REKLAMA

Polskie naczepy podbijają Rosję

2015-01-21 06:00
publikacja
2015-01-21 06:00

Naczepy produkowane przez Wielton, spółkę z małego miasta w centralnej Polsce, podbiły już polski rynek. Firma coraz pewniej czuje się także w Rosji i mimo panującego tam kryzysu, zapowiada umacnianie swojej pozycji na wschodzie.

Polskie naczepy podbijają Rosję
Polskie naczepy podbijają Rosję
/ Materiały dla mediów

O problemach i sukcesach na rynku rosyjskim, planach podboju zachodu oraz nowoczesnym Centrum Badawczo-Rozwojowym, które odmieni oblicze spółki w rozmowie z Bankier.pl opowiada Jarosław Szczepek, prezes zarządu Wielton SA.

Jarosław Szczepek, prezes zarządu Wielton SA (Materiały dla mediów)



Adam Torchała, Bankier.pl: Naczepy z wielbłądem można spotkać w prawie wszystkich zakątkach Polski. Są Państwo zadowoleni z pozycji Wieltonu na rodzimym rynku?

Jarosław Szczepek, prezes zarządu Wielton SA: Polska jest dla nas niewątpliwie najważniejszym miejscem, w którym sprzedajemy swoje produkty. Jest również ciekawa i pełna wyzwań, ponieważ nasz rynek jest nieco inny niż niemiecki czy francuski, gdzie obserwuje się pewną nutę patriotyzmu w zakupach. Przy porównywalnych cenach Niemiec najprawdopodobniej wybierze produkt niemiecki, a Francuz francuski. Dla polskiego klienta ważna jest jakość, ewentualnie cena, sama marka ma mniejsze znaczenie niż na Zachodzie. To dla polskich firm takich jak nasza, rodzi wyzwania.

Wielton – jako najbardziej rozpoznawalna firma w naszej branży w Polsce, ma silną pozycję, ale też mocną strukturę i spory potencjał. Przykładowo wprowadzenie nowej generacji wywrotek aluminiowych przełożyło się w ostatnim roku na znaczny wzrost sprzedaży w tym segmencie. W minionym roku sprzedaliśmy 400 sztuk wywrotek. To wzrost z 14% do ponad 18%. Oczekujemy więc, że wraz z przygotowywaniem nowych produktów, nasza sprzedaż będzie rosła.

O jakich poziomach mowa?

Póki co jesteśmy w fazie analiz. Wzmocniliśmy zarząd, mamy nowego wiceprezesa z Niemiec z dużym międzynarodowym doświadczeniem, którego głównym zadaniem w I kwartale 2015 roku będzie pomoc w przeglądzie wszystkich rynków i przygotowaniu dodatkowej strategii dla każdego kraju. Po tym etapie będziemy mogli więcej powiedzieć na ten temat.

Sprzedaż naczep w Polsce w 2013 roku wg producentów. Wielton zajmuje trzecie miejsce (CEPiK)

Wielton działa również poza Polską, a na eksport w roku 2013 trafiło niemal 57% wszystkich produktów spółki. Ponad połowa eksportowanych produktów znalazła swoich odbiorców w Rosji. Jak z Państwa punktu widzenia postrzegany jest tam polski kapitał? Widać jakieś zaszłości historyczne, czy może jesteśmy traktowani na równi z partnerami z Europy Zachodniej?

Na wstępie trzeba zaznaczyć, iż klient w Rosji wie, że nasz produkt składa się z różnych, nie tylko polskich, komponentów np. niemieckiej hydrauliki czy szwedzkiej stali specjalistycznej. To sprawia, że produkt jest kojarzony bardziej międzynarodowo. My jednak mówimy otwarcie, że jesteśmy producentem polskim i rosyjscy klienci mają tego świadomość.

