Ktos spuścil, ale ktoś to odebrał bez znaczącego uszczerbku na kursie, to jest pozytywny aspekt tych transakcji. Zerknij na popyt - buduje się :) Zawsze znajdzie się chętny do oddania skoro ma komu, ale ważniejsze jest to, że ktoś zbiera i to niemało jak na tę spółkę...
Jakiś chętny ustawił sie na 7,53 i czeka... może być ciekawie.
Ps. Arlekin mógłbyś przy każdej Twojej wypowiedzi nie zakładać nowego wątku. czasem warto kontynuować te które już są... ale zrobisz jak uważasz ;)
Zaglądam do Bankiera po przerwie (wczorajsze kolejne sfiksowanie serwerów tego portalu znowu mnie zdenerwowało...).
Właśnie coolturalny miałem to pisać - przecież przy spuszczeniu 5K przy tej płynności to ładnie by zanurkowało - a tak to zebrane na dobrym poziomie 7,53 zł, który buduje w ten sposób coraz lepsze wsparcie, a potem grunt do wybicia.
Arlekin, sam pisałeś, że grubasy zbierają (mimo wszystko 2K na kupnie nie uważam za megazakupy, na które tylko stać rekinów - to nie są bardzo duże kwoty, choć już bardzo ciekawe). To skąd ta panika? Tak więc bez paniki i też bez euforii i będzie dobrze - ten papier musi swoje odleżeć, ubić, a jak ruszy, to już pójdzie ;)
Coolturalny ma rację - nie ma co produkować tyle wątków. Dlaczego arlekin na przykład w ogóle nie odniosłeś się do tego, co pisał monolit? Akurat od Ciebie przy Twojej aktywności na forum oczekiwałbym zajęcia jakiegoś stanowiska... ;)
Coolturalny, ja nie do Ciebie, tylko do tego dzieciaka Arlekina, co robi analizy jak na KGHMie ;-)
No news jak news. Nie mogę powiedzieć, mogę podpowiedzieć. Jeśli Ty masz kasę, ale mi nie płacisz, bo potrzebujesz na coś innego, to ja niewiele mogę zrobić. Ale mógłbym złożyć wniosek o Twoją upadłość, to się zaraz opamietasz.
Ja już sprzedałem po 8-9 ostatnio. Teraz czekam jak wszyscy w panice będą oddawać po 5 ;-) Może! Bo nie wiadomo, czy on faktycznie nie plajtnie. Od stycznia zaczną wpadać koszty finansowe, które pewnie obciążą wynik na 1mln EUR na kwartał
dodatkowo spłynie rzeka pieniędzy za już sprzedane mieszkania...
ale co mu zrobisz, sprzedł na lokalnej górce i teraz chce jak najtaniej odkupić, najchętniej po złotówce - po czym zacznie wypisywać, że jednak Reinhold sobie poradzi, bo przecież teraz zacznie uzyskiwać dużą płynność finansową i rewelacyjne zyski i że teraz to chyba pójdzie na 20-30 zł...
Monolit, ja Ci powtórzę, bierz co jest i licz, że Ci ładnie wzrośnie już od tego poziomu ;)
Ostatnia wypowiedż to miód na moje serce, zaladowałem sie na maksa iżałuje tylko, że zarząd tej spóły nie potrafi zrobic dobrego klimatu np. podac prognozy itp ... bo bez info to będziemy czekac do lutego
poczekaj cierpliwie, nawet jak miałbyś czekać do lutego, to i tak się będzie opłaciło; chyba powinno być jednak lepiej szybciej, bo zapowiada się ładny grudzień i potem styczeń na rynku, wiele spółek jest już wywindowanych, dlatego będą pompować takie pozostałe zdołowane spółki jak choćby Reinhold, czy Polna, jak niedługo przejmie Ponar;
Jakos nie moge sie powstrzymac i troszke dokupiłempo 7,50 ......, widze ze ktos z koszykiem po 1 i 2 kilo czeka ale póki nie ma info to mozna cierpliwie zbierac.....
obrót rośnie ale kursik nIe bardzo, bo ktoś niestety sypie. Ale ktoś skupuje dzisiaj po 1000,2000 sztuk i czeka na dalszych jeleni. Może będzie niedługo lepiej bo zainteresowanie rośnie.
