a teraz może trochę argumentów potwierdzających to co wklejasz
biegły jesteś we wklejaniu, ale to nijak się ma do tematów
za każdym razem robisz sobie jakieś wycieczki tematyczne, nigdy nie odpowiadając na konkretne pytanie, które wymaga Twojej myśli,
gdy dobierasz poezję, często ona przeczy Twym wywodom,
zaspamowałeś poprzednio Żydami, teraz uderzasz w prawo i psychiatrię
a ani z jednym, ani z drugim nie trafiasz w to o czym mowa
dopóki nie zrozumiesz, że autorytet niszczy człowieka, to będziesz robił te wklejki,
ale zrozumienia nie będzie
postrzeganie rzeczywistości nigdy nie wywołuje przykrości - i nie ma znaczenia czy Freud (o ile tłumaczenie jest poprawne, nie wyrwane z kontekstu) powiedział odwrotnie czy też nie, Freud zauważał wiele rzeczywistych zjawisk, co n ie znaczy, że trzeba bezkrytycznie wszystko łykać,bo nie ważna jest wiedza a nauka, gromadzenie wiedzy i uczenie się to są dwie różne sprawy
przykrość wywołuje kiedy na rzeczywistość patrzy się przez pryzmat iluzji, kiedy patrząc nie widzi się tego co jest, a tylko swoje wyobrażenie na dane spostrzeżenie
" Nie prędzej oczy zobaczą, aż się staną niezdolne do wylewania łez. Nie prędzej uszy usłyszą, aż utracą swoją wrażliwość. Zanim głos się odezwie wobec nauczyciela, nie może już ran zadawać."