Polna nie kupi za wygórowaną cenę ZPC Ponaru. Mamy ok. 9 mln zł gotówki i możemy się tylko z tego cieszyć. Nie zawiodłem się na Zb. Jakubasie - to jest gość, który dobrze dba o nasze interesy.
Teraz, jeżeli mógłby coś zasugerować, to akcje Hardexu należące do SP - wartość ok. 10 mln zł, czyli mniej więcej tyle, ile na rachunku ma w chwili obecnej Polna.
Panowie, mamy święty spokój z badziewianym porządkiem i brakiem organizacji na Ponarze. A jak tak dalej pódzie w tej firmie jak idzie, to wkrótce dowiemy się o przetargu zorganizowanym przez syndyka. Być może uda się wtedy selektywnie kupić to, co Polnej jest potrzebne najbardziej, czyli pojedyncze sztuki obrabiarek - bez całego zakładu.
Wtedy też wchodził w rachubę cały rynek zbytu zakładu w Wadowicach...
Sądzisz, że w sytuacji do której może dojść na Ponarze, czyli wyprzedaży majątku przez syndyka (aż tak źle chyba nie będzie, ale mogą w jakikolwiek inny sposób spieniężać sprzęt), mogłaby Polna wejść też w kanały dystrybucji wybranych produktów wadowickich? Z drugiej strony zawsze mogą, jak to napisał Hektor w drugim poście, poszukać rynków zbytu dla nowych produktów. Zresztą tych rynków to powinni szukać cały czas. Mają oni tam w ogóle sprawny Dział Handlowy? Ktoś kogoś tam rozlicza za efekty? Kryzys kryzysem, wszystko ma swój koniec, ale nie można wszystkiego zganiać na kryzys właśnie. Tym bardziej, że ekspansji w sprzedaży tam nie było też przed kryzysem...
Bolo, wszystko jest do zrobienia i przeprowadzenia. Z tym, że zanim się kupi taki bajzel jak Ponar, to trzeba "najsampierw" zrobić porządek u siebie. Kupowanie bałaganu w chwili gdy nie ma się porządku u siebie, to czysta głupota i niebezpieczna zabawa z ogniem.
Skończyła się niepewność co do zakupu ZCP Ponar, która ciążyła na kursie PLA niczym kamień u szyji. Ta historia od początku wydawała mi się wątpliwa co do ostatecznego sfinalizowania i odwracała uwagę inwestorów od rzeczy nie mniej ważnych, a to:
- zasób gotówki w kwocie ca 9 mln zł oraz wysoka nadpłynność bieżąca i szybka
- brak jakichkolwiek kredytów i pożyczek,
- cykliczna dochodowość firmy (żaden z ost. kwartałów nie zakońzczył się pod kreską),
- stabilne cash flow, wspomagane stosunkowo wysoką kwotą amortyzacji,
- EBITDA za 4 ostatnie kwartały = 5,6 mln zł,
- niższe od połowy IV-go kwartału koszty wynagrodzeń, które zaawocują poprawą dochodowości,
- ważne jest również to, że firma w okresie kryzysu w branży chemicznej / petrochemicznej (główni odbiorcy) i pomimo obniżenia skali swojej działalności, radzi sobie dobrze i potrafi wyjść na PLUS.
Jethro twoje zachowanie jest kompletnie idiotyczne. Po informacji że Polna chce przejąc PONAR Wadowice wraz z wszelkimi trupami w szafach piałeś z zachwytu a teraz po zupełnie przeciwnym infie też masz mokro w majtkach.
Nie no machine, bez przesady, Jethro wyraźnie wyrażał swoje niezadowolenie z tego, że to akurat Ponar może być celem przejęcia...Jeśli już, to pisał wcześniej o Rafamecie jako ewentualnym możliwym celu, ale to już chyba nieaktualne po wyjściu Jakubasa... choć nigdy nic nie wiadomo, nic nie jest takim, jak nam się wydaje...
