Notowane niemal co kwartał straty, akcje przecenione o ponad 90% i balansowanie nad krawędzią wypłacalności - tak na początku ubiegłego roku wyglądała sytuacja w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Tej samej, która teraz zanotowała drugi kwartał przyzwoitych zysków z rzędu. Co się zmieniło w ciągu tych kilkunastu miesięcy? Sprawdzamy.


Zmartwychwstaniu JSW można przypisywać kontekst polityczny, można próbować szukać uzasadnienia "cudu" w doskonale przeprowadzonej restrukturyzacji, jednak najważniejszy element, który przełożył się na miliony wpływające do kas Jastrzębian, zaistniał bez większego udziału spółki czy rządu. To ceny węgla. Gdy cena produktu na światowych rynkach rośnie, producent zarabia więcej - proste.
Tym bardziej, że JSW to przede wszystkim węgiel koksujący - i to wysokiej jakości - którego pozbyć się z procesów produkcyjnych jest o wiele trudniej niż węgla energetycznego. I to właśnie na węglu koksującym miała miejsce imponująca hossa. Podczas gdy średnia cena węgla w JSW wzrosła w I kwartale o 119 proc., cena węgla koksowego była wyższa o 162,5 proc. i wyniosła 823,05 zł/t, a cena węgla do celów energetycznych wzrosła ledwie o 7,3 proc. do 197,78 zł/t.
Jak to wpływa na wyniki finansowe? W pierwszym kwartale 2016 roku spółka osiągnęła przychody rzędu 1402 mln zł, podczas gdy w pierwszym kwartale 2017 roku wyniosły one aż 2376 mln zł. To w dużej mierze pokłosie właśnie wyższych cen, bowiem produkcja zmieniła się niewiele. Ba, przez pierwsze trzy miesiące tego roku JSW sprzedała o 0,4 mln ton węgla mniej niż przed rokiem. Koszty ukształtowały się więc na podobnym poziomie, a nadwyżka przychodowa wprost przełożyła się na zysk. I tak w pierwszym kwartale 2017 roku JSW zarobiła brutto na sprzedaży 1132 mln zł, podczas gdy w pierwszym kwartale 2016 roku ledwie 70 mln zł.
Wyniki JSW podążają zresztą za węglem. Spółka debiutowała na giełdzie niemal w szczycie węglowej hossy i była wówczas w świetnej kondycji. Spadki cen węgla uwypukliły jednak wszystkie błędy zarządzających z zakupem Knurowa na czele. Teraz, gdy węgiel znów jest droższy, są i zyski. Dlatego też warto docenić inicjatywę odłożenia miliarda złotych na trudniejsze czasy.
Spółka nie jest jednak wbrew pozorom bardziej efektywna. Choć z powyższych danych wynika, że koszty zarówno sprzedaży, jak i administracyjne spadły, wydobycie tony węgla było w pierwszym kwartale 2017 roku droższe niż przed rokiem - koszt wzrósł z 249 zł/t do 285 zł/t. Spółka wydała więcej przede wszystkim na świadczenia na rzecz pracowników (choć zatrudnienie spadło o 4 tysiące) oraz usługi obce. Te ostatnie JSW tłumaczy m.in. wyższym zakresem robót korytarzowych. Wzrost kosztów wydobycia tony węgla jest świetnym potwierdzeniem tezy, że to sytuacji na światowych rynkach, a nie wewnętrznym zmianom, spółka zawdzięcza poprawę wyników.
Wyniki za pierwszy kwartał 2017 roku można odbierać pozytywnie, inwestorzy powinni jednak pamiętać, że w razie popsucia się koniunktury na węgiel główną rolę znów zaczną grać właśnie koszty wydobycia tony węgla. Choć zatrudnienie w ciągu ostatniego roku wyraźnie spadło, presja ze strony związków zawodowych będzie rosła. Wyższe zyski rozbudzają oczekiwania pracowników, a to może utrudniać proces obniżania wspomnianych kosztów.
Od ratującego do ratowanego
Inna sprawa, że JSW zawsze może liczyć na pomoc innych spółek Skarbu Państwa. W ostatnim czasie zmieniła się zresztą nieco jej rola w państwowym holdingu, co także miało wpływ na poprawę jej sytuacji. Jeszcze za rządów PO to Jastrzębianie rzucali koło ratunkowe innym spółkom. Koronnym przykładem tego typu działalności jest przejęcie wspomnianego Knurowa od Kompanii Węglowej. Spółka wydała na tę kopalnię 1,5 mld zł, choć sama nie miała już wówczas najlepszych perspektyw finansowych.
Tymczasem w 2016 roku to inne państwowe spółki odkupywały aktywa od JSW. Pod młotek poszła Victoria i SEJ, a jastrzębską kasę zasiliło ponad 0,7 mld zł. Z kolei w tym roku do SRK trafić ma Krupiński. W latach 2007-16 kopalnia ta wygenerowała łącznie 1,03 mld zł straty gotówkowej, tj. średniorocznie 102,7 mln zł. W związku z tym powyższa transakcja będzie miała wpływ na obniżenie kosztów funkcjonowania JSW.























































