Są pierwsze sygnały ożywienia koniunktury w sektorze przedsiębiorstw – poinformował dzisiaj NBP. Poprawiły się wyniki finansowe firm, odnotowano nadwyżkę w handlu zagranicznym, zwiększyły się także wydatki przedsiębiorstw na inwestycje. To wszystko nie byłoby jednak możliwe, gdyby nie wcześniejsze redukcje etatów.

Źródło: Thinkstock
W II kwartale 2013 roku wzrosły przychody przedsiębiorstw. Głównym tego powodem były jednak dywidendy i wypłaty z zysków. Przychody ze sprzedaży zanotowały dynamikę ujemną, czego źródłem był spadek zarówno sprzedaży krajowej, jak i zagranicznej. Za spadki w sprzedaży odpowiada głównie budownictwo i problem bankructw w tej branży.
Przedsiębiorstwom udało się obniżyć koszty sprzedaży oraz inne koszty operacyjne. Firmy mniej wydały na zakup surowców, materiałów i półproduktów, energii i wynajęcie usług obcych. Najbardziej zredukowało te koszty budownictwo – o 34%. Silne spadki zanotowano również w transporcie (o 19,3%) i przetwórstwie przemysłowym (o 17,4%).
Wzrasta płaca, ale spada zatrudnienie
![]() | » Kontrole skarbowe prowadzą firmy do bankructwa |
W czerwcu 2013 r. ponad połowa przedsiębiorstw zmniejszyła jednak zatrudnienie, a w 39,7% firmach zatrudnienie wzrosło w relacji rocznej (42,1% rok wcześniej). Największy udział w spadku zatrudnienia miało budownictwo, gdzie nastąpiły kolejne redukcje i obserwowane jest najgłębsze od co najmniej 8 lat zmniejszenie kosztów zatrudnienia. Spadek ten to efekt nie tylko redukcji zatrudnienia w tej sekcji, ale i cięcia przeciętnych wynagrodzeń. Także w przetwórstwie przemysłowym odnotowano dalszą redukcję etatów. Z kolei wzrost zatrudnienia zanotowano w pozostałych usługach (bez handlu i transportu) oraz w sekcji Dostawa wody.
Firmy zaczynają inwestycje
Po 3 ostatnich kwartałach, w których firmy ograniczały lub wstrzymywały nakłady na inwestycje, wreszcie odnotowano pierwszy, niewielki jednak wzrost nakładów na inwestycje. Biorąc pod uwagę wszystkie firmy, wzrost ten jest mały, są jednak sektory, w których wyraźnie widać ożywienie aktywności inwestycyjnej, szczególnie w przedsiębiorstwach eksportujących. Silny wzrost inwestycji nastąpił również w transporcie i przetwórstwie przemysłowym.
![]() | » Tusk kłania się pracodawcom, Kaczyński pracownikom |
Dobra sytuacja finansowa firm
Podstawowy wskaźnik określający zdolność płatniczą przedsiębiorstw, tj. wskaźnik płynności finansowej, mimo że po odsezonowaniu pozostaje na wciąż bezpiecznym poziomie, to po raz kolejny delikatnie się obniżył. Eksperci z NBP przekonują jednak, że większość przedsiębiorstw odnotowało lepszą płynność finansową niż w ubiegłym kwartale.
Dodatkowo prawie 70 proc. firm ma w banku kredyty, jednak w większości są to kredyty krótkoterminowe w celu sfinansowania kapitału obrotowego firmy. Za wzrost kredytów i pożyczek w ujęciu kwartalnym odpowiadały głównie przedsiębiorstwa zatrudniające między 50 a 250 osobami – tu kredyty i pożyczki wzrosły o 3,3%.
Z najnowszego raportu NBP wynika, że firmy odczuły pierwszą, małą oznakę ożywienia w gospodarce. Zanim jednak pokusimy się o ogłaszanie końca kryzysu, należy poczekać na większy przyrost inwestycji oraz przede wszystkim na wzrost zatrudnienia. Nie zapominajmy jednak, że wielkimi krokami zbliża się sezon zimowy, w którym większość inwestycji pozostanie zamrożona, a część osób straci pracę (prace sezonowe). Na wyciągnięcie wniosków co do końca kryzysu przyjdzie nam więc poczekać jeszcze przynajmniej kilka miesięcy.
Barbara Sielicka
Bankier.pl
b.sielicka@bankier.pl