REKLAMA

W amerykańskiej mennicy zabrakło srebra

Krzysztof Kolany2014-11-05 22:23główny analityk Bankier.pl
publikacja
2014-11-05 22:23

Mennica Stanów Zjednoczonych (US Mint) ogłosiła, że klienci wykupili wszystkie srebrne monety bulionowe i w związku z tym „tymczasowo” musi wstrzymać ich sprzedaż. Tymczasem na rynku kontraktów terminowych cena srebra spada na łeb, na szyję.

W amerykańskiej mennicy zabrakło srebra
W amerykańskiej mennicy zabrakło srebra
fot. iStockphoto / Thinkstock / / Thinkstock

Coś takiego było do przewidzenia już po publikacji danych za październik, gdy US Mint odnotowała skokowy wzrost sprzedaży bulionowych „Amerykańskich Orłów”. Już w trzecim roboczym dniu listopada amerykańska mennica poinformowała dilerów, że musi „tymczasowo” wstrzymać dostawy srebrnych monet, ponieważ wszystkie zostały sprzedane. Informację tę podała agencja Reuters, a US Mint ją potwierdziła. Podobno są też problemy z dostępnością srebrnych monet z mennicy kanadyjskiej.


Sprzedaż srebrnych monet bulionowych w US Mint. Dane w uncjach (Źródło: US Mint)

Eksplozja popytu na fizyczne srebro pojawiła się, gdy na rynku terminowym trwa zmasowane zamykanie długich pozycji i kwitnie spekulacja na dalszy spadek „cen” srebra. Notowania kontraktów terminowych na biały metal spadły w środę do prawie 5%, do najniższego poziomu od lutego 2010 roku.

Podczas gdy ”papierowe” srebro dostępne w ramach kontraktów na nowojorskiej giełdzie kosztuje nieco ponad 15 USD za uncję, fizyczny metal w USA stał się towarem deficytowym i praktycznie niedostępnym w większych ilościach. Tak samo było jesienią 2008 roku, gdy po upadku banku Lehman Brothers wyciśnięci z gotówki spekulanci panicznie wyprzedawali kontrakty na srebro, podczas gdy sztabki i monety były niedostępne u większości dilerów. Z kolei w kwietniu 2013 roku po krachu na rynku kontraktów na złoto w US Mint zabrakło najmniejszych złotych monet.

„To nie pierwszy taki przypadek, gdy rynek srebra fizycznego całkowicie „rozjeżdża” się z rynkiem terminowym, na którym banki i fundusze handlują wirtualnymi kontraktami, rzadko kiedy rozliczając się poprzez fizyczną dostawę. Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia jesienią 2008 roku i wiosną 2013 roku – w obu przypadkach silne spadki cen na rynkach terminowych wywoływały eksplozję popytu na realnie istniejący metal” - pisał Bankier.pl raptem dwa dni temu.

W przyszłości może się okazać, że kurs comeksowych kontraktów na srebro, a faktyczna cena srebrnych monet to dwie zupełnie inne rzeczy. Póki co każdy posiadacz kontraktu na nowojorskiej giełdzie może zażądać fizycznej dostawy metalu. Czas pokaże, jak długo taka opcja będzie dostępna. Sądzę, że przy obecnych cenach (nieco ponad 15 USD/oz.) ten czas może być raczej krótszy niż dłuższy.

Krzysztof Kolany


Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (39)

