"Jeżeli chodzi o hosting to powiedziałbym, że mamy obecnie lekki wzrost. W segmencie komunikacji wielokanałowej notujemy natomiast istotny wzrost" - powiedział prezes.
"Spodziewamy się co najmniej 15 proc. wzrostu przychodów w segmencie hostingu w tym roku kalendarzowym. W obszarze omnichannel, podobnie jak w przypadku produktów SaaS, liczymy na wzrost o kilkadziesiąt proc., zgodnie z dynamiką, jaką uzyskiwaliśmy do tej pory" - dodał.
W lutym Dwernicki podawał, że sprzedaż przejętych przez R22 firm oferujących rozwiązania w modelu "oprogramowania w formie usługi" (software as a service - SaaS), czyli Profitroom, Blugento oraz User com, może wzrosnąć w 2020 roku o 40-50 proc.
W drugim kwartale roku obrotowego 2019/2020 (październik-grudzień 2019 roku) przychody działalności hostingowej grupy wzrosły rdr o 24 proc. do 21,5 mln zł, a wynik EBITDA był wyższy o 22 proc. i sięgnął 6,8 mln zł. Z kolei w segmencie komunikacji wielokanałowej (omnichannel) sprzedaż wzrosła o 40 proc. do 22,8 mln zł, a wynik był wyższy o 103 proc. i wyniósł 5,9 mln zł.
Dwernicki wyjaśnił, że klienci grupy w związku ze skutkami epidemii chętniej komunikują się obecnie ze swoimi odbiorcami, korzystając przy tym z rozwiązań R22 do automatyzacji wiadomości (m.in. SMS).
"W e-commerce widzimy rekordy, jeżeli chodzi o liczbę transakcji i związanych z nimi komunikatów" - dodał.
W ocenie prezesa, zwrot Polaków w kierunku handlu internetowego - spowodowany obecnym czasowym zamknięciem sklepów stacjonarnych - będzie trwały.
"Część osób, które do tej pory nie należały do tzw. społeczeństwa cyfrowego, zostało do tego zmuszone i przekonały się, że nie jest to takie straszne i będą z tego korzystać. W mojej ocenie, mamy do czynienia ze skokową zmianą nawyków konsumenckich" - powiedział.
Jak podał prezes, R22 nie notuje w związku z epidemią istotnych problemów z płatnościami od klientów.
"Zdarzają się pojedyncze przypadki, ale idziemy klientom na rękę, ponieważ rozumiemy ich sytuację. Do klientów z branż najmocniej dotkniętych epidemią sami wystosowaliśmy w połowie marca informację o przesunięciu terminów płatności o dwa miesiące. Trzeba pamiętać, że wartość bezwzględna naszych usług jest relatywnie mała, to jest niskie kilkaset złotych w skali roku" - powiedział Dwernicki.
R22 liczy na to, że na zwiększenie dynamiki wzrostu przychodów w segmencie hostingu wpłynie wprowadzenie nowej marki, cyberFolks.
W ubiegłym tygodniu R22 uruchomiło cyberFolks, która docelowo ma zintegrować wszystkie marki grupy, zarówno w Polsce, jak i w Europie Środkowo-Wschodniej. Równolegle ruszyła kampania promująca nową markę, głównie w telewizji i internecie.
Z usług hostingowych R22 korzysta obecnie ponad 230 tys. klientów, związanych z różnymi markami: linuxpl, Kei, Hekko, Domeny czy SuperHost. W ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy wszystkie marki mają zostać połączone z cyberFolks.
Grupa planuje z czasem oferować pod marką cyberFolks coraz więcej usług.
"Zaczęliśmy od rozwiązań hostingowych, tak, żeby na starcie nie przytłoczyć klientów liczbą produktów. Stopniowo będziemy uzupełniać ofertę o kolejne produkty, w przyszłości być może produkty spoza naszej grupy, które wspierają cyfryzację i automatyzację biznesu" - powiedział Dwernicki.
"Kwestie związane z technologiami cyfrowymi zawsze były dla klientów trudne, ale w momencie gdy trzeba je szybko poznać i wprowadzić - tak jak ma to miejsce obecnie - jest to szczególnie trudne" - dodał.
R22 nadal analizuje cele akwizycyjne, ale prezes nie spodziewa się, by jakakolwiek transakcja została zamknięta w drugim kwartale.
"Dalej analizujemy podmioty pod kątem ewentualnych akwizycji - dwa tygodnie temu złożyliśmy nawet pewną ofertę - ale na pewno jesteśmy powściągliwi w kwestii decyzji. Nie spodziewam się, żebyśmy w tym kwartale sfinalizowali jakąś transakcję: z wielu powodów byłoby to karkołomne" - powiedział.
"Jeżeli okaże się, że na horyzoncie pojawi się podmiot, który pozwala wspierać digitalizację biznesu, to będziemy zainteresowani. Jednak głównym celem akwizycji będzie raczej hosting, aczkolwiek nie wykluczamy też przejęć w obszarze omnichannel” - dodał.
Podczas konferencji w lutym prezes informował, że R22 pracuje nad akwizycją na nowym rynku hostingowym i chce dalej przejmować w Rumunii. Obecnie, poza Polską i Rumunią, grupa działa w branży hostingowej na rynku chorwackim.
Grupa obecnie może wydać na przejęcia ok. 10 mln euro.
"Mamy cały czas przestrzeń na poziomie ok. 10 mln euro, które możemy wydać na akwizycje, biorąc pod uwagę zarówno dług jak i naszą współpracę z Funduszem Ekspansji Zagranicznej zarządzanym przez PFR TFI" - powiedział prezes.
Na koniec 2019 rok zadłużenie netto R22 wynosiło 123,1 mln zł, a wskaźnik długu netto w relacji do zysku EBITDA wyniósł 2,2. Haitong Bank szacuje, że po wykupie na początku roku mniejszościowych akcjonariuszy H88 oraz przejęciu spółki Profitroom, zadłużenie netto grupy wzrosło do 160 mln zł, czyli 3,1-krotność zysku EBITDA za ostatnie cztery kwartały.
Dwernicki podał, że ostatnie obniżki stóp procentowych NBP zmniejszą koszty odsetek wypłacanych przez R22 o około 2 mln zł rocznie. W pierwszym półroczu roku obrotowego 2019/2020 koszty finansowe netto grupy wyniosły ok. 2 mln z.
Jak podał prezes, spółka nie planuje zmian polityki dywidendowej w związku z obecną sytuacją epidemiczną. Zgodnie z polityką, zarząd ma rekomendować wypłatę dywidendy w wysokości minimum 30 proc. skonsolidowanego zysku netto przypadającego na akcjonariuszy jednostki dominującej.
R22 powstało w czerwcu 2017 roku, jako podmiot holdingowy skupiający trzy obszary działalności: hosting i domeny internetowe, komunikację wielokanałową (omnichannel) oraz usługi telekomunikacyjne.
Większość usług oferowanych jest przez grupę jako tzw. "oprogramowanie w formie usługi" (software as a service - SaaS), które sprzedawane jest w modelu abonamentowym dla rozproszonej bazy klientów. Grupa bazuje w większości na własnych rozwiązaniach technologicznych.
Łukasz Kucharski(PAP Biznes)
kuc/ gor/