W ogóle bryndza jest na rynku, a nie Rajd Św. Mikołaja, chyba górnicy przedłużyli Barbórkę i ciągną wszystko do kopalni w dół ;/
Może jednak Mikołaj przypomni sobie o swojej powinności i zawita z opóźnieniem ;)
A propos plotek - są winni sporo jednemu usługodawcy i nie płacą. Wiedzą o tym banki i stąd plota już krąży po rynku. Może wy nie z Warszawy, to jeszcze nie dotarła
Spółka fajna, bo niska płynność i można się bawić, ale ja to chromolę. Poza tym trudno zbudować pozycję
akurat my (z Pablo) przypadkiem z W-wy... nie ma najmniejszej paniki, w budownictwie WSZYSTKIE firmy mają jakieś opóźnienia we wzajemnych płatnościach, najczęściej celowo wstrzymując kasę ile się da najdłużej - jest to powszechnie stosowany sposób kredytowania bieżącej działalności, a i Reinhold też czeka na kasę... w developerce to jest wprost spirala wzajemnych zaległości i tak to funkcjonuje wiele lat i będzie funkcjonowało; najważniejsze jest to, na co czeka dana spółka, a Reinhold, po latach inwestycji, czeka na należne mu żniwa grubo przewyższające bieżące obciążenia;
udanej sprzedaży pozostałych 1500 szt. akcji i pa-pa monolit :)
P.S. Ja tu dla przykładu nie dla zabawy, ja chcę zarobić parę grosza... ;)
Mało faktów piszesz. Wszystko taka śmieszna demagogia. "Po latach inwestycji czeka na żniwa". Jakie to są te inwestycje i jak Ty policzyłeś te żniwa, że grubo przewyższają obciążenia?
Bądź odważny, napisz jedną liczbę i podeprzyj ją jakimiś faktami. Choćby z rynku. Pokaż, że potrafisz przeanalizować sytuację tej spółki.
Piszę właśnie dokładnie tak, jak Ty, mój drogi... przygadał kocioł garnkowi, ha
Po drugie: 1. nie mam motywacji, żeby Ciebie przekonywać, 2. nie mam w tym interesu, 3. nie mam satysfakcji
Po co mam się wysilać?
Widzę, że Twoje wychodzenie ze spółki jest prawdopodobnie fałszywym ruchem, zbytnio się interesujesz Reinholdem... Ty po prostu chcesz go jeszcze jak najtaniej skupić (odkupić). Sam sobie znajdź na to argumenty.
Ja swoją analizę przedstawiałem. Zadłużenie ich zje w 3 m-ce. Od przyszłego roku zaczną mieć 1,5mln pln kosztów finansowych na kwartał minimum. Tyle mniej więcej wyjdzie jak zaczną obsługiwać 110 mln pln zadłużenia.
A te żniwo to skąd? Biurowiec w Katowicach? Wiesz ile jest wynajęte? Jeszcze o niczym poważnym nie informowali, a powinni. Jeśli umowa byłaby długoterminowa, to żeby musieć podać komunikat, to liczy się wartość umowy za cały okres w stosunku do equity. Z mojej wiedzy rynek katowicki leży i kwiczy. Jest BRAK poważnych transakcji najmu. Zatem to "żniwo", będzie oznaczać obsługę zadłużenia
Biurowiec w centrum Wawy? 5000m2 w 100% wynajęte po stawce rynkowej 20 EUR (25 średnio byłoby nie lada sukcesem obecnie) to daje 100 000 EUR miesięcznie. W sam raz... na koszty finansowe ;-) Jedyną ich szansą jest to sprzedać jak już będzie wynajęte, co przy obecnych yieldach w transakcjach typu Investment, czyli 7% da jakieś 25mln EUR max. W sam raz... na spłatę kredytów ;-) Oczywiście pozostaje pytanie, czy ktoś taką transakcję sfinansuje, bo przy obecnej sytuacji rynkowej banki patrzą nawet na kondycję najemców w danym budynku.
Więc ja się pytam jeszcze raz: Skąd niby te żniwa po latach inwestycji? Z czego one by się miały wziąć?
