"Na przełomie roku nastąpił skokowy wzrost cen nawozów na światowych rynkach. Dotyczy on wszystkich cen nawozów na wszystkich rynkach. Trzeba pamiętać, że np. notowania mocznika były mocno uśpione w ostatnich miesiącach 2020 roku, w zasadzie nie było żadnych znaczących ruchów w górę czy w dół. Ten skokowy wzrost cen na przełomie roku jest w ogromnym stopniu związany z dużym wzrostem cen gazu, który przez kilka ostatnich tygodni, kluczowych dla nawozów azotowych, sięgał 20 euro/MWh, a w stosunku do najniższej ceny w zeszłym roku gaz zdrożał blisko czterokrotnie" - powiedział wiceprezes Janiszek podczas wtorkowej konferencji prasowej.
"Ten wzrost jest także związany z niższą podażą nawozów od producentów chińskich i zdecydowanie zwiększonym popytem ze strony odbiorców w Indiach" - dodał.
Grupa Azoty liczy, że dzięki wzrostom cen nawozów jej marże zostaną odbudowane w najbliższym czasie.
"Nie będzie to proste, ale mam nadzieję, że konsekwentnie marże będziemy odbudowywać. Potrwa to dłużej niż zazwyczaj, ale to jest związane ze skokowym wzrostem cen gazu na rynku" - powiedział.
Wiceprezes liczy, że Grupie Azoty uda się zachować wolumeny dotychczas lokowane na rynku polskim i europejskim. (PAP Biznes)
pr/ asa/