Machine, wcale nie - po prostu jesteś w błędzie. Może i przychylnie przyjąłem tą informację o podpisaniu listu intencyjnego, ale piać z zachwytu - na pewno nie piałem. Cały czas miałem istotny dylemat: ZA JAKĄ CENĘ WARTO W TO WCHODZIĆ? Dlatego zaraz po ukazaniu się tego komunikatu podjąłem decyzję o zmianie zaangażowania w akcje PLA.
Rzeczywiście, Ty najpierw wolałeś Rafamet, a jak się okazało, że zdecydowali się jednak na Ponar, to że może być w tej sytuacji, ale wyłącznie pod warunkiem korzystnej kwoty zakupu (na zasadzie im taniej, tym mniej wybrzydzasz, a darowanemu koniowi to już w ogóle się nie zagląda w zęby). Sorry, nie jestem dobrym historykiem-archiwistą... ;)
A jakie to ma znaczenie w ogóle... mieszają, zwodzą, tu wchodzą, tu nie wchodzą, chcem, ale nie mogem...
Tak Bolo, ja od początku liczyłem na Rafę - niestety nic z tego nie wyszło; Zarząd Polnej wybrał inny kierunek, i jak się później okazało zmarnotrawił tylko czas (a czas to pieniądz ... no i kurs akcji).
Ale w tej chwili mamy na Polnej piękną sytuację: następny list intencyjny ... i następny wystrzał w górę:)
Ciekawe, czy jakieś stanowisko zajmie i wyrazi Zakonek oraz Jakubas? Chyba nie zamierzają tak po prostu przejść do porządku dziennego, najwyższy czas korzystnie spożytkować te 9 baniek!
Jak do tej pory, to ostatnio zrobili się wyjątkowo aktywni w mediach, to miejmy nadzieję, że będą konsekwentni. Zwłaszcza dotyczy to Zakonka "chwalącego" się spadkiem zamówień... Czas na działania i zdaje się, że prezes powinien pochwalić się w końcu czymś innym, czyż nie? Chyba, że nie powinien być prezesem.
Zgadza się. Pan Zakonek musi teraz pokazać się z jak najepszej strony, bo cierpliwość Zb. Jakubasa też ma swoje granice. Dlatego początek roku może oznaczać początek zmian kadrowych. Bo wiadomo: jeżeli coś nie idzie tak jak być powinno, a zakupione aktywa zamiast rosnąć mocno tracą na wartości, to przeprowadza się zmiany, gruntowne zmiany.
Bo pytam się: Co to za interes dla biznesmena, który kupuje akcje najpierw po 100 ileś tam złotych, czy nawet ostatnio w wezwaniu 40K akcji (o ile dobrze pamiętam) po 12 zł, jeżeli te pieniądze nie radzą sobie nawet z inflacją? To ma być biznes?
Polną z Ponarem łączy tylko podobny profil działalności, a do niedawna wspólne plany dotyczące przejęcia. Poza tym, spółki te stoją na dwóch iście odmiennych biegunach w kwestii fundamentów, możliwości rozwoju (Polna może sobie spokojnie poszukać innego celu, natomiast Ponar musi się spieszyć ze znalezieniem kupca...). Pomijając, że Polna i bez jakiejkolwiek akwizycji sobie poradziz kursem, choć mniej dynamicznie.
AT mimo wszystko też wygląda korzystniej na Polnej. A tak poza tym, to wspólnie nie ma nigdzie Rajdu Sankt Nikolae, a tu trzeba już zbierać kasę na prezenty świąteczne ;)
Witam
miało byc zaklepane na 99% , a 1% niepewności .... ten 1%
to były wygórowane żądania ponaru, a konkretnie zachciało się jeszcze więcej a drugie to sprzeciw na walnym kalego. Która jest właściwa tego nie wiem do końca.
Robimy dołek i moim zdaniem mamy w cenie rezygnację z transakcji ponaru. Czy dobrze czy żle zobaczymy. Liczyłem na 20 do końca grudnia... losy są niezbadane
pozdrawiam
Niby Ponar poinformował, że będzie prowadził rozmowy z innymi, ale tak realnie - kto inny byłby teraz zainteresowany tym zakładem? Żeby nie było jeszcze tak, że za jakiś czas to nie Polna zwróci się ponownie do Ponaru, że mogłaby przejąć zakład, ale to Ponar zapuka do drzwi Polnej: "Czy Wasza propozycja jest wciąż aktualna? He? Panie Zakonek, niech się Pan nie obraża..." ;)
Chyba, że do tego czasu Zakonek (Jakubas) upoluje coś bardziej smakowitego.
