W połowie lutego Yawal ma przedstawić nowa strategię - czyżby Mzyki szykowały jakąś niespodziankę...
Yawal System radzi sobie przyzwoicie w dobie kryzysu, umacnianie się złotówki to dobe wieści apropo spłacanego kredytu na rozbudowę Yawalu system udzielonego spółce w euro
Knapiński oddelegowany do Finalu, co może oznaczać finalizację sprzedaży biurowca Finalu za który powinno wpłynąc do spółki kilkadziesiąt milionów
Kurs Yawalu na śmiesznie niskim poziomie 16 zł, spółka przeznacza 35 milionów na skup własnych akcji, yawal pozyskał kasę z emisji sprzedając akcje po 35,5 za akcje a odkupił od Opery 900000 akcji po 16,50 zł
Mzyk to matematyk - umie liczyć
a zarządza sprawnie
dwa razy dał pokazówkę na pagedzie
przyszedł czas na YAWAL - aluminium idzie w górę
drewno też a złoto jest przewartościowane
Tak Mzyk jest matematykiem, ale który nie potrafi liczyc. Obecnie konkurencyjnoś to nie oszczędzanie na materiałach, produkcji i płacach pracowników tylko jakośc produktu i usług na najwyzszym poziomie. Właściciel firmy ktory szkłem d...e chce utrzec nigdy w tej branzy nie bedzie konkurencją dla firm ktore wiedzą w jaki sposob przekłada się zadowolenie klienta na ich zysk. Nie trzeba byc Bułgarskim mędrcem aby to wiedziec. Moim zdaniem dobry matematyk (nie mówiąc już że 61 letni matematyk - biznesmen)umiałby policzyc (i zrozumiałby zależnosc), że jesli płaci pracownikowi 1000 zł czyli przysłowiową dziadowiznę to nie może liczyc na to że otrzyma od tego pracownika produkt czyli pracę na nawyższym poziomie. Tyczy się to wszystkich pracowników od robotnika szeregowego po dyrektora. JA nie jestem matematykiem ale wydaje mi sie ze kalkulacja jest bardzo prosta nie wymagajaca użycia całek, różniczek itp. Jaka płaca taka kadra, zaangażowanie no i produkt finalny czyli praca.
Proponuje aby Pan Mzyk sprawdził ile zarabia się w Ponzio, Aluprofie, Wikonie czy w Rainersie. Następnie przeanalizował sukcesy (szczególnie Ponzio) i czym były spowodowane. Proponuje równiez aby przy okazji sprawdzania udziału w rynku tych firm zastanowil sie wreszcie czym jest spowodowana wysoka pozycja Ponzio? obdzieraniem gołego ze skóry? czy może czuymś innym?.
Ignac ty to mi sie wydajesz byc albo zakochany w rodzinie Mzyków albo z niej pochodzisz.
Widac ze nie widzisz problemów Yawalu od podstaw tylko na zasadzie tabelek i wykresów
Owszem - jestem jak najbardziej za minimalizowaniem kosztów, ale z głową a nie na zasadzie - mamy krysys wiec pracowniku pracuj uprawiając wolontariat, natomiast ty kliencie płac jak nawięcej i jak najczęściej za produkt niskiej jakości. Uważam, że nie tędy droga. Jak sam napisałeś mamy kryzys (choc tak naprawde Mzyki kryzysu jeszcze nie widzieli na oczy), więc należy minimalizowac koszty - pytanie tylko jak? np. kupując gorszej jakości surowce do produkcji, obcinając wypłaty pracowników, podcierając szkłem tyłek? Od dawien dawna taką politykę stosują małorozgarnięci pseudo fachowcy typu Pani Wiceprezes, która w najprostszy sposób czyli wogóle nie wysilając swojej mózgownicy zarabiała dla siebie i Mzyka zyski takie że on wogóle się nie interesował Yawalem. Do dziś ta zasada obowiązuje - pracownikom placic grosze, materiał kupowac u najtanszych i najgorszych dostawców, obowiazki dla czterech przekazac jednemu pracownikowi w zamian dac mu 100 zł dodatku, tych którzy się zwolnią traktowac jakby ich nie było tzn. ich miejsc nie obsadzac tylko obowiazki przekazac osobie obok itd. itd.
O wiele mądrzejsze wydaje się minimalizowanie kosztów w sposób taki: zwolnienie ludzi niekompetentnych, którzy znaleźli sie na swoich stanowiskach przez przypadek i powiązania, nie wspomne już że mają stare przyzwyczajenia, z czasów PRLu (mam na mysli osoby na najwyższych stanowiskach kierowniczych). Osoby te generują ogromne koszty nie robiąc kompletnie nic. Do tego jeśli już muszą to podejmują złe decyzje które kosztują firmę bardzo dużo. Ponadto zakończył bym współpracę z firmami zewnętrznymi typu Doradca (do dzis nie wiem co ta firma doradza) czy biuro rachunkowe M, które doi kase nieprzeciętną a wykonuje pracę jednej księgowej i ewentualnie 1 asystentki. Podniósłbym płace pracownicze i zarzadał wyników i lepszej jakości pracy co przełożyłoby się na jakośc rozwiazan oraz produktów a tym samym na konkurujencyjnosc z czołowymi firmami tej branzy. Przestałbym sie otaczac imbecylami przysyłanymi przez synusia, którzy nie raz już doprowadzili Yawal do zapaści.
Reasumując - cały czas uważam że bolączkom Yawalu było jest i bedzie oszczedzanie na tym na czym sie nie oszczedza. Tylko kretyn może uważac że pozyska fachowca za dziadowskie pieniądze. Mzyk powinien wiedziec ze nie da sie zrobic reformy wewnątrz zakladowej majac kadre inzynierska zarabiajaca w tych czasach 2000 zł na reke i wymgac od tej kadry pracy którą np. w Ponzio inzynier np konstruktor wykonuje za 5000 zł. Ponadto wokół Mzyka i Yawalu od zawsze za dużo kreciło sie nierobów i pociotków którzy nic nie umieją zrobic, nie maja wiedzy, szkoły itp.. Z taka kadra daleko matematyk Mzyk daleko nie zajedzie w konkurowaniu z innymi. Jednym słowem Pan Mzyk jak zwykle przespał sprawę i na własne zyczenie doprowadzil YAWAL do powolnej agonii. A wszystko rozpoczęło się kilka ładnych lat temu od zatrudnienia specjalistki od powolnego usmiercania.
Prędzej czy później i tak Mzyk wyjdzie z inwestycji i sprzeda cały yawal ...
Już kiedyś były przymiarki by spółke przejęła szwecka Sapa i wg mnie niedługo kwestia się pojawi na nowo - nieprzypadkowo chyba mzyk zrobił siebie ponownie prezesem
No wszystko jest możliwe. Dla pracowników byłoby to dobre, bo nowy właściciel to zmiany w zarządzie.
Co do prezesowania natomiast to powiem tak. Zauważyl ze go kantuje wszystkowiedzaca Pani od zadan specjalnych wiec zaczal sie interesowac. A tak po prawdzie to wyglada to w ten sposob. Pani wiceprese tak jak juz wspominalem umie tylko oszczedzac na ludziach natomiast przyciągnąc klientów nie potrafi, Mzyk jakby nie wzioł się do roboty to któregos dnia zauwazyłby ze nie ma juz nic. Kredyty trzeba placic.
do zakochania w rodzinie Mzyków mi daleko
obserwuję działania na giełdzie
wpadam na walne acz nie na każde
zauważyłem jedno - kiedy Mzyk bierze robotę w swoje ręce
to wyniki są - nie wiem kto się pobawił w Pagedzie opcjami
ale zagrywka z synem jako prezesem dała rezultaty
Yawal jest firmą rodzinną i jeśli pójdzie pod młotek
to na pewno nie za darmo jak to chce zrobić ze swarzędzem arka
a co do drenowania siły roboczej to robi to każda firma tak długo jak się da
Gdyby ta pani tak mzyka kantowała -podejrzewam , że tyle lat nie zasiadała by na swoim stanowisku...
