Dzień po zakończeniu szczytu G20 z Niemiec płyną wyjątkowo dane o dynamice eksportu. To kolejny dowód na to, że gospodarka naszych zachodnich sąsiadów wrzuciła wyższy bieg.


W maju z Niemiec wyeksportowano towary o wartości 110,6 mld euro – poinformował urząd statystyczny Destatis. Wartość importu wyniosła z kolei 88,6 mld euro. Oznacza to wzrost w ujęciu rocznym o odpowiednio 14,1% i 16,2%.
Wzrost wyrównany kalendarzowo i sezonowo wyniósł natomiast odpowiednio 1,4% i 1,2%, co odpowiada eksportowi na poziomie 107,9 mld euro i importowi rzędu 88,1 mld euro. W obu przypadkach są to najwyższe wartości w notowanej przez Destatis historii. Odczyty dynamiki eksportu i importu okazały się natomiast lepsze od oczekiwań analityków.


Niem
W efekcie nadwyżka eksportu nad importem w niemieckim handlu zagranicznym wyniosła 22 mld euro (20,3 mld dla danych wyrównanych). W sumie od stycznia do maja niemiecki eksport był o 7,7% wyższy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, import zaś wzrósł o 10,3%.
Głównym odbiorcą niemieckich towarów pozostają państwa członkowskie Unii Europejskiej (64,2 mld euro, +11,8% r/r). Wspólnota odpowiada także za największą część niemieckiego importu (57,8 mld, +13,2%). Wyższą dynamiką w maju cechował się jednak handel z resztą świata – poza UE niemiecka gospodarka wyeksportowała towary o łącznej wartości 46,4 mld euro (+17,3% r/r), zaimportowała z kolei dobra o wartości 30,8 mld euro (+22,3%).
Raport o handlu zagranicznym to kolejna publikacja potwierdzająca wyraźne rozpędzanie się niemieckiej gospodarki. W podobnym tonie komentowano ubiegłotygodniowe doniesienia o zamówieniach w przemyśle, indeksie PMI jak również wcześniejsze wskazania indeksu Ifo.
Od lat Niemcy są zdecydowanie największym partnerem handlowym Polski. Według ostatnich danych GUS za pierwsze cztery miesiące tego roku, nasi zachodni sąsiedzi odpowiadają za 27,4% polskiego eksportu i 22,7% importu.
Michał Żuławiński