Panowie, mamy święty spokój z badziewianym porządkiem i brakiem organizacji na Ponarze. A jak tak dalej pódzie w tej firmie jak idzie, to wkrótce dowiemy się o przetargu zorganizowanym przez syndyka. Być może uda się wtedy selektywnie kupić to, co Polnej jest potrzebne najbardziej, czyli pojedyncze sztuki obrabiarek - bez całego zakładu.