Pragnę tez zauważyć, że yawal system nieźle poradził sobie w całym 2009 roku ( ponad 7,5 mln zysku netto)- w okresie najlepszej koniunktury było to 9,... mln
Jedynie Final obciąża wyniki grupy - ale w 2 półroczu straty były juz dużo mniejsze niz w 1...co jest dobrym sygnałem na rok 2010
Prawda jest taka, że Mzyka nie interesowała firma Yawal do momentu gdy na jego konta przestały wpływałc ustalone z poprzednim zarządem krocie. Nie ineteresowało go co było robione w firmie, i do jakich absurdów dochodziło aby osiągnięto cel czyli odpowiednie-comiesięczne zasilenie kont wałściciela. Dopiero w momencie gdy na konta zacząły wpływac mniejsze sumy zaczął zauważac że np. doradca więcej zarobił niżeli rada nadzorcza, że powstają nieprzemyślane inwestycje itd.. Krótko mówiąc Mzyk przespał pewne sprawy bo nie interesował się tym co było robione od kilku lat na niekorzyśc jego firmy. Jeśli Mzyk miałby miec do kogoś pretensje za to , że zaufał Pani od zadań specjalnych która siedziała tyle lat w Yawalu i swoim samouwielbieniem oraz uporczywym żerowaniem na sytuacjiach ludzi doprowadziła do powolnej agonii jego firmę to chyba tylko do siebie. Osobiście jestem pewien również, że Mzyk jeszcze nie zdaje sobie sprawy co czeka Yawal i kto doprowadził do tego że za kilka miesiecy nie będzie miał w firmie kadry która będzie mogła sprostac podstawowym zadaniom. Obecna sytuacja i atmosfera w firmie nie wróży niczego dobrego biorąc pod uwagę, że najlepszymi fachowcami już zainteresowała się konkurencja, a oni sami nie zamierzają w firmie zostawac. Sytuacja i atmosfera jaka panuje w Yawalu roznosi się po okolicy jak fetor z obory więc na miejscu Mzyka nie liczyłbym zabardzo na to że będzie tak jak dotychczas, czyli że starzy fachowcy pozostaną bez wzgledu na okoliczności. Krysys rządzi sie wieloma prawami, między innymi takimi, że pracodawca może wmawiac pracownikowi ciemnotę. Pracodawca powinien wiedziec równiez o drugiej stronie medalu a mianowicie o tym że właśnie w kryzysie najlepiej zmienic zatrudnienie lub przejąc dobrego fachowca. Reszta to kwestia myslenia :D
Uważam, że moje powiązania z firmą są w tym przypadku najmniej istotne :D. Ważniejsze jest to co się w chwili obecnej dzieje w firmie i jakie będą dalsze efekty tego stanu całkowitego bezładu.
Jeśli natomiast chodzi o drugie oblicze Panów Mzyków i o porządki w Pagedzie to powiem tak , przyglądałem się, przyglądam się i na tym chyba zakończe ponieważ brak mi nerwów.
Co do miotły hmmmmmmmm trochę licha ta miotła tzn trochę łysa i jakby wyliniała.
Skoro w spółce zatrudnia się pociotków i rodzinę ktora nic nie robi tylko długi dla yawalu, -zresztą skoro nie ma tam fachowców tylko śmieciówki ktore powinny szukać pracy przy zamiataniu ulic jak moze byc dobrze. Jedyna szansa to to że ktoś z głową wykupi akcję i przejmie władze w swoje ręce, pozbędzie się nierobów i zatrudni fachowców za godziwe pieniądze. Tragedią dla spółki jest ogromna grupa ludzi nic nie robiąca siedząca zazwyczaj za biurkiem - są to głównie rodziny i pociotki prezesów. Tak naprawdę jest szansa na zmianę zarządu, akcji jest 6 milionów tylko kurs 3 pln i bedzie ciągle spadał. Jak spadnie jeszcze trochę sam ostro bedę skupował by pomóc nowemu właścicielowi który z pewnością się pojawi bo majątek spory. JaK wartosc spółki spadnie jeszcze o połowę to nawet nie za bogaty polak dysponujący kwotą 5mil zł ostro namiesza Mzykom. Oby tak sie stało jak najszybciej. Pisze tak bo zaufałem temu zarządowi i wiem doskonale że jest nieudolny. Pozdrawiam akcjonariuszy.
z tego co sie orientuje tylko szybkie nabycie i przekroczenie 33% akcji mogloby namieszac w sprawie i spowodowac wezwanie w trybie tzw. wrogiego przejecia....
nie wiem tylko czy owe 33% to musi byc akcji czy glosow i akcji. Jesli tych drugich to raczej miedzy bajki nalezy wsadzic jakiekolwiek szanse na zmiane wlasciciela w YWL. Mzyk twardo stoi dzieki swym przywilejom co do glosu a takze dzieki skupionym akcjom w innych podmiotach oficjalnie w zaden sposob nie powiazanych z Panem Mzyk i otoczeniem.
Ja sie zastanawiam i analizuje kto sprzedal ostatnio 700k akcji i nie padlo zadne info do publicznej wiadomosci w szczegolnosci kto kupil. Taką ilosc sprzedac bez info mogli tylko Skarbiec i WERDER, PEKAO moglo zbyc akcji stanowiacych rownowartosc 2% glosow.
OPERA raczej juz dawno sie wysypala (zakupu YWL1.115k, WERDER 470k a także samego Mzyka z zeszlego roku jakies 183k akcji) wtedy nikt inny nie informowal o zbyciu a analizujac stany posiadania po zebraniach nie sprzedawaly ani PEKAO ani SKARBIEC.
Obecnie wysyp 700k daje mi bardzo duzo do myslenia nie tyle ze ktos to odebral ale kto sprzedal.
Zastanawiam sie czy cos zmieni sie w listopadzie w zwiazku z tym ze Spolka z koncem X.2011 konczy program skupu akcji wlasnych.
Po zakonczeniu programu nalezy podac do wiadomosci efekty realizacji programu, i tu takze jestem negatywnie zaskoczony, ze pomimo ceny 3 zl Spolka nie kupowala akcji (brak informacji o zakupach) a miala jeszcze luzy w limitach skupu na jakies 300k oraz pieniadze na funduszach celowych.
Ogolnie nie mamy nic do powiedzenia w spolce i mozemy tylko liczyc ze Pan Mzyk ma inne plany niz kontrolowana upadlosc YWL co pozwala miec nadzieje ze spolka da jeszcze zarobic.
KOMISJA NADZORU FINANSOWEGO
Raport bieżący nr 11 / 2010
Data sporządzenia: 2010-04-16
Skrócona nazwa emitenta
YAWAL S.A.
Temat
RB 11/2010 - Powołanie Wiceprezesa Zarządu
Podstawa prawna
Art. 56 ust. 1 pkt 2 Ustawy o ofercie - informacje bieżące i okresowe
Treść raportu:
Zarząd YAWAL S.A. informuje, że w dniu 15 kwietnia 2010 Rada Nadzorcza uchwałą nr 4/2010 powołała Pana Andrzeja Kaszczyńskiego do Zarządu Spółki YAWAL S.A. i powierzyła mu funkcję Wiceprezesa Zarządu.
Informacje na temat nowo powołanego Wiceprezesa Zarządu:
Pan Andrzej Kaszczyński lat 50 - absolwent Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Ukończył także European University for Management Studies z siedzibą w Montreux w Szwajcarii, gdzie uzyskał tytuł MBA . W latach 2007 – 2009 pracował w ACO Elementy Budowlane Sp. z o.o. pełniąc funkcje Prezesa Zarządu oraz Dyrektora Generalnego grupy krajów Polska, Rosja, Ukraina i Białoruś. Był również członkiem grupy zarządzającej ACO Group. W latach 1997-2007 pracował w Paroc Group pełniąc funkcje Prezesa Zarządu firmy Paroc Trzemeszno Sp. z o.o oraz Dyrektora Generalnego i Wiceprezesa Zarządu Paroc Polska Sp. z o.o. W 2003 roku objął stanowisko Dyrektora Fasad Otynkowanych w Paroc Group z odpowiedzialnością za obszar Europy.
W latach 1993-1997 pracował w firmie Konimpex na stanowisku Dyrektora Rozwoju
Nowych Rynków.
Andrzej Kaszczyński pełni funkcję Prezesa Zarządu w "ENERGIA DLA CIEBIE" Sp. z o.o. z siedzibą w Poznaniu oraz w "ENERGY FOR YOU" Sp. z o.o z siedzibą w Poznaniu, jest także wspólnikiem w spółce Doradztwo i Zarządzanie Kaszczyński i Wspólnicy spółka jawna, przy czym żadna z powyższych działalności nie jest działalnością konkurencyjną wobec YAWAL S.A. Ponadto Pan Andrzej Kaszczyński nie uczestniczy w spółce konkurencyjnej jako wspólnik spółki cywilnej, spółki osobowej lub jako członek organu spółki kapitałowej oraz nie uczestniczy w innej konkurencyjnej osobie prawnej jako członek jej organu. Nie jest wpisany do Rejestru Dłużników Niewypłacalnych prowadzonego na podstawie ustawy o KRS.
spolka mogla skupic 20% w celu umorzenia (daje to okolo 1.200k akcji) oraz dodatkowo mogla skupic akcje w celu zaoferowania ich dla osob zarzadzajacych i tu byla chyba ilosc 600k. Lącznie spolka mogla skupic wiec 1.8mil akcji a ma 1.115 wiec raczej sporo mniej niz w rzeczywistosci mogla.
Fakt ze placila po 16 a nie kupuje po 3.5 jest przyznacie zastanawiajacy.
Ogolnie i tak Spolka lepiej wyszla na tym skupie w porownaniu z cena emisyjna (zostalo jej po 20zl z kazdej wyemitowanej akcji) ale raczej chodzi o maksymalizacje ilosci skupu w porownaniu do ceny a wiec nalezaloby kupowac tym bardziej po 3 zł do maksymalnej ilosci akcji, ktore mozna kupic.
procedura umorzenia akcji zostala juz rozpoczeta, obecnie trzeba spelnic warunki fprmalne np. postepowanie konwokacyjne z ksh... no i ostatecznie rejestracja w sadzie ..
troche to trwa wiec tu trzeba poczekac...
oczywiscie licze ze owe 900k akcji zostanie umorzone w rzeczywistosci a nie tylko rozpoczeta procedura... ale tu nie mozna byc na 100% pewnym .. roznie bywa
yawalowi groziło przesunięcie notowań na fixing, na sesji niekiedy obracało 100 czasem 300 sztuk , w ostatnim czasie obroty bardzo wzrosły to tez daje do myślenia
być może niedługo w akcjonariacie ujawni sie nowy podmiot
przypominam tez że yawal kupił final za kwotę 64 mln (20 kredytowane) . a mzyk nie lubi przepłacać
nadzieje daje tylko wzrost obrotow co znaczy ze dla wielu sa to poziomy juz atrakcyjne
z drugiej strony pionier ma duzo akcji i jak zaczna ostrzej jechac to i 2 pln moze sie pojawic
wtopili juz tyle ze dalsza obsuwa o 1 pln nie ma dla nich znaczenia a moga mzykowi chciec dopiec