Znany giełdowy spekulant Rafał Zaorski opublikował na platformie X informację, że „odchodzi od stolika rynkowego na pewien czas”. Miały zmusić go to tego przemyślenia po nieudanych decyzjach, które przyniosły blisko 53 mln zł strat. Rachunek giełdowy uzupełnił o rachunek sumienia na temat niedowiezionych projektów.


Rafał Zaorski stracił około 53 miliony złotych w 2025 roku, wynika z wpisu popularnego spekulanta giełdowego na platformie X. „Tym razem nie jest to kwestia jednej operacji jak na ropie w 2020, ale wielu złych podjętych przeze mnie decyzji rynkowych z wielkim finałem na chińskich cłach w wojnie celnej Trumpa z całym światem” – tłumaczy w swoim wpisie (pisownia oryginalna. przyp. red.).
Zaorski znany jest z kontrariańskiego podejścia do rynku. W ostatnich miesiącach wielokrotnie informował, że stawiał na spadki Nasdaqa, DAX-a, czy kryptowalu jak Bitcoin i XRP, po czym w dniu ogłoszenia zajętej pozycji rynek kierował się w przeciwną stronę. „Gram ostro co może przez niektórych być poczytywane jako hazard. Rozumiem że można tak to postrzegać” – pisze Zaorski.
Reklama1. Popłynałem grubo. Bardzo grubo - prawie 53 mln PLN. Tym razem nie jest to kwestia jednej operacji jak na ropie w 2020 ale wielu złych podjętych przeze mnie decyzji rynkowych z wielkim finałem na chińskich cłach w wojnie celnej Trumpa z całym światem.
— Rafał Zaorski (@rafal_zaorski) April 13, 2025
2. Przemysłalem sytuację… pic.twitter.com/v6FZ4YH5pa
Ostatnie dni na rynkach charakteryzowały się ogromną zmiennością, gdzie w jednym tygodniu S&P500 potrafił spaść o 9 proc. by w następnym zyskać 5,7 proc. Na poszczególnych sesjach dzienne zmiany sięgały kilku procent. Wzburzone rynki to raj dla spekulantów, o ile zajmują oni odpowiednią pozycję.
- Przemysłalem sytuację i postanowiłem że odchodze od "stolika" rynkowego na pewien czas celem przeanalizowania swojej strategii, podejscia i "mentalu" do inwestowania - informuje Zaorski (pisownia oryginalna, przyp. red.).
To jednak nie pierwszy raz kiedy, słynny spekulant ogłasza, że robi sobie przerwę czy księguje wielomilionowe straty. W 2022 r. na kontraktach terminowych opartych o WIG20 miał stracić około 5 mln zł. W listopadzie ubiegłego roku ogłosił, że „idzie lizać rany” po nietrafionych prognozach dotyczących bitcoina. W marcu 2023 r. pisał na X o zmęczeniu fizycznym i psychicznym, i zapowiadał, że wróci na rynek we wrześniu.
Obok decyzji dotyczących inwestowania Zaorski we wpisie o „odejściu od stolika” podejmuje jeszcze jeden wątek. „Mam świadomość, że podjąłem się wielu projektów, pomysłów i założeń, które nie wszystkie dowiozłem. Zdaje Sobie z tego sprawę i chce je wyprostować. Poinformuje o tym zainteresowanych w osobnym tweecie” – oznajmił trader (pisownia oryginalna, przyp. red.).
Od tego momentu do poniedziałkowego popołudnia nie opublikował na X kolejnych wpisów. Nie odpowiedział też na prośbę o komentarz. Przypomnijmy tylko, że w ostatnich latach Rafał Zaorski ogłaszał lub był zaangażowany w kilka głośnych i kontrowersyjnych sytuacji. To między innymi projekt BigShortsBets, czyli platforma i token kryptowalutowy uruchomione w 2022 roku. W jego ramach zebrano od inwestorów miliony złotych, którymi Zaorski miał grać na giełdzie, bez ich wiedzy.
Głośno także było o „epickim filipie”, który dotyczył podzielenia luksusowego apartamentu w wieżowcu Złota 44 w Warszawie na 20 tysięcy udziałów, by umożliwić wielu osobom współwłasność nieruchomości. W lipcu 2024 roku Zaorski ogłosił jego zakończenie bez powodzenia i zapewnił, że wszyscy, którzy wpłacili pieniądze na rzecz udziałów w apartamencie już odzyskali lub wkrótce odzyskają środki. Ci, którzy wyrażali chęć uczestnictwa w akcji do jej samego końca, mieli otrzymać zaś bonus w wysokości odsetek rzędu 44 proc. w skali roku.
Warto pamiętać, że nie ma inwestorów, którzy ciągle wygrywają na rynku. Straty są naturalną rzeczą, zwłaszcza przy spekulacyjnym charakterze inwestycji. Dodajmy na koniec, że Zaorski obok porażek ma też spektakularne sukcesy, jak np. 44 mln zł zysku w 2022 r., kiedy w relacji na żywo zamykał swoje pozycje krótkie na kryptowalutach, które dynamicznie traciły po załamaniu projektu Luna. W wywiadzie dla Forbesa mówił o roku (sezonie), w którym jego zyski sięgnęły 100 mln zł. Tym razem "wygranko" nie jest jego, ale takie już życie spekulanta.
"Przemyśle to jeszcze ale być może podziele się z wami jeszcze tą historią która pomoże wam lepiej zrozumieć rynek. I’ll be back …" - napisał (pisownia oryginalna, przyp. red.) na koniec wpisu Rafał Zaorski, dodając cytat z wiersza Wisławy Szymborskiej z tomiku "Koniec i początek”, gdzie poetka napisała "Każdy przecież początek to tylko ciąg dalszy, a księga zdarzeń zawsze otwarta w połowie."
MKu