dodaj komentarz
~Le
Dobić pejsatych spekulatów zaniżających kurs metalu ,a mających puste kieszenie.
~ererer
to nie może być prawdziwy krach jak lud skupuje korzystając z niższej ceny, będzie musiało spadać nadal aż ludzie rzucą się do pozbywania swoich sreberek i uznają je za przedmiot bez perspektyw, też odnoszę wrażenie że cena srebra jest teraz bardzo niska i kusi by kupić ale to co się dzieje z popytem i podażą ani troche nie sprawia to nie może być prawdziwy krach jak lud skupuje korzystając z niższej ceny, będzie musiało spadać nadal aż ludzie rzucą się do pozbywania swoich sreberek i uznają je za przedmiot bez perspektyw, też odnoszę wrażenie że cena srebra jest teraz bardzo niska i kusi by kupić ale to co się dzieje z popytem i podażą ani troche nie sprawia wrażenia jakoby to by był właściwy moment, to wygląda jak jakaś anomalia bańki spekulacyjnej przy spadających cenach
~dolae
zobaczcie po ile chodzą na ebayu 1oz ag, buhaha niech ktoś zakupi po 15$...
~DK7
Od razu widać, że z ciebie fanatyczny silverbug i goldbug. Srebra jest wszędzie pod dostatkiem i nikt tego złomu nie kupuje. Np. na GPW możesz kupić cerytikaty na srebro Reifeisena albo ING Banku - nawet na 1000 ton. Złoto też kupisz wszędzie i w każdej ilości. Był taki fajny dealer złota do niedawna, nazywał się AmberGold, ale już Od razu widać, że z ciebie fanatyczny silverbug i goldbug. Srebra jest wszędzie pod dostatkiem i nikt tego złomu nie kupuje. Np. na GPW możesz kupić cerytikaty na srebro Reifeisena albo ING Banku - nawet na 1000 ton. Złoto też kupisz wszędzie i w każdej ilości. Był taki fajny dealer złota do niedawna, nazywał się AmberGold, ale już go nie ma (pewnie efekt spisku goldbugów, bo Amber oferował najkorzystniejsze warunki przechowywania, a goldbugi chcą trzymać całe złoto w materacu). Radzę ci więc dobrze, pozbądź się tego barbażyńskiego reliktu i kup akcje polskich spółek i obligacje polskiego rządu. Zysk bez ryzyka no i patriotyczny getst, bo popierasz polską gospodarkę, która ma duży potencjał wzrostowy.
~jasnowidz odpowiada ~DK7
@~DK7 Co skłania ludzi do takiego pisania komentarzy, wrodzona przekorność czy kuźwa mać kłótliwość. Proponujesz kupić certyfikaty. Hahaha to jest ogłupienie rynku jak dolewanie wody do mleka. Po prostu malwersacja. Zarzucasz ludziom ”fanatyczny silverbug i goldbug” To ty żyjesz w krainie finansowej fantazji wytworzonej przez malwersantów @~DK7 Co skłania ludzi do takiego pisania komentarzy, wrodzona przekorność czy kuźwa mać kłótliwość. Proponujesz kupić certyfikaty. Hahaha to jest ogłupienie rynku jak dolewanie wody do mleka. Po prostu malwersacja. Zarzucasz ludziom ”fanatyczny silverbug i goldbug” To ty żyjesz w krainie finansowej fantazji wytworzonej przez malwersantów finansowych. Ja nie chce żyć w strachu że jutro bo bochenek chleba będę musiał jechać z taczką pieniędzy, i że inflacja to dobrodziejstwo. Złoto i srebro to działające świetnie finansowe kajdany na rękach polityków i banksterów. Tak trudno to ogarnąć?
~DK7 odpowiada ~jasnowidz
Certyfikaty na złoto i srebro są o wiele lepsze niż fizyczny metal, bo nikt ich nie ukradnie, nie płacisz też wysokich prowizji. Nigdy ich nie zabraknie, bo w razie czego Reifeisen wyemituje nowe. Radzę ci więc, pozbądź się swoich świecidełek i kup te papiery, a jeszcze lepiej zainwestuj w akcje polskich spółek i obligacji, bo czeka Certyfikaty na złoto i srebro są o wiele lepsze niż fizyczny metal, bo nikt ich nie ukradnie, nie płacisz też wysokich prowizji. Nigdy ich nie zabraknie, bo w razie czego Reifeisen wyemituje nowe. Radzę ci więc, pozbądź się swoich świecidełek i kup te papiery, a jeszcze lepiej zainwestuj w akcje polskich spółek i obligacji, bo czeka nas wielki boom.
~jasnowidz odpowiada ~DK7
Moje gratulacje, widać że lubisz antagonizować, awanturować, bombardować, budzić gniew, budzić niepokój, budzić obawę, bulwersować, burzyć krew, burzyć krew w kimś, być komuś kamieniem młyńskim u szyi, być komuś solą w oku, chandryczyć, ciemiężyć, ciosać kołki na głowie, ciosać komuś kołki na głowie, ciosać komuś kołki na łbie, dawać Moje gratulacje, widać że lubisz antagonizować, awanturować, bombardować, budzić gniew, budzić niepokój, budzić obawę, bulwersować, burzyć krew, burzyć krew w kimś, być komuś kamieniem młyńskim u szyi, być komuś solą w oku, chandryczyć, ciemiężyć, ciosać kołki na głowie, ciosać komuś kołki na głowie, ciosać komuś kołki na łbie, dawać się komuś we znaki, dawać się we znaki, demobilizować, docinać, dogryzać, dojadać, dokuczać, dołować, dopiekać, dopiekać komuś, Ale w moim przypadku to to próżny trud! PS. Aby dojść do twojego poziomu to naprawdę trzeba skończyć specialną szkołę bo normalnie to nie ma możliwości aby takim się urodzić.
~DK7 odpowiada ~jasnowidz
Prawdziwym źródłem tych wszystkich negatywnych emocji, które wymieniłeś, jest u ciebie posiadanie fizycznych metali w monetach i sztabkach. Pozbądź się ich czym prędzej i kup akcje dobrych spółek giełdowych, jak JSW albo Petrolinvest, a posiądziesz szczęście i spokój.
~erererer
mennica wrocławska nadal oferuje po cenie rynkowej
~spekulant odpowiada ~DK7
próbowałem kiedyś (tak rok temu w ramach eksperymentu) dwa razy kupić po 100szt. certyfikatów Au na GPW (chodziło mi o teoretyczną płynność waloru). Według opisu emitenta zawsze powinno czekać 2000szt po stronie zakupu i 2000 po stronie sprzedaj rozsunięte o spred. Tyle, że jak przesłałem elektronicznie zlecenie to całe 2000 szt.próbowałem kiedyś (tak rok temu w ramach eksperymentu) dwa razy kupić po 100szt. certyfikatów Au na GPW (chodziło mi o teoretyczną płynność waloru). Według opisu emitenta zawsze powinno czekać 2000szt po stronie zakupu i 2000 po stronie sprzedaj rozsunięte o spred. Tyle, że jak przesłałem elektronicznie zlecenie to całe 2000 szt. przesuwało się momentalnie do góry tak by nie szło ich kupić (Au wtedy stało w miejscu a operacje dzieliło jakieś 5 minut) nie udało mi się kupić ani jednego (a dawałem cenę + 1%). Pewnie dałbym radę odkupić od lesczy czekających z jednym lub dwoma certyfikatami w ręku u góry, ale stwierdziłem, że to jakiś szwindel. Mój makler w biurze powiedział, że nie jestem pierwszą osobą, która zauważyła takie zachowanie tych certyfikatów... więc może dobre rady ciotki, zachowaj dla siebie. Jest to moim zdaniem sprawa dla KNF ale pewnie emitent jest dla nich za duży.

Powiązane: Stany Zjednoczone/USA

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki