Inwestorzy niezbyt pozytywnie przyjęli wyniki trzech wielkich amerykańskich banków. Niepokoiła także geopolityka. W efekcie S&P500 zanotował trzecią spadkową sesję z rzędu, choć skala przeceny znów była niewielka.


Gwoździem wielkoczwartkowego rozkładu jazdy były wyniki trzech z czterech największych banków w USA. Ewidentnie rozczarował Wells Fargo, którego akcje przeceniono o 3,3%. Co prawda zysk na akcję (EPS) okazał się lepszy od prognoz analityków i wyniósł 1,00 USD wobec oczekiwanych 97 centów, ale niższe od rynkowego konsensusu okazały się przychody.
O ponad 1% potaniały walory JP Morgan Chase, choć temu bankowi udało się pokonać konsensus zarówno pod względem EPS-u jak i przychodów – głównie dzięki nadspodziewanie wysokich przychodach w dziale obrotu papierami wartościowymi. Najmniej – bo tylko o 0,8% - obniżyły się notowania Citigroup, który wyraźnie przebił oczekiwany EPS (1,32 USD vs. 1,24 USD) i nieznacznie pokonał poprzeczkę w kategorii przychodów.
Generalnie wyniki banków były dość dobre, choć nie tak rewelacyjne, aby uzasadnić zwyżkę o kilkadziesiąt procent, jaka stała się ich udziałem po listopadowych wyborach prezydenckich w USA. Zresztą sam Donald Trump także nie zachwyca. Zamiast oczekiwanej deregulacji, reformy podatkowej i wydatków infrastrukturalnych dostaliśmy tylko więcej napięcia geopolitycznego.
Po zbombardowaniu Syrii i wysłaniu grupy okrętów (w tym lotniskowca i niszczycieli rakietowych) w pobliże Korei Północnej Trump postanowił zrzucić na Afganistan potężną, niemal 10-tonową bombę paliwowo-powietrzną GBU-43, zwaną „matką wszystkich bomb”. To pierwsze użycie tej broni przez armię USA.
W takich okolicznościach S&P500 odnotował trzecią spadkową sesję z rzędu i kontynuując trwającą od początku marca leniwą korektę, powoli schodzi ze szczytu wszech czasów. W czwartek S&P500 stracił 0,68%, kończąc sesję na poziomie 2.328,95 punktów. Dow Jones zniżkował o 0,67%, meldując się na pułapie 20.453,25 pkt. Nasdaq poszedł w dół o 0,53% do 5.805,15 pkt.
Piątek jest dniem wolnym na nowojorskich parkietach. Nieczynne będą także prawie wszystkie giełdy w Europie.
Krzysztof Kolany