REKLAMA

Tyle stracisz, wystawiając na sprzedaż mieszkanie z nierealną ceną

2012-05-28 13:40
publikacja
2012-05-28 13:40

Ogłaszając chęć sprzedaży mieszkania z nierealną ceną właściciel naraża się na znaczne wydłużenie czasu potrzebnego do sprzedaży lokalu. Rekordziści dokonują korekty swoich oczekiwań nawet 10 razy zanim zaoferowana przez nich cena osiągnie realistyczny poziom. Takie działanie generuje wymierne straty - w przypadku przeciętnego mieszkania można je oszacować na 12 tys. zł.


Ranking kredytów hipotecznych Bankier.pl
Aż 27,6% osób, które oferują mieszkania do sprzedaży ma nierealistyczne oczekiwania cenowe – wynika z szacunków Home Broker. Dokładnie taki udział w ogłoszeniach z rynku wtórnego mają oferty, w przypadku których cena jest przynajmniej raz korygowana. Dopiero ich obniżka powoduje, że nabywcy są skłonni mieszkanie zobaczyć i usiąść do negocjacyjnego stołu. Takie działanie z jednej strony wydłuża czas potrzebny na sprzedaż używanych mieszkań (dziś od ogłoszenia chęci sprzedaży lokalu do zawarcia ostatecznej umowy upływa około 5 miesięcy), a z drugiej naraża sprzedających na wymierne straty. Po pierwsze wynikają one z wydłużającego się oczekiwania na nabywcę w sytuacji malejących cen mieszkań, a z drugiej z faktu, że sprzedając mieszkanie szybciej można pieniądze zainwestować lub przynajmniej odłożyć na bankową lokatę.

Pierwsza obniżka dopiero po 77 dniach


Doświadczenie doradców Home Broker sugeruje, że skłonność do obniżek cen ofertowych używanych mieszkań jest niewielka. Gdy już do niej dochodzi, dzieje się tak średnio po 77 dniach od pierwotnego zamieszczenia oferty. Nie zawsze jednak właściciele skłonni są od razu do ustępstw gwarantujących zainteresowanie ofertą ze strony kupujących. W konsekwencji czasem nie kończy się na jednej korekcie. Rekordziści dokonują regularnych przecen nawet dziesięciokrotnie zanim cena osiągnie poziom bliski rynkowemu. W efekcie mija przeciętnie aż 116 dni zanim w wyniku kolejnych obniżek cena ofertowa mieszkania osiąga realny poziom. Jest to okres, o który proces sprzedaży wydłuża się w związku z nadmiernymi oczekiwaniami sprzedających.

Ile można stracić oferując do sprzedaży mieszkanie z nierealną ceną?

Wyszczególnienie

Wartość

Przeciętna wartość transakcyjna mieszkania

(dane za ostatnie 12 miesięcy)

242 523 zł

w tym:

Szacunkowe koszty wystawienia do sprzedaży lokalu z nierealną ceną*

11 870 zł

utrata wartości przez mieszkanie**

7 245 zł

utracone korzyści z tytułu odsetek***

4 625 zł

*przy założeniu, że przed sprzedażą mija dopiero 116 dni zanim cena ofertowa zacznie być atrakcyjna

**przy założeniu, że w ostatnim roku przeciętne używane "M" straciło na wartości 9,4%

***przy założeniu, że na lokacie można było zarobić 6% w skali roku


Opieszałość kosztuje 12 tysięcy złotych


Jakie koszty takiego opóźnienia poniosły osoby, które sprzedały w ostatnich 12 miesiącach mieszkanie? Po pierwsze trzeba uwzględnić spadek wartości nieruchomości. Przeciętne mieszkanie, które zostało sprzedane w ostatnich 12 miesiącach przez Home Broker kosztowało niecałe 243 tys. zł. W takim samym horyzoncie czasowym przeciętne „M” straciło na wartości 9,4% (dane o cenach transakcyjnych Home Broker i Open Finance).



Przez 116 dni właściciel modelowej nieruchomości stracił więc z tego tytułu ponad 7,2 tys. zł. To jednak nie wszystko. Gdyby bowiem lokal został sprzedany szybciej pieniądze z upłynnienia majątku mogłyby zostać zainwestowane. Korzystając z bezpiecznego instrumentu jakim są lokaty, można byłoby liczyć na odsetki w wysokości nawet 6% w skali roku. Kapitał ze sprzedaży mieszkania pracując przez 116 dni mógłby przynieść odsetki w wysokości przekraczającej 4,6 tys. zł. Łącznie daje to kwotę niecałych 11,9 tys. zł w przypadku nieruchomości wartej 243 tys. zł.



