REKLAMA

KOMENTARZŻadnych złudzeń, Panowie. Belka zostaje bez zmian

Krzysztof Kolany2025-08-05 11:19główny analityk Bankier.pl
publikacja
2025-08-05 11:19

A zatem potwierdziło się: podatek Belki pozostaje bez zmian pomimo szumnych zapowiedzi jego ograniczenia, jakie słyszeliśmy przez poprzednie 1,5 roku.

Żadnych złudzeń, Panowie. Belka zostaje bez zmian
Żadnych złudzeń, Panowie. Belka zostaje bez zmian
fot. Jacek Szydlowski / Forum / / FORUM

Jest to kolejna złamana podatkowa obietnica Platformy Obywatelskiej w ramach przedwyborczych „100 konkretów”.  Na osłodę otrzymaliśmy obietnicę (plan, zarys?) nowego produktu oszczędnościowego o nazwie Osobiste Konto Inwestycyjne (OKI).

OKI obiecuje zwolnienie z podatku Belki oszczędności do kwoty 100 000 złotych. Minister Domański nie powiedział, czy kwota ta będzie automatycznie waloryzowana o inflację CPI (a jak znam życie, to nie będzie). Taki limit ma zapewne nawiązywać do złożonych w marcu 2024 roku obietnic  wprowadzenia swoistej kwoty wolnej od „belkowego” w wysokości właśnie stu tysięcy złotych.

Szef resortu finansów podczas wtorkowej konferencji prasowej zapowiedział, że w przypadku OKI nie będzie obowiązywał żaden limit czasu lub wieku uprawniający do uzyskania zwolnienia od Belki.

Minister Domański powiedział też, że będzie można mieć wiele kont OKI, ale ich łączny limit i tak będzie wynosił 100 tys. zł. Nie bardzo wiadomo tylko, kto i jak miałby sprawdzić, ile kont OKI posiada obywatel i ile pieniędzy tam zgromadził. W tym celu zapewne musiałby powstać jakiś kolejny centralny państwowy rejestr. Jest to też dalsza komplikacja w i tak już bardzo złożonym świecie państwowych produktów emerytalno-oszczędnościowych. Przecież mamy już OFE, IKE, IKZE, PPE, PPK, OIPE… i teraz jeszcze OKI.

OKI nie jest OK

W swej konstrukcji OKI jest chyba najbardziej zbliżone do IKE. Z trzema zasadniczymi różnicami. Po pierwsze, nie trzeba będzie czekać do 60. roku życia, aby uzyskać zwolnienie z Belki (ani spełniać wymogu wpłat przez przynajmniej 5 lat).  Po drugie, limit wpłat na IKE jest roczny (i co roku rośnie wraz z nominalnym wynagrodzeniem w gospodarce) i w 2025 roku wynosi 26 019 zł. Czyli wystarczą mniej niż cztery lata wpłat, aby uzyskać mniej więcej to samo, co ma się mieć na OKI. Lecz kluczowa jest trzecia różnica.

Z prezentacji ministra Domańskiego wynika, że po przekroczeniu stu tysięcy złotych od nadwyżki zgromadzonych aktywów trzeba będzie zapłacić 0,8-0,9% podatku. Rocznie! W długim terminie to zapis skrajnie niekorzystny dla oszczędzających i inwestujących. Już teraz portfel rzędu stu tysięcy nie jest jakimś wielkim osiągnięciem. A inflacja sprawi, że za kilka czy kilkanaście lat większość inwestorów będzie miała na rachunku pięciocyfrowe kwoty. I od nich miałaby zapłacić prawie 1% rocznego podatku? Nawet jeśli w danym roku poniesie stratę! Nie wygląda to zbyt atrakcyjnie – użyjmy takiego eufemizmu.

Ponadto, oferta OKI jest tylko „dla nowych środków”. Aby wpłacić tam już posiadane oszczędności, trzeba je będzie najpierw upłynnić, np. przy sprzedaży akcji czy obligacji płacąc… podatek Belki! Nie wiem, kto się skusi na taką operację. Zwłaszcza jeśli na opodatkowanym rachunku ma spore niezrealizowane zyski. To samo w przypadku detalicznych obligacji Skarbu Państwa. Jeśli masz na rachunku 10-letnie EDO, to aby nie zapłacić od nich podatku, musisz je najpierw przedstawić do przedterminowego wykupu, płacąc przy tym opłatę i podatek Belki. I dopiero od nowo zakupionej obligacji otrzymasz zwolnienie od podatku. Brzmi to słabo i do złudzenia przypomina „gwiazdkowe” oferty depozytowe banków: tylko dla nowych środków i tylko na ograniczoną kwotę.

