Rzeczywiście, Ty najpierw wolałeś Rafamet, a jak się okazało, że zdecydowali się jednak na Ponar, to że może być w tej sytuacji, ale wyłącznie pod warunkiem korzystnej kwoty zakupu (na zasadzie im taniej, tym mniej wybrzydzasz, a darowanemu koniowi to już w ogóle się nie zagląda w zęby). Sorry, nie jestem dobrym historykiem-archiwistą... ;)
A jakie to ma znaczenie w ogóle... mieszają, zwodzą, tu wchodzą, tu nie wchodzą, chcem, ale nie mogem...