Firma byłego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, a także firma Matic, która pośredniczyła w zakupie oprogramowania szpiegującego Pegasus, mają otrzymać milionowe dofinansowania z Polskiej Agencji Rozwoju Przemysłu - informuje "Gazeta Wyborcza". Na dotację może też liczyć firma powiązana z Danielem Obajtkiem. Posłowie KO - Dariusz Joński i Michał Szczerba - rozpoczęli w środę kontrolę poselską w związku z milionowymi dotacjami PARP.


Na barki Łukasza Szumowskiego spadła walka z pandemią koronawirusa, gdy nie do końca było wiadomo, z czym mamy do czynienia. Choć zrezygnował z urzędu w połowie sierpnia 2020 roku, a mandat posła złożył na początku 2022 roku, ciągle pozostaje w sferze społecznego zainteresowania.
Chodzi o środki w ramach programu "Szybka ścieżka SMART", który jest finansowany ze środków europejskich, a jego celem jest stymulowanie innowacji. Konkurs PARP "Szybka ścieżka SMART" prawie od początku napotykał problemy. Ze względu na dużą pulę pieniędzy do programu zgłosiło się około półtora tysiąca chętnych. Z tego powodu ocena wniosków i publikacja listy pozytywnie ocenionych projektów kilkukrotnie była przesuwana, aż do 19 października, czyli kilka dni po wyborach. Sama lista została zatwierdzona jednak dwa dni przed wyborami - 13 października.
Milionowe dotacje dla firm związanych z PiS
Aż 32,5 mln złotych dofinansowania z PARP może dostać Molecure, spółka byłego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, na "przełomową usługę odkrywania nowych leków małocząsteczkowych celujących w mRNA dla nieuleczalnych chorób" - podaje "Wyborcza".
Na znacznie mniejszą kwotę, bo "zaledwie" 5 mln złotych może liczyć spółka Matic, która według ustaleń "Gazety Wyborczej" pośredniczyła w zakupie oprogramowania szpiegowskiego Pegasus. Środki mają być przeznaczone na opracowanie modułów informatycznych do wykrywania anomalii w transakcjach finansowych.
Z kolei na 28 mln złotych może liczyć firma powiązana z Danielem Obajtkiem. We władzach TT Plast zasiada Bernadetta Obajtek, bliska krewna Daniela Obajtka, a sam prezes Orlenu jest związany biznesowo ze współwłaścicielem firmy. Unijne środki mają być przeznaczone na "Wdrożenie wyników prac B+R w zakresie rur do energooszczędnych systemów wymiany ciepła". Spółka była bohaterem afery zwanej "Taśmami Daniela Obajtka".
Posłowie KO: lista projektów zakwalifikowanych do dofinansowania przez PARP nietransparentna, będziemy ją analizować
Posłowie KO - Dariusz Joński i Michał Szczerba - rozpoczęli w środę kontrolę poselską w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości dotyczącą konkursu "Ścieżka SMART" zorganizowanego przez PARP. O dofinansowanie ze środków unijnych na projekty badawczo-rozwojowe mogli ubiegać się mikro, mali i średni przedsiębiorcy.
Jak poinformował Dariusz Joński podczas konferencji przed siedzibą PARP, tak naprawdę kontrola dopiero się zaczyna i będzie kontynuowana także w piątek.
"Będziemy tu częściej, niczym w NCBRR (Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, PAP). Tu mamy konkurs, który został ogłoszony na wiosnę na kwotę prawie 1,8 mld zł w ramach nowego okresu programowania UE. Wzięliśmy na tapetę trzy firmy: jedna to firma brata byłego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, druga to firma związana z Danielem Obajtkiem i trzecia to słynna firma, która pośredniczyła w sprzedaży Pegasusa" - powiedział Joński.
Michał Szczerba doprecyzował, że pierwsza z firm, Molecure ma dostać dofinansowanie w wysokości 32,5 mln zł, druga - TT Plast, 28 mln zł, natomiast trzecia firma, Matic, 5 mln zł. "To miały być środki dla małych i średnich przedsiębiorstw na projekty badawczo-rozwojowe. 1540 polskich firm starało się o te środki. Złożyły projekty na ponad 15 mld zł. Okazało się, że wyłoniono 198 projektów na kwotę blisko 2 mld zł" - wskazał Szczerba.
"Mamy wrażenie, że okręt PiS tonie i na sam koniec ktoś próbuje zrobić duży skok na pieniądze" - dodał Joński. Jak zaznaczył, po raz pierwszy spotkał się z sytuacją, kiedy opublikowana lista ocenionych pozytywnie projektów była bez punktacji. "Dostaliśmy dzisiaj tę punktację. Niektóre firmy, które się zakwalifikowały do dofinansowania, dostały jeden punkt. Chcemy to przenalizować. Zaapelowaliśmy do prezesa PARP, by wstrzymać konkurs, nie wypłacać tych pieniędzy do czasu wyjaśnienia" - powiedział Joński.
Szczerba zapowiedział, że w piątek, razem z Jońskim, ujawnią kolejną firmę zakwalifikowaną do dofinansowania, która wzbudziła ich wątpliwości. "To jest ten sam scenariusz, który prześledziliśmy w NCBR. Termin składania wniosków miał być do 12 kwietnia. Na prośbę bliżej nieokreślonej osoby poproszono ministerstwo funduszy o przesunięcie terminu składania wniosków na 9 maja. I odnajdujemy jeden podmiot, z Krakowa, który składa wniosek i otrzymuje ponad 5 mln zł. Firma jest rejestrowana 9 maja rano w KRS, 9 maja po południu składa wniosek, kapitał założycielski 5 tys. zł. Firma dostaje 5 mln zł" - powiedział Szczerba. .(PAP)
kmz/ godl/
JM

























