Ja nie jestem kretynem i nie inwestuję emocjonalnie. Lubię się udzielać na forum, bo niektórzy mają ciekawe informacje albo inny punkt widzenia. Lubię też dyskutować merytorycznie, bo to ogólnie rozwija. Wqrwia mnie natomiast, że podchodzisz do tego na zasadzie - pisze, żeby tanio kupić albo drogo sprzedać. I tak dobrze, że ten cały Arlekin zamilkł, bo to tylko śmieci były.
Spółka jest ciekawa i cały czas w zakresie mojej obserwacji, szczególnie, że mało płynna. Nawet jak sprzedam, to czytam co piszą. Można w miarę szybko wyłapać kto coś rozumie, a kto uprawia demagogię.
mam firmę i troche robie dla deweloperów i jeszcze nigdy mi sie nie zdazyło zeby ktoś zapłacił mi nas czas ,przewaznie jak się ich sądem postraszy to płaca ,tacy już są i w budowlance opóźnienia wszelkiego rodzaju to norma!!!!!!!!
Monolit - zobaczymy w koncu lutego kto mial racje ale do tej pory tylko budowali a teraz beda przychody tj .100 mieszkan , 5000 mkw w warszawie i ca 9000 mkw w katow. Tak czy siak bedzie duzo lepiej . Razem to ok 200 baniek pln no i ze 30 w pozostalych
Koniec lutego zobaczymy ale teraz pojawia sie przychody 100 mieszkan i czynsz maks. Z 14000 mkw biur razem wartosc tych obiektow 200 baniek pln i reszta ok 25.
No Arlekin, wreszcie zabrałeś głos na posty monolita :) już myślałem, że będę musiał sam z nim korespondować, na co nie mam już zbytnio ochoty, bo facet niby chce merytorycznie, ale cały czas próbuje przedstawić Reinhold nieobiektywnie w jak najgorszym świetle. Dla mnie cały czas, w ten, czy inny sposób próbuje zniechęcić parę osób do posiadania akcji tej spółki i podawania ładnie na lewą, a sam dobrze wie, że Reinhold właśnie wystrzeli w końcu z wynikami i z kursem, nie mówiąc o tym, że developerzy mówią o najgorszym "za"...
Zadziwić mnie nie może, jak w swoich "wyliczeniach" (nie pierwszy raz) zapomina np. o takim drobiazgu "niewiele wartym", czyli o....
.... mieszkaniach i to nie kilku...
Przykro mi, że mieszkania, w ogromnej mierze SPRZEDANE (nie weszło to jeszcze w ostatni raport) traktujesz jak powietrze... podobnie jak przeoczyłeś 65% powierzchni biurowej... dziękuję za taką merytorykę, "jokerze" ;)
Dobranoc, COLORowych snów :)
Sprzedane dla płynności, nie dla wyniku. Nie spodziewaj się, że zanotują jakieś spore zyski. Nie zapominaj, że kupili grunty drogo w trakcie hossy, a mieszkania sprzedają w dołku. Cały Wrocław jest na granicy opłacalności.
Ok, widzę, że jesteś uparty niesamowicie... jeśli Ty uważasz, że góra pieniędzy idzie tylko dla płynności, to gratuluję (tak samo próbowałeś zestawić obsługę kredytów z gotówką, któej przypadkowo nie zauważałeś).
A z tym 65%, które pominąłeś, dam Ci szansę, żebyś sam na to wpadł. A, jak nie chce Ci się długo szukać, to podpowiedź masz choćby w postach Arlekina w bieżącym wątku. Powodzenia ;)
kupujący sie skradaja cicho sz .... wczoraj i dziś tacy po 1, 1.5 lub dla kilo ale robia wszytko aby kursu nie podbic. Wniosek z tego prosty, że w najbliższym czasie dobrych ani złych info nie bedzie i zbierają powolutku do wyników ok. 55 sesji wiec zbiora pewnie z jakiś 200-300 kilo. trzeba miec tylko nadzieje że frajerzy nie beda spuszczać bo potrzebuja pieniedzy na prezenty pod choinke i na narty . Pozdrawiam Bola i innych , którzy są rówie inaiwni ic cierpliwi jak ja...