Nie stanowi to jednak dla nikogo przeszkody. Nasze produkty są dobrze postrzegane, traktuje się nas jako pełnoprawnego członka Unii. Warto także dodać, że niewątpliwie korzystamy z dobrego klimatu wytworzonego przez sukces gospodarczy Polski. Czego by o obecnej sytuacji nie mówić, to jednak widać, że nasza gospodarka daje sobie radę. Na rynku rosyjskim są obecnie świetne polskie meble, mamy także AGD dostarczane przez Amikę i pokazujemy się z bardzo dobrej strony. I na tym tle Wielton na pewno zyskuje.

Chcę dodatkowo podkreślić, że nie jesteśmy w Rosji dyskryminowani. Nigdy nie stanowił dla nikogo problemu fakt, iż jesteśmy polską spółką, a każdy z klientów, który nas odwiedza, tylko potwierdza, że firma jest dobrze zorganizowana. To procentuje.

Po wejściu na stronę internetową Wieltonu od razu zainteresowało mnie hasło reklamowe, które tam ujrzałem: „Postaw na Polskę, postaw na Wielton”. To odwołanie do Polski to przejaw patriotyzmu czy może marketingowy zabieg?

Wymyśliliśmy to hasło na Euro 2012. Chcieliśmy włączyć się w kampanię wielu firm oraz ludzi dobrej woli i stworzyć dobrą atmosferę wokół tego wydarzenia. To się udało. Jednocześnie zaznaczyliśmy, że jesteśmy firmą z polskim kapitałem. Hasło nam się spodobało i tak pozostało do dzisiaj.

Naczepa Wieltonu z hasłem "Postaw na Polskę, postaw na Wielton" (Materiały dla mediów)

Jak wygląda Państwa pozycja na rynkach Europy Wschodniej?

Na rynkach rosyjskim, ukraińskim i białoruskim jesteśmy znaczącym graczem. Mamy wyrobioną pewną markę, głównie poprzez to, że dobrze dopasowaliśmy nasze produkty do potrzeb tamtejszych klientów. Nie można jednak zapominać, że wschodni rynek to również spora konkurencja. Nie możemy spoczywać na laurach.

Wschodnie rynki mają jednak nieco inną specyfikę niż np. rynek polski, wymagają indywidualnego podejścia. Stąd nasze działania przede wszystkim w segmencie konstrukcyjnym. Jest to około 70% wszystkich projektów, podczas gdy te transportowe stanowią jedynie 30% całości. Tworzymy przede wszystkim sprzęt dla firm budowlanych oraz agro np. większe gabarytowo wywrotki o dużej ładowności. W kraju te proporcje wyglądają inaczej.

Ilość przyczep i naczep wyeksportowanych przez Wielton w roku 2013

Ilość Udział
Rosja 1777 50,64%
Ukraina 273 7,78%
Litwa 234 6,67%
Czechy/Słowacja 213 6,07%
Niemcy 210 5,98%
Pozostałe 802 22,86%
Suma 3509 100,00%
Źródło: opracowanie Bankier.pl na podstawie danych Wielton SA

Nasza uwagę – szczególnie obecnie – skupia sytuacja polityczna Europy Wschodniej. Mimo że w Rosji, zwłaszcza poprzez niestabilność rubla, sytuacja gospodarcza się pogorszyła, to nie zamierzamy się z tego rynku wycofać. Wręcz przeciwnie – od połowy stycznia zwiększamy ilość montowanych produktów w naszej montowni w Rosji. Zredukujemy tym cło i koszty transportu, co pozytywnie wpłynie na naszą konkurencyjność. Ponadto, dodatkowy montaż zapewni nam rosyjski numer VIN-u, co jest istotne i korzystne z punktu widzenia naszych klientów.

CZYTAJ DALEJ: Nie samą Rosją Wielton żyje. Kolejny cel? Francja >>

Naczepy produkowane przez Wielton, spółkę z małego miasta w centralnej Polsce, podbiły już polski rynek. Firma coraz pewniej czuje się także w Rosji i mimo panującego tam kryzysu, zapowiada umacnianie swojej pozycji na wschodzie. O problemach i sukcesach na rynku rosyjskim, planach podboju zachodu oraz nowoczesnym Centrum Badawczo-Rozwojowym, które odmieni oblicze spółki w rozmowie z Bankier.pl opowiada Jarosław Szczepek, prezes zarządu Wielton SA.