A i bez tych całych historii z akwizycjami kurs powinien sobie suma sumarum poradzić, tak, jak to miało miejsce 3 lata temu. Sam z siebie to będzie miał problem, żeby podejść pod 20 zł przez 3 tygodnie (czyli do końca roku), ale w końcu musi ruszyć... jeść nie woła, najwyżej poleży... chyba, że nas coś znów mile zaskoczy, jak przekroczenie 5% przez R. K. pewien czas temu, czy info o liście intencyjnym z następną firmą X, czy ... Generalnie, w cenie według mnie jest nawet więcej, niż rezygnacja teraz z przejęcia Ponaru, ale to nam pokaże rzeczywiście czas...
W nawiązaniu do poniższej rozmowy
https://www.bankier.pl/forum/temat_polna-wyplaci-spora-dywidende,7607958.html
mogę jedynie podtrzymać to co wcześniej napisałem.
Przychody ze sprzedaży spadły w III kwatale w stosunku do ur. o 17%
Zysk na działalnosci operacyjne więcej bo o 40%.
Co pokaże IV kwartał br.
Ciekawa jest inna pozycja - zysk netto wyższy od zysku brutto???
Z moich obserwacji wynika, że w IV nie nastąpi zdecydowana poprawa sytuacji w tej branży. Czytałem na temat pdjętych działań, które mają spowodować oszczędności na kosztach wynagrodzeń (urlopy, krótszy tydzień pracy). To też coś mówi.
Sa dwie sprawy
1. bieżca sytuacja Polnej
2. niepowodzenie akwizycji hydrauliki Ponaru.
Jak wpłyna na kurs :
ad.1 - kurs wzrośnie do końca roku do min. 16,50 zł
ad.2 - to zależy od tego, co zarząd ogłosi w sprawie akwizycji, bo jest uchwała Walne-
go, że można przeznaczyc pieniądze z emisji na przejęcie podmiotu z branży.
Może mają coś interesującego i sensownego w zanadrzu, bo ten Ponar, to
forsował chyba Jakubas, a Zakonek musiał robić due dilligence. Teraz mogą
próbowac z inną firmą.
Polnisie sami sobie utrudniają życie:) Zapis WZA "podmiot z branży" w zasadzie krępuje ręce zarządowi i Zb. Jakubasowi. Nie znam firmy z GPW, z branży, którą teraz mogłaby zainteresować się POLNA. Może coś spoza GPW - tutaj prędzej. Ale o efekt w postaci szczytowania kursu będzie w takim przypadku trudno.
Dzisiaj jedna z moich spółeczek (ABM Solid) podała info o zakupie 85% udziałow w pozagiełdową firmą Wągrowieckie Przedsiębiorstwo Budowy Mostów. Jak to się jutro przełoży na kurs? Podejrzewam, że nijak. W każdym bądź razie zachęcam do obserwacji jutrzejszego kwotowania ABM-u.
Ehhh ... co za ruska głowa to wymyśliła, ten zapis "z branży" ... ?
a tu się z Tobą zgadzam machine, co zresztą ująłem w poście poniżej i myślę, że Jakubas też nie będzie chciał bardziej komplikować, już i tak ma miszmasz w spółkach, których jest udziałowcem, to chociaż tworząc nowy holding w branży Polnej będzie chciał zachować jakiś ład i skład; tylko jednolita grupa będzie mogła zebrać siły na dalszą ekspansję, dalszą, dalszą...
Bolo, tylko na to trzeba mieć trochę więcej kasy, a przede wszystkim ODPOWIEDNICH LUDZI! Może i Zakonek jest dobrym fachowcem, ale nie podejrzewam go o "zdolności menedżerskie". A Jakubas jeśli myśli poważnie o silnej grupie, to powinien sobie zdać z tego sprawę!