Arlekin, w gąszczu informacji, niepewności (tylko insiderzy są pewni, my tylko gdybamy) tacy drobni inwestorzy jak my, muszą się cechować pewnym rodzajem pozytywnej, nie dziecięcej, naiwności, że będzie dobrze; w przeciwnym razie jaki byłby sens nabywania akcji? Oczywiście to wszystko poparte jakąś wcześniejszą analizą sytuacji, spółki, każdy na swój sposób, forum może pomóc w tym, ale też przeszkodzić.
A do tego wszystkiego należy mieć cierpliwość, czasami bardzo dużą (jak akcjonariusze Polnej), bo na szybko to możesz przypadkowo raz zarobić, a kilka razy stracić. Cała prawda.
Co do spuszczania akcji teraz akurat (w ogóle na rynku), niektórzy robią to dla celów podatkowych, a zaraz potem będą odkupować, czasami od razu.
Tak szczerze, to chyba wolałbym aby zaczęło rosnąc po nowym roku ze wzgledów podatkowych bow tedy podatek tzra bedzie zapłacic w dalekiej przyszłosci .... a jakośc nie lubie podatków choc wiadomo że i tak kojrzą się z dochodem. Umówmy sie wiece niż do 9-10 nie urosnie w grudniu a potem TGW .... zartowałem ale naiwnie wierzą, ... bo analiza na to wskazuje, że koszty budowy mieszkań i częsciowo biur juz mamy wpisane w wynik a przychody będa sie generowac w IV i Q2010. Poza tym mysle że pow wynikach za te 2 kwartały wk bedzie na poziomie ok. 18-20 zeta.....
Monolit wszystko pieknie tylko ze kamienica w centrum Warszawy to częśc lokali użytkowych w których czynsz jest wyzszy niz 20 Euro, powiem Ci że yield na poziomie 7 % w tej lokalizacji to jest bardzo dobra inwestycja wiec ja stawiam gdzies na 6,5 % co nie zmienia faktu że spółka ma i będzie miała problemy zeby projekt Terenowa sie zapinał z zyskiem mieskzania musialy byc sprzedawane po 10 k
Terenowa to nie wiem. Wiem, że tą całą Karpacką sprzedają za jakieś śmieszne pieniądze 5-6 tys za metr. Mieszkania będą na zero albo na stracie. Ani na to nie patrzę.
Co do yieldu, to przemyśl to: Ktoś może kupi tą kamienicę w centrum, ale musi za gotówkę. Gdyby się finansował zewnętrznie, to musi wziąć kredyt na polskich warunkach. Nawet jak weźmie za granicą, to w Polsce musi znaleźć gwarantów. Przy obecnych warunkach na rynku 6,5% to jest poniżej kosztu pieniądza. Ponadto na skutek kryzysu koszt alternatywny własnego pieniądza poszedł do góry, bo cash jest w cenie.
Jeżeli się znasz na nieruchomościach, a chyba tak, to wymień mi chociaż jedną porównywalną transakcję na rynku nieruchomości komercyjnych. Powiedzmy: Warszawa, dobra lokalizacja, powyzej 10mln EUR.
Panowie, ale jak mi się zdaje to koszty związane z karpacka i Terenową juz zostały wykazane za 2008 i 2009 i dlatego mieli takie złe wyniki. Teraz będą przychody, które będa generowały zyski na 2010 i zmniejszały stratę za 2009 .... czy coś żle rozumiem
Tak, źle rozumiesz. Zgodnie z przepisami rachunkowości przychody i koszty wykazuje się współmiernie. Tu masz taki ogólny zapis tej zasady obowiązujący na całym świecie. Nie będę wchodził w szczegóły, gdzie to obecnie jest, bo raczej nie zrozumiesz.
Dlatego cała ich mieszkaniówka będzie na minusie, bo kupowali w poprzednich latach kiedy był boom. Przepłacili nie tylko za ziemię, ale i za usługi projektowania i to grubo. Być może W MIARĘ tanio budują, ale nie sądzę, bo budowlanka staniała nieadekwatnie ze względu na inwestycje budżetowe i związane z EURO 2012.
A teraz dodaj sobie do tego koszty finansowe z tytułu kredytów, które zaczną zaraz spłacać i masz ten Twój "ok" wynik za IV kw.
Dzięki za cierpliwość, ale wytłumacz mi ostatnią rzecz - na czym w takim razie mieli takie straty (poza równicami kursowymi), no bo przecież nie na wynagrodzeniach (kosztach bieżacej działalności).
