Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej wdraża plan restrukturyzacji, który może w tym roku przynieść 2 mld zł oszczędności, z czego inicjatywy w zakresie kosztów pracy mogłyby dać ok. 620 mln zł - poinformował w rozmowie z PAP prezes JSW Jarosław Zagórowski.
"Zaczęliśmy realizować plan restrukturyzacji. W ramach niego przygotowaliśmy około 70 inicjatyw w sześciu obszarach. Suma tych inicjatyw może sięgać nawet 2 mld zł w tym roku. Część to inicjatywy bieżące, a część inicjatywy, które mają posłużyć przyszłym zmianom w firmie" - powiedział PAP Zagórowski.
"Oszczędności w zakresie kosztów produkcji na ten rok to prawie 170 mln zł. Inwestycje obniżyliśmy w grupie z ok. 1,8 mld zł realizowanych w poprzednich latach do 1,1 mld zł, z czego w samych kopalniach nakłady zmniejszą się do 850 mln zł z 1,3 mld zł. Szacujemy, że w koszcie produkcji tony węgla tylko 88 zł będzie przeznaczone na inwestycje" - dodał.
"W zakresie sprzedaży planujemy ok. 130 mln zł oszczędności z tytułu przedpłat, przesunięcia terminów. W obszarze zakupów oszczędności mają wynieść ok. 150 mln zł, chodzi m.in. o obniżenie cen i zmianę terminów płatności. W obszarze +finanse+ założone oszczędności to ok. 200 mln zł. To np. faktoring, leasing, obniżenie kosztu ubezpieczeń majątku - jesteśmy świeżo po przetargu i udało się obniżyć koszty o 100 mln zł na trzy lata, nie zmieniając zakresu ubezpieczenia" - powiedział prezes.
Poinformował, że pozostałe działania, w tym zbycie majątku nieprodukcyjnego, obniżenie kosztów działania sekretariatów, kosztów reklam, mają dać ok. 40 mln zł.
Inicjatywy przewidziane w obszarze HR mogłyby dać nawet 620 mln zł oszczędności.
"120 mln zł to m.in. likwidacja premii BHP, premii zadaniowej, a pozostałe 500 mln zł dać mogą działania zaproponowane stronie społecznej. Ta kwota 500 mln zł jest mocno zagrożona, gdyż trudno dojść do porozumienia ze związkami" - powiedział Zagórowski.
Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej z powodu trudnej sytuacji finansowej wypowiedział ostatnio porozumienia zawarte z organizacjami związkowymi działającymi w spółce (dot. deputatu węglowego, wzrostu stawek płac oraz zawartego przed debiutem giełdowym JSW), chociaż utrzymał gwarancje zatrudnienia zawarte w porozumieniu zbiorowym z maja 2011 roku. Zarząd podawał, że może być zmuszony do podjęcia decyzji o wypłaceniu w ratach tzw. 14-tki, a w kolejnych latach uzależnieniu jej wypłaty od sytuacji firmy. Zagrożone mogą być również wypłaty: węgla deputatowego, dopłaty do urlopu i chorobowego czy na pomoce szkolne. Te inicjatywy miały dać oszczędności w kosztach pracy w wysokości ok. 500 mln zł.
"Mamy opinię prawną, że porozumienie z 5 maja jest wypowiedziane skutecznie. Może się okazać, że nieskuteczne będzie wypowiedzenie porozumienia dot. stawek płac. Wzrost wynagrodzenia w tym roku to wzrost kosztów o 35 mln zł" - powiedział prezes.
Wycofanie decyzji o wypowiedzeniu trzech obowiązujących w spółce porozumień zbiorowych to jeden z postulatów sformułowanych przez związki JSW przy rozpoczęciu strajku.
Związki domagają się też odwołania zarządu JSW, rezygnacji z planów zwolnienia liderów związkowych z Budryka, objęcia pracowników kopalni Knurów-Szczygłowice zasadami, jakie obowiązują pracowników pozostałych kopalń firmy oraz likwidacji spółki JSW Szkolenie i Górnictwo i przyjęcie tam zatrudnionych do JSW.
"Spółka JSW SiG zatrudnia 880 pracowników, są oni o 20 proc. tańsi od pracowników JSW, bo nie mają 14-tki, mogą pracować w soboty. Dodatkowo, przyjmowanie nowych pracowników do tej spółki według nowych zasad pozwoli nam w przyszłości obniżać rezerwy" - powiedział Zagórowski.
Przypomniał, że rezerwy na węgiel emerycki to 1,2 mld zł, a rezerwy pracownicze to w sumie 1,8 mld zł.
Dodał, że zrealizowanie teraz postulatu objęcia pracowników kopalni Knurów-Szczygłowice zasadami, jakie obowiązują pracowników pozostałych kopalń firmy spowodowałoby wzrost kosztów o 120 mln zł.
"Zaproponowaliśmy pracownikom kopalni Knurów-Szczygłowice, że powołana zostanie grupa, która dokona standaryzacji i ustali ścieżkę stopniowego dojścia do tych zasad" - powiedział prezes.
Związki zawodowe JSW nie zgadzają się na działania oszczędnościowe w spółce. Po spełnieniu ich postulatów, czyli odwołaniu prezesa Zagórowskiego i wycofaniu decyzji zarządu o wypowiedzeniu porozumień zbiorowych związkowcy oczekiwaliby podjęcia rozmów o nowym zakładowym układzie zbiorowym pracy (w spółce od kilku lat trwają negocjacje nowego układu). Dopiero na gruncie układu mogłyby - ich zdaniem - zapaść decyzje ws. ewentualnego zaciśnięcia przez załogę JSW pasa.
"Od lat związki chcą wynegocjować nowy układ zbiorowy, gdzie zachowane byłyby wszystkie przywileje z zastrzeżeniem, że w niektórych przypadkach, jeśli wyrażą zgodę, można od niektórych elementów odstąpić. Takie rozwiązanie mamy już dziś, nie możemy sobie pozwolić na zachowanie tak kosztownych rozwiązań na kolejne lata" - tłumaczy Zagórowski.
JSW zatrudnia 26,3 tys. osób, z czego 20,6 tys. osób pracuje pod ziemią. Z 5,6 tys. pracowników na powierzchni 2,5 tys. pracuje na przeróbce, 1,1 tys. w administracji. Zarząd JSW informuje, że 1,35 tys. zatrudnionych w spółce osób ma uprawnienia emerytalne, z czego 1,25 tys. pracowników dołowych, 100 w pozostałych obszarach, w tym 23 związkowców.
Anna Pełka (PAP)
pel/ ana/
