Po jednej z najsłabszych sesji ostatnich miesięcy, WIG20 zamknął poniedziałek 0,27%. Obroty na szerokim rynku wyniosły ledwie 436 mln zł.


Symboliczne obroty i niewiele większa zmienność - tymi słowami można określić poniedziałkowe wydarzenia, które miały miejsce przy Książęcej. WIG20 ponownie zbliżył się do granicy 1900 punktów, którą naruszył w czwartek. Neutralnie wypadły indeksy małych i średnich spółek. WIG zakończył dzień 0,17% pod kreską.
Wśród największych spółek radził sobie KGHM (+2,6%). Spółka odbijała po niemal dwóch tygodniach spadków i naśladowała tym samym ruch na akcjach głównych konkurentów. Akcje BHP oraz Glencore drożały dziś o ponad 3%, Anglo American o blisko 6%. Spółce nie przeszkodziła nawet negatywna rekomendacja od CS, wyceniająca papiery kombinatu na 48 zł. To poziom poniżej styczniowych minimów.
Za plecami surowcowego giganta znalazł się Eurocash (+2,5%). Spółka kontynuowała tym samym trend wzrostowy. Wzrosty reszty spółek ze składu WIG20 nie przekroczyły 1,3%. Najmocniej straciły dziś papiery PKO BP (-2,2%). Słabo radziły sobie także papiery innych spółek związanych z branżą finansową: BZ WBK oraz PZU. Papiery tej dwójki straciły po około 1%. 0,9% spadki zanotowało CCC, które będzie musiało zapłacić nieco więcej za eobuwie.
Nieco więcej optymizmu, niż w Warszawie, obserwowano na najważniejszych europejskich parkietach. Wzrosty w Mediolanie przekroczyły 1%, we Frankfurcie i Madrycie 0,5%, a w Paryżu osiągnęły 0,3%. Około 0,4% zyskiwały indeksy amerykańskie. Za oceanem właśnie startuje sezon wynikowy, standardowo inauguruje go Alcoa. z kolei w środę na rynek trafią raport m.in. JP Morgana.