Nie wiem, nie śledziłem szczegółów. Przejrzyj rachunek wyników i koszty rodzajowe. Pewnie na kosztach ogólnych. Przecież to szwedzka spółka i pracują w niej Szwedzi. Prezes jest synem właściciela i założyciela, to sobie pewnie wypłaca grubą kasę. Wiceprezes też ze Szwecji i też pewnie kasuje grubo. Do tego jest u nich Borowski były naczelny architekt Warszawy, też chyba jakiś dyrektor. Jeszcze dyrektor finansowy. Jeszcze masz wielką zagraniczną radę nadzorczą, gdzie jest chyba 6 osób. Do tego ich koszty, telefony, auta, podróże, mieszkania, itp. To jest pewnie lekko 500tys miesięcznie wszystkich kosztów.
To jest klasyczna spółka gdzie są sami dyrektorzy, a nikt nie pracuje ;-)
Chłopcze, nie obraź się, ale Ty weź się za handlowanie jabłkami na początek. Ktoś Cię wydyma na rynku i będzie Ci przykro
Po pierwsze takie obiekty sa kupowane głównie ropzez fundusze nieruchomościowe których koszt pieniadza jest nizszy, po drugie Karpacka przy cenach 6,5 k za metr wychodizła na dobrym pluse, projektowania na Karpackiej nie bylo bo inwestycja zostala kupiona z pozwoleniem na budowe w trakcie realizacji, koszty sa duze ale i tak w 2009 ograniczone w porownaniu do lat 2007 i 2008. A jeśli chodiz o przykłady transakcji to proszę
http://www.muratorplus.pl/biznes/firmy-i-ludzie/colliers-international-i-transakcja-roku-2009_65088.html
No to masz mniej więcej odpowiedź jaka to będzie skala transakcji.
1. Deloitte House ma 21000m2 a tu jest ok 5000m2.
2. W DH jest doskonały anchor tenant - , który wziął 70%. Już trudno sobie wyobrazić lepszego. A tam nawet nie wiadomo co będzie. Żaden duży się nie zmieści.
3. Budynek jest postawiony od zera, czyli jest pozbawiony wszelkich mankamentów starej kamienicy - ma nowoczesne instalacje, parkingi, doświetlenie, materiały, wykończenie, itp
4. Umowa przedwstępna została zawarta jeszcze przez upadkiem Lehman Brothers a i tak się długo wlokła do finalizacji. Yield był pewnie negocjowany jeszcze wcześniej, potem to już tylko prawnicy gadali o detalach.
Ja bym nie obstawiał tej transakcji na wyżej niż 18-20mln EUR w takim układzie. Nawet mniej niż myślałem. Ledwo im na kredyty starczy.
Karpacka jest sprzedawana po 5tys za metr. Sam sobie sprawdziłem.
Na razie jak widac taka mała przepychanka pomię 7,2 a 8 zeta - paroma akcjami. Cieszy że chętnych do puszczania poniżej 7,8-7,9 coraz mniej i ci co zbierali ostatnio poniżej 7,5 choć cierpliwi to woreczki puste mają.
Ja wiem, że to trudna spólka bo prowadza mało inwestycji i rzadko będę info o zysku czy sprzedaży (tutaj 3-4 na ok. 2-3 lata, ale to nie polnord itp. Doszliśmy do takiego momentu , że IVQ i IQ 2010 będą przełomowe dla postrzegania tej spółki. Nie uwazam, aby wyniki kwartalne mogły być złe, a roczny będzie zapewne mocno poprawiony po 3 kwartałach. Pytanie na ile mocno .... . Obawiam się , że do IVQ do przychodów wiele nie wejdzie, bo finalne umowy sprzedazy mieszkań będa srednio liczne myślę, że maks. 20-40 , reszta przejdzie na IQ 2010.
Teraz jedyne co możemy usłyszeć, to że wynajęli jakieś większe powierzchnie, względnie o nowej inwestycji i wyniki za IVQ ..... Za duzo tego nie będzie ale zobaczymy. Ruch zamarł w interesie, ale lesczy coraz mniej ...... pewnie wszytkie rybki wybite na święta. Pozdrawiam optymistów ....