Bartosz Turek, Robert Latuszek / Home Broker
Źródło:
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (8)

dodaj komentarz
~bartek898989
Bezpłatnie można sprzedać mieszkanie BEZ Prowizji, i ukrytych kosztów dodajesz ogłoszenie za darmo na http://beconect.pl
~meki
Przypomnę cytat ze strony największego biura nieruchomości wgn.pl we Wrocławiu:

"Obecnie w przypadku mieszkań - na jednego kupującego przypada 36 ofert sprzedaży, a domów - aż 64 oferty sprzedaży (dane za WGN). Powiększają one z kolei pulę ofert do wynajmu. Duża podaż jest korzystna dla kupujących i najemców –
Przypomnę cytat ze strony największego biura nieruchomości wgn.pl we Wrocławiu:

"Obecnie w przypadku mieszkań - na jednego kupującego przypada 36 ofert sprzedaży, a domów - aż 64 oferty sprzedaży (dane za WGN). Powiększają one z kolei pulę ofert do wynajmu. Duża podaż jest korzystna dla kupujących i najemców – wymusza obniżki cen, jednak nie na tyle znaczące, by zwiększyć zdecydowanie popyt."

Spadki będą zatem przyspieszać i spirala śmierci również....
~Setu
Rzeczywiście tzw. 'spirala śmierci' (death spiral) najbardziej ukaże tych, co ceny obniżają zbyt wolno.

Wystarczy sobie wyobrazić scenariusz, że ceny spadają o 1,5% miesięcznie, a dany 'właściciel' obniża cenę o 2,5% co 2 miesiące. W ten sposób nigdy nie sprzeda mieszkania. No może za 3 lata o 50% taniej
Rzeczywiście tzw. 'spirala śmierci' (death spiral) najbardziej ukaże tych, co ceny obniżają zbyt wolno.

Wystarczy sobie wyobrazić scenariusz, że ceny spadają o 1,5% miesięcznie, a dany 'właściciel' obniża cenę o 2,5% co 2 miesiące. W ten sposób nigdy nie sprzeda mieszkania. No może za 3 lata o 50% taniej :).

W Irlandii ceny nieruchomości spadły już o 60% w stosunku do cen z 2007 roku, jednak tam spadki nie chcą się zatrzymać.

U nas spokojnie czeka nas jeszcze 40% w dół, zanim rynek odzyska równowagę.
I żadne płacze pośredników i 'właścicieli' nie pomogą...
~jojo
Co, ruchu nie ma i trzeba wyprodukować frajerów, którzy uwierzą w te bzdury? A może włożona krwawica w zarobienie na mieszkanie nagle straciła wartość, bo jaśniewielmożny wolny rynek tak zadecydował? Czy może skończyły się kredyty? A może skończył się boom w dziedzinach gdzie cwaniactwo się sprzedawało i trzeba teraz komuś urwać Co, ruchu nie ma i trzeba wyprodukować frajerów, którzy uwierzą w te bzdury? A może włożona krwawica w zarobienie na mieszkanie nagle straciła wartość, bo jaśniewielmożny wolny rynek tak zadecydował? Czy może skończyły się kredyty? A może skończył się boom w dziedzinach gdzie cwaniactwo się sprzedawało i trzeba teraz komuś urwać by utrzymać dotychczasowy poziom życia? I tak dalej. Już od 3 lat ceny mieszkań spadają. Ale tylko w gazetach. Pokaż wykres w czasie, jak dla walut, to będziemy gadać.
~mimi
2 miliony polaków wyjechało na stale za granicę. Ujemny przyrost naturalny. Dzietność na tragicznie niskim poziomie. W najbliższych latach w związku z wchodzącym niżem upaść może nawet połowa uczelni wyższych w Polsce. Kto kupi te przewartościowane mieszkania? Zapaść demograficzna jak się patrzy. Kto wykupi te pustostany? Mieszkania 2 miliony polaków wyjechało na stale za granicę. Ujemny przyrost naturalny. Dzietność na tragicznie niskim poziomie. W najbliższych latach w związku z wchodzącym niżem upaść może nawet połowa uczelni wyższych w Polsce. Kto kupi te przewartościowane mieszkania? Zapaść demograficzna jak się patrzy. Kto wykupi te pustostany? Mieszkania na górce kosztowały tyle ile kosztowały bo było stado jeleni skłonne brać kredyty na takie kwoty. Tylko, że to już się kończyło. Teraz jest schodzenie z cen i szukanie chętnych.
~a5
W lokatach należy uwzględnić 4% inflacje. Mieszkania są bez inflacji.
~oro
Na lokacie choiaż zarobisz na inflaję/ Na mieszkaniu stracisz conajmniej jeszcze raz tyle co na inflacji. Chyba że wynajmujesz luksusowy apartament za ciężkie pieniądze na euro2012 ...
~opel
...H.Broker przoduje w bardzo wysokich cenach mieszkan do sprzedazy,sa one srednio 3-5 wyzsze od cen na danym rynku.

Powiązane: Nieruchomości

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki