Unia Europejska ma nowego inflacyjnego lidera. Niestety, w tej niechlubnej klasyfikacji w ścisłej czołówce znalazła się Polska. Nadal w większości krajów UE inflacja HICP przekracza „dopuszczalne” 2%.


W marcu 2025 roku inflacja HICP w Unii Europejskiej obniżyła się do 2,5% względem 2,7% odnotowanych w lutym. Wynik dla strefy euro wyniósł również 2,2% rdr względem 2,4% miesiąc wcześniej.


Poprzednie dwa miesiące przyniosły delikatny spadek inflacji w Unii po jej odbiciu zaobserwowanym w końcówce 2024 roku. Choć spadek siły nabywczej pieniądza jest znacznie wolniejszy niż w latach 2021-23 (gdy przekraczał nawet 10% w skali roku), to stan podwyższonej – tj. przekraczającej 2% - inflacji HICP obowiązuje już od blisko czterech lat i nie zapowiada się, aby w najbliższym czasie sytuacja ta miała się zmienić.
Inflacja nie wszędzie jest takim samym problemem
W marcu 2025 roku w 21 z 27 krajów unijnych inflacja HICP przekraczała 2%. Rzecz jasna część z tych państw nie należy do strefy euro i tamtejsze banki centralne mogą mieć ustalone wyższe cele inflacyjne niż Europejski Bank Centralny. Przykładowo w Polsce jest to 2,5%, a na Węgrzech 3%. Jednakże takim standardem dla kraju rozwiniętego jest inflacja rzędu 2% w średnim terminie.
W marcu 2025 roku inflacyjnym liderem UE okazała się Rumunia, gdzie inflacja HICP obniżyła się z 5,2% do 5,1%. Na drugie miejsce spadły Węgry z dość zaskakującym wynikiem 4,8% w porównaniu do 5,7% odnotowanych w lutym i styczniu. Na trzecie miejsce niestety wskoczyła Polska, gdzie inflacja HICP została oszacowana na 4,4% wobec 4,3% w marcu. Tuż za nami uplasowały się Chorwacja i Estonia (po 4,3%) przed Słowacją (4,2%) i Bułgarią (4,0%).


Z kolei najniższą inflację HICP w styczniu odnotowano we Francji (0,9%), w Danii (1,4%), Luksemburgu (1,5%) oraz w Finlandii i Irlandii (po 1,8%). Poniżej progu 2% znalazła się jeszcze tylko Portugalia. Natomiast w przedziale od 2% do 4% uplasowało się 14 unijnych gospodarek. Łącznie w aż 21 z 27 krajów unijnych inflacja HICP przekraczała 2%.
Inflacja HICP jest odmienną miarą wzrostu cen od najpopularniejszego i stosowanego przez polski GUS wskaźnika CPI. O różnicach między wskaźnikami pisaliśmy w artykule „Jak GUS mierzy inflację? Statystycy wyjaśniają”. W dużym skrócie: obie miary stosują nieco odmienny system wag i uwzględniają nieco inny zakres wydatków. Warto też pamiętać, że na odczyty wskaźników inflacyjnych (w tym także HICP) w poszczególnych krajach wpływ mają urzędowe manipulacje cenami. Dotyczy to zwłaszcza taryf na energię elektryczną i gaz, jak również zmiany w stawkach podatku VAT.