Tak Mzyk jest matematykiem, ale który nie potrafi liczyc. Obecnie konkurencyjnoś to nie oszczędzanie na materiałach, produkcji i płacach pracowników tylko jakośc produktu i usług na najwyzszym poziomie. Właściciel firmy ktory szkłem d...e chce utrzec nigdy w tej branzy nie bedzie konkurencją dla firm ktore wiedzą w jaki sposob przekłada się zadowolenie klienta na ich zysk. Nie trzeba byc Bułgarskim mędrcem aby to wiedziec. Moim zdaniem dobry matematyk (nie mówiąc już że 61 letni matematyk - biznesmen)umiałby policzyc (i zrozumiałby zależnosc), że jesli płaci pracownikowi 1000 zł czyli przysłowiową dziadowiznę to nie może liczyc na to że otrzyma od tego pracownika produkt czyli pracę na nawyższym poziomie. Tyczy się to wszystkich pracowników od robotnika szeregowego po dyrektora. JA nie jestem matematykiem ale wydaje mi sie ze kalkulacja jest bardzo prosta nie wymagajaca użycia całek, różniczek itp. Jaka płaca taka kadra, zaangażowanie no i produkt finalny czyli praca. 
Proponuje aby Pan Mzyk sprawdził ile zarabia się w Ponzio, Aluprofie, Wikonie czy w Rainersie. Następnie przeanalizował sukcesy (szczególnie Ponzio) i czym były spowodowane. Proponuje równiez aby przy okazji sprawdzania udziału w rynku tych firm zastanowil sie wreszcie czym jest spowodowana wysoka pozycja Ponzio? obdzieraniem gołego ze skóry? czy może czuymś innym?.