Jarosław Szczepek, prezes zarządu Wielton SA (Materiały dla mediów)

Jak mocno rosyjskie problemy polityczno-gospodarcze uderzą w Wielton?

Dla Wieltonu istotna jest niestabilność ceny spowodowana walutowymi zawirowaniami. Wwozimy towar po jednej cenie, a chwilę później, z powodu zmian kursowych, wartość tego samego towaru w magazynie jest już zupełnie inna. Radzimy sobie jednak z tą sytuacją. Pomaga nam również fakt, że w obszarach, w których działamy, nie da się zastąpić sprzętu z Europy Zachodniej. Kamazy i wszelkie inne miejscowe produkty bywają dobre, jednak część przedsiębiorców jest po prostu przywiązana do współpracy z europejskimi partnerami.

Z biznesowego punktu widzenia rynek wschodni i rubel są dla nas wyzwaniem, jednak wspominane wcześniej obniżenie kosztów sprawia, że o naszej przyszłości na rynku rosyjskim myślimy z nutką optymizmu. Na pewno sprzedaż jest niższa, mamy również nieco mniejszą marżę, ale nadal jest ona wyższa niż w Polsce. Nie tracimy swojej pozycji, a chwilowe straty odrabiamy na innych rynkach.

W nieco ciemniejszych barwach sytuację widzą akcjonariusze, którzy w tym roku mocno wyprzedawali akcje Wieltonu. Ich obawy są nieuzasadnione?

W mojej ocenie obawy są nieuzasadnione. Gdybyśmy mieli udział Rosji na poziomie 40-50%, to te ryzyka byłyby naprawdę istotne, jednak obecnie jest to jedynie 20%. Oprócz Rosji działamy przecież na innych rynkach, przykładowo we Włoszech, gdzie ostatnio pozyskaliśmy nowy kontrakt z liczącą się na rynku włoskim firmą transportową. Dodatkowo przejęliśmy tam prężny, doświadczony zespół sprzedawców. Efekty ich pracy już widać.

Mimo rosyjskiego kryzysu Wielton na wschodzie osiąga wyższe marże niż w Polsce (Materiały dla mediów)

Obecnie rozwijamy się na rynkach, na które wcześniej nie mieliśmy możliwości wejść. Brakowało nam dostosowanych do potrzeb konkretnych rynków produktów, bo nie mieliśmy konstruktorów, którzy mogliby je zaprojektować. Teraz problem ten zniknął i widać to w naszej ofercie. Rosyjskie ubytki odpracowujemy w innych krajach, dlatego uważam, że jeżeli ktoś sprzedaje akcje tylko ze względu na to, iż jesteśmy w Rosji, to popełnia błąd.

W politykę dywersyfikacji dobrze wpisuje się również planowane przejęcie francuskiej spółki Fruehauf. Cały proces w ostatnim czasie jednak nieco się opóźnił…

Dla nas to ważny projekt. Jego zakończenie planujemy w I kwartale 2015 roku i jesteśmy w trakcie opiniowania naszej strategii oraz planów, które stworzyliśmy dla tej spółki. Póki co jesteśmy w fazie konsultacji, jednak jestem ostrożnym optymistą w tym względzie.


Proces ten może rzeczywiście trochę się przeciąga, ale najważniejsze projekty wymagają przemyślanych kroków. Chcemy mieć konkretny plan, dobrą kadrę oraz załogę, tak aby mieć pewność, że ta inwestycja się powiedzie. Wiele transakcji przejęć się nie udaje, bo są źle przygotowane, my chcemy uniknąć tego błędu. A to wymaga czasu – spokój jest tu najlepszym doradcą.

Co dokładnie Wieltonowi da ta transakcja, gdy już dojdzie do skutku?

Chcemy uzyskać kilka konkretnych rodzajów synergii. Pierwsza to synergia sprzedażowa. Na bazie francuskiej spółki chcemy silnie rozwinąć eksport w Europie Zachodniej. Póki co jesteśmy na wielu tamtejszych rynkach po prostu nieobecni, jednak poprzez firmę Fruehauf moglibyśmy zmienić ten stan rzeczy.

Drugi element to synergie produkcyjne. Zyskalibyśmy drugie centrum produkcyjne, dzięki czemu moglibyśmy dokonać pewnych optymalizacji np. kosztowych. Jak wynika z naszych wyliczeń dwa mocne centra produkcyjne – po jednym w Polsce i Francji - mogą być bardzo dobrym pomysłem.

Trzecia sprawa to synergie zakupowe. Większa skala da nam nie tylko silniejszą pozycję przetargową, ale także możliwość unifikacji i standaryzacji, które przełożą się na realne oszczędności. Obecnie badamy, czy te synergie rzeczywiście zafunkcjonują tak jak to sobie wyobrażamy.

CZYTAJ DALEJ: Przyszłość Wieltonu? Centrum Badawczo-Rozwojowe >>

Naczepy produkowane przez Wielton, spółkę z małego miasta w centralnej Polsce, podbiły już polski rynek. Firma coraz pewniej czuje się także w Rosji i mimo panującego tam kryzysu, zapowiada umacnianie swojej pozycji na wschodzie. O problemach i sukcesach na rynku rosyjskim, planach podboju zachodu oraz nowoczesnym Centrum Badawczo-Rozwojowym, które odmieni oblicze spółki w rozmowie z Bankier.pl opowiada Jarosław Szczepek, prezes zarządu Wielton SA.

Jarosław Szczepek, prezes zarządu Wielton SA (materiały dla mediów)


 Co po Francuzach? Dalsze przejęcia w Europie?

Fruehauf jest na tyle dużą spółką - generuje ponad 100 milionów euro sprzedaży - że musimy mieć czas na utylizację wspomnianych  synergii. Jeżeli nasze przedsięwzięcie dobrze zafunkcjonuje, to na pewno otworzy nam drogę do kolejnych przejęć. Póki co jednak skupiamy się na przejęciu firmy Fruehauf.

Analizując osiągnięcia Wieltonu, warto wspomnieć, że firma powstała i w znacznym stopniu nadal funkcjonuje w małym mieście – Wieluniu znacznie oddalonym od rodzimych metropolii. Czy to oddalenie od centrów akademickich i biznesowych nie przeszkadza w prowadzeniu międzynarodowej firmy?

To w biznesie nie przeszkadza. Owszem, wielu młodych konstruktorów zwyczajnie woli duże miasta od miasteczek, jednak radzimy sobie z tym problemem. Przykładowo planujemy otwarcie ośrodka zamiejscowego na Śląsku, tak aby osoby pracujące na tamtejszych uczelniach mogły równolegle pracować u nas.

Dodatkowo, z racji otwarcia drogi S8, znacząco poprawił się dojazd np. do Wrocławia, co powoduje, że jesteśmy nieco większymi optymistami odnośnie pozyskiwania kadry. A kadry są nam obecnie bardzo potrzebne, ponieważ w tym roku poszukujemy konstruktorów do sfinalizowania naszego Centrum Badawczo-Rozwojowego.

Centrum Badawczo-Rozwojowe ma zapewnić Wieltonowi jakość (Materiały dla mediów)

Wspomniał Pan o Centrum Badawczo-Rozwojowym, które Wielton zamierza wybudować w pobliżu swojej siedziby. Jak dokładnie ta inwestycja przełoży się na zyski spółki?

Centrum jest rozumiane zarówno jako element fizyczny -  będzie wyposażone m.in. w urządzenia pozwalające symulować przejechanie przez naczepę miliona kilometrów, ale także jako potencjał myśli technologicznej – jako miejsce skupiające kreatywnych, wykształconych ludzi, którzy będą potrafili określone problemy rozwiązywać. Centrum umożliwi nam np. badanie wytrzymałości poszczególnych materiałów i funkcjonalności różnych rozwiązań konstrukcyjnych, ale także będzie stanowiło dobry punkt wyjściowy do głębszej współpracy z uczelniami i dostawcami.