Reasumując, brak tak długo wyczekiwanych zmian w podatku Belki jest sporym rozczarowaniem dla inwestorów indywidualnych. Zaproponowane w zamian OKI jest w mojej ocenie na dłuższą metę nieopłacalne dla długoterminowych inwestorów i oszczędzających. W ich wypadku na ogół zapewne lepiej będzie zostać w reżymie IKE/IKZE.

Jest to jednak pewien ukłon w stronę tych, którzy do tej pory nie oszczędzali i nie inwestowali. Względnie operowali stosunkowo niewielkimi kwotami i dopiero zaczynają budowę swojego portfela inwestycyjnego. Dla takich osób może to być miła zachęta na początek. Tyle tylko, że nie wiadomo, kiedy będzie można z niej skorzystać. Zakładam, że nie stanie się to ani w tym, ani w przyszłym roku. Jeśli w ogóle ten pomysł kiedykolwiek wejdzie w życie.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (41)

dodaj komentarz
kw71
W Polsce władza nie polega na rządzeniu. W Polsce władza polega na szybkim dorabianiu się. I czy rządzi PIS czy PO dzieje sie to samo. Jak PIS dochodziło do władzy do miało rozliczyć mafie vatowskie i korupcję. Jak PO dochodzio do władzy miało rozliczyć afery. Czyli złodziej krzyczy łapaj złodzieja. A politycy sie dorabiaja majątków W Polsce władza nie polega na rządzeniu. W Polsce władza polega na szybkim dorabianiu się. I czy rządzi PIS czy PO dzieje sie to samo. Jak PIS dochodziło do władzy do miało rozliczyć mafie vatowskie i korupcję. Jak PO dochodzio do władzy miało rozliczyć afery. Czyli złodziej krzyczy łapaj złodzieja. A politycy sie dorabiaja majątków co 4 lata. Teraz czas PO za 2 lata czas PIS. A naród głosuje i idą głosować bo to ich obywatelski obowiazek.
Wystarczy przeczytać oswiadczenie majątkowe każdego Polityka - jaki ma dochód jak zaczyna rządzić - a jaki jak kończy.
antyoni
Żadnych złudzeń, polin sprzedana, ale belka zostaje w dudzie,
energizerjohn51
specjalność bańkiera, udawanie że dobre rzeczy na które z Tuskiem nie ma ABSOLUTNIE szans były czymś możliwym :) Przez 2 lata pod wybory prezydenckie ocieplali wizerunek tego szkodnika snując miraże o ograniczeniu czy likwidacji podatku belki. Dzisiaj są "zaskoczeni" :D :D :D
medtech-inm
Zastawiam się kiedy ludzie zrozumieją, że oni już z rządzie Tuska myślą jak ludzi okraść. Czekam aż zaczną kombinować z IKZE i limitami po to by ograniczyć odpisy podatkowe dla inwestujących w IKZE. Jeśli ktoś myśli, że rząd Tuska coś Polakom da to chyba ma to samo w głowie co ci co wysyłali wnioski do Sądu z peselem Giertycha ;)
energizerjohn51
Nawet nie będą musieli ograniczać. Po prostu limity zostawią w miejscu, jak porządzą dekadę to inflacja "skasuje" ten program do nic nie znaczących kwot...
investorr
Długo się wczytywałem w tę spełnioną obietnicę i wyszło mi, że to pijany sen chorego narkomana we mgle..
energizerjohn51
Nie to był "sen" redaktora Kolanego który wrzucił ten temat rok przed wyborami prezydenckimi aby mamić wyborców na Trzaskowskiego.
roza_von_tusk
„Nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niegodziwości, której nie popełniłby skądinąd łagodny i liberalny rząd, kiedy zabraknie mu pieniędzy.”
kantalarski
Nie ma uzasadnienia dla likwidacji podatku od zysków kapitałowych. Istnieje on w cały cywilizowanym świecie. Człowiek ma dwa źródła dochodów. Pracę lub kapitał. Praca i tak w Polsce jest karana dużo wyższymi podatkami.
blind-oln
Skoro nie potrafią zrealizować żadnej ze swoich obietnic, to powinni podać się do dymisji i rozpisać nowe wybory.

Powiązane: Podatek Belki

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki