Dnia 2018-05-30 o godz. 19:03 ~zaxy napisał(a):
> > > nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale wszelkie prawo jest dla niewidzących
> >
> > prawo jest stanowione i zmienne czyli nowelizowane
> >
> > a nie
> >
> > cyt.
> > ale wszelkie prawo jest dla niewidzących
> >
>
> prawa nie mozna wiedzieć , przepisy prawa należy znać , oraz je stosować jak też przestrzegać
>
> przeczytaj uważnie co napisałem, 
>
> a odnosząc się do Twojej wypowiedzi, to powiedz mi dlaczego to należy znać przepisy prawa,  stosować je i ich przestrzegać
>
> proponuję zamiast zajmować się prawem skupić uwagę na własnej niesprawiedliwości, jak zrozumiesz dlaczego jesteś niesprawiedliwy, to żadne prawo nie będzie Ci potrzebne
choćby dlatego " złe prawo ale prawo"
Dura lex, sed lex (
łac.Twarde prawo, ale prawo) – 
rzymska zasada prawnicza wyrażająca absolutną nadrzędność norm prawa, zgodnie z którą należy bezwzględnie stosować się do przepisów 
ustawy niezależnie od ich uciążliwości oraz konsekwencji dla zobowiązanego. Słowa te są skrótem wypowiedzi 
Ulpiana   Gnaeus Domitius Annius Ulpianus (ur. 
II wiek n.e. w okolicach 
Tyru, zm. 
223 n.e.) – 
rzymskijurysta i pisarz 
epoki cesarstwa. Fragmenty oraz wyciągi jego pism stanowią znaczną część kodyfikacji 
prawa rzymskiego podjętej przez cesarza 
Justyniana I Wielkiego w VI wieku naszej ery, znanej pod nazwą 
justyniańskich Digestów.
Był jednym z pięciu wielkich rzymskich autorytetów prawniczych, których pisma zostały zrównane z ustawami na mocy 
konstytucji raweńskej. Został jednym z głównych doradców młodego cesarza 
Aleksandra Sewera. Mianowany w 222 r. n.e. na urząd 
prefekta pretorianów próbował ograniczyć rolę wojskowych w państwie. Rok po objęciu urzędu został zamordowany przez 
pretorianów, którzy brutalnie sprzeciwili się próbom ograniczenia ich przywilejów.
Ulpian występuje jako uosobienie starorzymskiej cnoty i surowości obyczajów, przeciwstawne rozwiązłości cesarza 
Heliogabala, w 
dramacieZygmunta KrasińskiegoIrydion.
5 łacińskich sentencji żywych do dziś
Język łaciński przez wieki pełnił rolę uniwersalnego języka  świata – podobnie jak dziś angielski. Stąd niemal w każdej dziedzinie  życia możemy spotkać pozostałości po łacinie.Oto kilka najbardziej znanych przykładów.
1.Prawo nie działa wsteczSentencja ta, brzmiąca po łacinie „Lex retro non agit”, odnosi się do  jednej z naczelnych zasad prawa rzymskiego, czyli zakazu stosowania  nowego prawa wstecz. Jeśli coś wydarzyło się w czasie obowiązywania  danych przepisów, to ich późniejsza zmiana nie może pogorszyć naszej  sytuacji. Niezależnie od tego, kiedy pójdziemy do sądu czy urzędu, nasza  sprawa musi zostać załatwiona według prawa obowiązującego wtedy, gdy  sprawa ta zaistniała. W ten sposób ustawodawca daje nam pewność i  gwarancję co to tego, że nasze prawa są trwałe, a więc nie można ich nas  pozbawić tak po prostu – z dnia na dzień.
Doskonałym przykładem jest tutaj sytuacja, kiedy jakieś przestępstwo  zostaje obarczone karą wyższą niż dotychczas. Nie oznacza to, że  skazanym już przestępcom zostanie przedłużony wyrok – wyjdą oni na  wolność po odbyciu kary na „starych” zasadach.
Warto jeszcze dodać w tym miejscu, że choć wspomniana zasada powstała  w starożytności i jest stosowana na całym świecie, to samą sentencję  łacińską w tym brzmieniu dopiero na początku XX wieku sformułował Polak –  Stanisław Wróblewski. Jest ona znana tylko polskim prawnikom, którzy w  późniejszych wydawnictwach przełożyli ją na język polski.
2.Pieniądze nie śmierdzą „Pecunia non olet”, bo tak brzmi w oryginale stwierdzenie „Pieniądze nie  śmierdzą”, wywodzi się ze starożytnego Rzymu. Przypisuje się je  cesarzowi Wespazjanowi. Miał tak odpowiedzieć na oburzenie obywateli,  jakie wzbudził dość kontrowersyjny pomysł wprowadzenia podatku od  toalet.
Według drugiej teorii powiedzenie to powstało przy nałożeniu zupełnie  innego podatku. Mowa o obowiązkowych opłatach garbarzy, którzy zbierali  mocz, aby wykorzystać go w celach produkcyjnych – np. do oczyszczania  skór.