Wszystko to przełoży się na jakość. To jest główna przewaga konkurencyjna, którą dzięki Centrum chcemy uzyskać: jakość najtrudniej podrobić. Oczywiście poprzez jakość rozumiemy nie tylko solidność wykonania samego produktu, ale również i koncept. Zauważyliśmy, że klient w coraz większym stopniu poszukuje nie tyle samej naczepy, co pewnego rozwiązania. Zależy mu przykładowo na dopasowaniu produktu pod konkretną trasę, pod jego realne potrzeby. Centrum umożliwi nam wyjście naprzeciw tym oczekiwaniom.


Należy jednak pamiętać, że takie Centrum musi być dobrze przemyślane, aby napędzało biznes, a nie generowało koszty. Dlatego też korzystamy m.in. z pomocy firmy SAF, niemieckiego producenta osi, który podobny koncept ma u siebie. Z racji większego doświadczenia przy tego typu projektach mogą oni nam znacząco pomóc przy szybszym dojściu do pełnej utylizacji tych rozwiązań.

Reasumując, Centrum jest dla nas ogromną szansą rozwojową. Silna customizacja produktów, tym będziemy się odróżniali od konkurencji.

Kiedy Centrum zacznie działać?

Fizyczne powstanie Centrum planujemy na końcówkę roku, obecnie jednak cały czas prowadzimy nabór oraz szkolenia, mające na celu przygotowanie kadry, która będzie tam pracowała.

Na koniec prosiłbym o dokończenie zdania. Rok 2015 dla Wieltonu będzie…

...jednym z najważniejszych w naszej historii, ponieważ przypada na zakończenie projektu Centrum Badawczo-Rozwojowego oraz projektu francuskiego. Tak więc będzie to rok ciężkiej pracy i wyzwań, ale także rok ogromnej szansy, którą mam nadzieję wykorzystamy.

Rozmawiał: Adam Torchała

Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (23)

dodaj komentarz
keena_t
Jeśli chcecie mieć dobrą naczepę, to również warto skorzystać z oferty http://truckgniezno.pl/ - znacie ich? Mają szeroki wybór naczep, a także ciągników siodłowych. Dostarczają produkty solidne, profesjonalne i przede wszystkim - najwyższej jakości.
~naczepy
Jeśli ktoś zamierza kupić sobie naczepę, to bardzo polecam usługi firmy KMG Truck. Firma importuje naczepy z zachodu i oferuje wiele typów naczep od wiodących firm. Tutaj kupicie naczepy Schmitz, Krone, Cogel i wiele innych. Odsyłam na stronę internetową: http://www.kmgtruck.pl/
~fairweather
Zaraz się okaże, że w firmie pojawiły się jakieś podejrzane faktury albo że zarząd składa się z pedofili z dworca centralnego i polskie 'służby' rozmontują cały sukces.
~sss
jak jankes na to pozwala ,chyba jeszcze wywiad z hameryki nie wie i dokopie wam - tj ksiestwu polskiemu . a szkoda bo z rosja mozna duzo zarobic .
~Zbyszek
Jak PiS dojdzie do władzy to Wam się urwie interes w Rosji. Zobaczycie.
~R-
Czy to jest donos. Interesy w Rosji a nie na Ukrasch.
~Case
Przecież to statystyki za 2013 rok. Chyba w 2014 będzie to inaczej wyglądało
~MaTylda
Według informacji z forum mieli się rozbudowywać ale ze względu na embargo i sytuację na Ukrainie zrezygnowali:
http://wielun.biz/viewtopic.php?t=9803&postdays=0&postorder=asc&start=225
~Wielun
Jak ten artykuł ma się do informacji od pracowników ???
http://wielun.biz/viewtopic.php?t=9803&postdays=0&postorder=asc&start=0
~spawaczzwielunia
Kolego - te opinie są z 2010 r - masz jakiegoś świeższego linka? Bo wybieram się tam do roboty i nie wiem czy dalej taki bajzel czy można próbować?

Powiązane: Inwestycje w Polsce

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki