Kredytobiorca może spłacić jednorazowo dług po stałym kursie180 forintów za franka szwajcarskiego, 250 forintów za euro i 2 forinty za jena, o ile w dniu zaciągnięcia kredytu kurs tych walut nie był wyższy. Ustawa o jednorazowej spłacie dotyczy tylko kredytów zaciągniętych przez osoby prywatne.
Komentuje Krzysztof Kolany, Główny analityk Bankier.pl |
|
![]() Wyobraźmy sobie, że premier Donald Tusk mówi „frankowiczom”: od dziś możecie jednorazowo spłacić bankowi kredyt po kursie 2,67 złotego za franka. Gdyby wszyscy zadłużeni we franku wykorzystali tą opcję, banki musiałyby pokryć straty wielkości 25 proc. wszystkich udzielonych kredytów w walutach obcych. W Polsce byłaby to kwota rzędu 47 mld złotych, czyli ok. 10,8 mld euro. Węgierskie banki swoje maksymalne straty oceniają na 4,3 mld euro. Kredyt hipoteczny w walucie ma ok. 1,2 miliona Węgrów (na 10 mln mieszkańców) i co dziesiąty ich nie spłaca. W Polsce frankowiczów „tylko” 700 tysięcy, a spłacalność tych kredytów sięga 99%. Więcej... |
Na składanie wniosków o jednorazową spłatę posiadacze kredytów mają czas do 30 grudnia, czas na spłatę to 60 dni od złożenia wniosku. Antal Rogan z rządzącej partii Fidesz stwierdził, że na całościową spłatę może zdecydować się co najmniej 150 tys. Węgrów.
Banki na samą propozycję ustawy reagowały protestami. Stowarzyszenie Węgierskich Banków zapowiedziało wniesienie skargi do Trybunału Konstytucyjnego.
/pap/kj