Jakubas to chytry lis - może po wpadce z opcjami potrzebował gwoździa do trumny zawodowej Zakonka, czyli np. niepowodzenia w przeprowadzeniu transakcji z Ponarem...
a potem, przystąpi mocniej do działania, oczywiście przez namaszczonego przez siebie prezesa... a i Ponar w razie czego wtedy bardziej spuści z tonu...
a my, akcjonariusze, się męczmy, wyczekując finału... kto ma czas, ten wygra, kto nie ma czasu, niech idzie spać :)
Zapis można zawsze zmienić, a póki się da, niech lepiej rozwijają się w branży - to jest zawsze lepsze, tworzące silną, spójną grupę/holding, niż pójście w mydło i powidło. Chyba, że nie będzie innego wyjścia... Nie sądzę... To już wtedy lepiej sobie zupełnie odpuścić akwizycję i pomyśleć nad lepszym spożytkowaniem kasy w ramach tego, co jest.
K.pol. - Według mnie w ogóle nie powinno zejść poniżej 16 zł do tej pory, było to wynikiem zagrywek z przerwami w WZA Ponaru, przedłużaniem decyzji itd. Tak to kurs spokojnie utrzymałby się tam. Dlatego zupełnie niewykluczone, że do końca roku, nawet bez żadnego info, po prostu się tam doskrobie. W końcu ruch przedświąteczny powinien podbić wiele spółek, tak ot. To i tak będzie żałośnie niski poziom w stosunku do tego, na jakim powinien być kurs Polnej, porównując z innymi firmami, w gorszej sytuacji, które mimo to bardziej odjechały. A to wszystko efekt całokształtu "polityki" Jakubasa. I Zakonka. To im wychodzi najlepiej. To może też coś im wyjdzie w końcu ze sposobem na znaczący rozwój Polnej. Zakonek może nie podołać, ale do jasnej ciasnej Jakubas chyba nie jest w ciemię bity?
witam stałych bywalców naszego forum:)
No to nam się porobiło, ale przynajmniej jedna kwestia jest jasna - z przejęcia nici /jak narazie, bo w biznesie nigdy nie mówi się nigdy/.
Trudno teraz gdybać czy stało się dobrze czy źle. Wszyscy wiemy, że w Polnej "karty rozdaje" Jakubas, a nie Prezes Zakonek. Widocznie Jakubas uznał inwestycję w Ponar za zbyt ryzykowną. Chłop ma doświadczenie i generalnie można to zrozumieć. Nie wiemy i pewnie już się nie dowiemy, jakie były prawdziwe przyczyny rezygnacji z przejęcia! W tej chwili pewne jest to, że Polna nadal ma kasę i musi ją wydać rozsądnie, zwłaszcza że branża ogólnie kuleje. Nie moża w końcu w nieskończoność "mrozić" kasy z emisji, bo wszyscy dobrze wiemy, że trzymanie jej na lokatach jest dobre do pewnego momentu, ale jeśli myśli się o rozwoju, to trzeba poprostu DZIAŁAĆ. Swoją drogą ciekawe co powie na temat tej sytuacji Z. Jakubas podczas najbliższego pobytu w TVNCNBC? Pzdr.
Do Machine: Wiem, że ironizujesz, ale odpowiem.
Może być i piekarnia, byleby tylko dawała sowite zyski. Pieczywo i inne wyroby spożywcze pomimo kryzysu sprzedają się dobrze. Z zaworami jest znacznie gorzej. Dywersyfiakacja dzialalności to wg mnie jeden ze sposobów na ograniczenie ryzyka inwestycyjnego i zapewnienie sobie stałego strumienia zysków.
Przydałoby się wreszcie dygnąć te parę procent up. Bo jak byśmy tak mieli jeszcze spaść dzisiaj, spaść w pijocki poniedzialek itd. to jesteśmy zeszmaceni do końca. Chyba bardziej ceni się szmata, która idzie za bułkę.
A aura jest całkiem-całkiem: Nikkei na sporym, 2-proc. plusie.