

W momencie, w którym w kolejnych krajach powstają lub wręcz wchodzą w życie pomysły repatriacji złota, Indie zamierzają wysłać nieco kruszcu za granicę.
Bank centralny Indii ogłosił, że zamierza zamienić część rezerw w kraju na złoto leżące w Banku Anglii. Sprzedane mają być przede wszystkim niestandardowe i stare sztaby, z których część powstała jeszcze przed uzyskaniem przez kraj niepodległości. W zamian Bank Rezerw Indii pozyska kruszec w postaci najczęściej spotykanych na światowych rynkach sztab, którymi – w razie potrzeby - będzie mógł handlować na światowych rynkach.
Jak zapewniły władze monetarne kraju, w ramach planowanego swapu nie dojdzie do zmiany wielkości indyjskich rezerw. Zmieni się natomiast miejsce jego składowania – obecnie indyjskie złoto przechowywane jest w skarbcu w Nagpur, dawnym geograficznym centrum brytyjskiej kolonii.
Jak informuje Reuters, indyjski bank centralny już raz zdecydował się na podobny ruch. Hindusi dokonali swapu w 1998 r., jeszcze przed bankructwem Rosji, które wywołało silne wstrząsy na rynkach wschodzących.
Władze Indii chcą też zdjąć nieco presji z bilansu płatniczego swojego kraju, na który import złota miał w przeszłości zauważalny wpływ. W programie przeniesienia części złota za granicę uczestniczyć ma kilka banków komercyjnych - State Bank of India, Corporation Bank, Bank of Nova Scotia czy MMTC – które od tego czasu mają częściej obracać kruszcem bez sprowadzania go do Indii.
W ubiegłym roku na tym polu bardziej aktywny był rząd w Nowym Delhi, który podwyższył cła oraz wprowadził inne bariery mające zahamować import kruszcu. W efekcie tych działań, a także spadku cen na światowych rynkach, w roku zakończonym w marcu 2014 r. oficjalna wartość importu złota zmniejszyła się do 5,3 mld wobec 54 mld w roku poprzednim. Deficyt na rachunku obrotów bieżących Indii spadł wówczas z 3,6% do 0,2%.
Według danych World Gold Council Bank Rezerw Indii dysponuje jedenastymi największymi rezerwami złota na świecie (557 ton).
Ekwador też odda złoto
W ubiegłym miesiącu świat obiegła
wiadomość o decyzji władz Ekwadoru, które zdecydowały się
przetransferować połowę swoich rezerw złota do Goldman Sachs Group Inc. w celu
pozyskania bardziej płynnych aktywów.
Jak informował wówczas Bloomberg, kontrakt
południowoamerykańskiego kraju z jednym z największych na świecie banków
inwestycyjnych ma obowiązywać przez 3 lata. Po upływie tego terminu Ekwadorski
Bank Centralny dostanie swoje złoto z powrotem. W zamian Ekwador otrzyma
„instrumenty finansowe o wysokiej jakości i płynności”, dzięki którym planuje
zarobić od 16 do 20 milionów dolarów.
/mz


























