W tamtych czasach uznawano to za niepoważne, jednak jak widać, samemu  władcy po prostu zależało na pieniądzach. Nie przejmował się za bardzo  ich źródłem. Obecnie pogląd taki jest jak najbardziej aktualny i to w  dosłownym znaczeniu. Nieważne więc w jaki sposób się zarabia i skąd  pochodzą pieniądze, ale ważne jest, aby odnieść zysk.
3.Twarde prawo, ale prawo Jedną z bardziej znanych łacińskich myśli prawniczych jest właśnie „Dura  lex sed lex”. Samo tłumaczenie na język polski zawarte w nagłówku tego  akapitu wyjaśnia już całkiem sporo.
Wyraża to konieczność bezwzględnego podporządkowania się przepisom.  Bezwzględnego na tyle, że nie ma tu mowy o usprawiedliwieniu ich łamania  jakimikolwiek względami moralnymi czy etycznymi. Każdy musi sobie  zdawać sprawę z tego, że postępując wbrew prawu, poniesie tego  konsekwencje.
Przykład? Zabójstwo, nawet popełnione w chwili silnego wzburzenia  (np. u żony, która nie wytrzymała znęcania się nad nią przez męża),  zawsze pozostanie zabójstwem. Choć oczywiście kara będzie niższa, nie  można pominąć jej całkowicie. Istnieją jednak wyjątki, które przy tego  rodzaju przestępstwach wyłączają karalność – są to całkowita  niepoczytalność oraz obrona konieczna (o ile jest adekwatna do  zagrożenia).
4.Przez trudy do gwiazd„Per aspera ad astra” – tak te słowa brzmią po łacinie. Dotyczą one  bez wątpienia każdego z nas, bo przecież nie ma ludzi, których nie  dotykają w życiu choćby najmniejsze przeciwności.
Nie zmienia to jednak faktu, że istnieją też osoby osiągające sukces.  Zwykle udaje im się to poprzez ciężką pracę. Zarówno ona jak i różne  inne problemy wymagają swoistej woli walki i samozaparcia. Jeśli tych  dwóch elementów zabraknie, bo zastąpią je rezygnacja i zwątpienie, nie  uda się sięgnąć do wspomnianych wcześniej gwiazd.
Maksymę wykorzystano na tablicy upamiętniającej miejsce katastrofy  promu z misji „Apollo 1”. W wyniku pożaru statek uległ zniszczeniu i  zginęła trzyosobowa załoga. Był to jednak ważny krok w stronę postępu i  ostatecznego sukcesu programu Apollo uwieńczonego księżycowym spacerem  Neila Armstronga i Buzza Aldrina.
Kto się nie postara, ten nic nie ma. Rzecz jasna nie dotyczy to tych,  którzy od razu po urodzeniu dostali swoją szczęśliwą gwiazdę i w  zasadzie nic nie muszą :)
5.Nie ma przestępstwa bez ustawy Formuła znana z łaciny jako „Nullum crimen sine lege”. Z marszu stała  się aż po dziś dzień głównym hasłem przyświecającym prawu karnemu,  przede wszystkim w państwach europejskich. Wprowadziła ona bowiem  pogląd, iż nic co nie jest wprost wyrażone i zabronione w kodeksie  karnym, nie może być karane.Ku uciesze niektórych obywateli – jeśli zrobimy coś, co łudząco  przypomina przestępstwo, ale choć trochę różni się od tego opisanego w  kodeksie karnym – nikt nie może nas aresztować i postawić przed sądem.  Najlepiej sytuację tę zrozumieć na przykładzie:W polskim prawie funkcjonuje sformułowanie, że kradzieżą jest „zabór  cudzej RZECZY ruchomej celem przywłaszczenia”. Przez długi czas  uznawano, że jeśli ktoś podbiera sąsiadowi prąd nie płacąc za niego, nie  popełnia przestępstwa, bo prąd nie jest przecież rzeczą (o czym mówił  przepis), której jakąś ilość da się napakować do wiadra i zabrać ze sobą  do domu. Dlatego choć była to kradzież, nikt nie mógł zostać ukarany,  gdyż kodeks karny czegoś takiego nie przewidywał. Dopiero dodatki w  kodeksie karnym pozwoliły uznać kradzież energii elektrycznej czy  wypłatę gotówki z bankomatu przy użyciu cudzej karty debetowe za  przestępstwa.Czym innym jest kwestia dotycząca samej kary. Sprawcy czynu  zabronionego przez prawo można wymierzyć tylko taką sankcję, jaką  przewiduje kodeks karny. Sąd zatem nie może dowolnie zmienić górnej  granicy kary z 5 lat na 25 lat pozbawienia wolności, albo skazać kogoś  na śmierć.Trzeba też nadmienić, iż od tych reguł są również wyjątki. Sztandarowy  to problem tzw. „procesów norymberskich”. To podczas nich skazano wielu  byłych hitlerowskich zbrodniarzy, chociaż w myśl prawa niemieckiego  obowiązującego podczas II wojny światowe nie popełniali oni przestępstw.  Ich oskarżenie opierało się na zasadach międzynarodowego prawa karnego.jezeli mnie się nie chce zmieniać świata to Ty go zmieńi nie pytaj co ja zrobiłem dla Ciebie , pytaj siebie co Ty zrobiłeś dla mnie