczególnych. Będzie dużym wsparciem merytorycznym zarówno dla sędziny jak i nadzorcy.