Trudna sytuacja na rynku motoryzacyjnym po raz kolejny okazała się powodem do zwolnień w branży automotive. Zwolnienia przeprowadza niemiecki koncern ZF. Obejmą one także załogę jednego z polskich zakładów niemieckiego giganta – informuje serwis AutomotiveSuppliers.pl.


Od początku 2024 r. koncern ZF zwolnił już 11,2 tys. osób na całym świecie. W sierpniu rozpoczęła się procedura zwolnień grupowych, która potrwa do końca roku. Zwolnienia obejmą 110 osób pracujących w częstochowskim Centrum Inżynieryjnym Elektroniki ZF, w którym tworzone są przede wszystkim systemy wspomagające kierowcę podczas jazdy i poprawiające bezpieczeństwo. Równocześnie firma uruchomi program dobrowolnych odejść.
Firma ma w Polsce jeszcze dwa inne ośrodki badawczo-rozwojowe w Bielsku-Białej i Łodzi oraz fabryki we Wrocławiu, Gliwicach, Częstochowie, Czechowicach-Dziedzicach i Bielsku-Białej.
Jak wynika z komunikatu cytowanego przez AutomotiveSuppliers.pl, zwolnienia wynikają z „trudnej sytuacji na rynku motoryzacyjnym oraz wynikającej z tego potrzeby zmian organizacyjnych i projektowych”.
Fala zwolnień w branży moto
To nie pierwsze duże zwolnienia w branży automotive. W lipcu o planach zwolnienia kolejnego tysiąca osób przedstawił Bosch. Pracę stracą pracownicy fabryki w Reutlingen, w której produkowane są komponenty elektroniczne do aut.
Łącznie w zakładach należących do koncernu pracę ma stracić nawet 14 tys. osób. W Polsce zwolnienia grupowe uruchomiono w Fabryce Układów Hamulcowych w podwrocławskim Mirkowie, w przypadku którego firma informowała o likwidacji 140 stanowisk.
Śląskie przewodzi w zwolnieniach grupowych
Wracając do zwolnień w koncernie ZF, wpiszą się one w niekorzystny trend obserwowany ostatnio w woj. śląskim. Zgodnie z informacjami Bankier.pl, spośród 4 tys. osób, które obejmą zwolnienia grupowe ogłoszone w całej Polsce w lipcu, ponad połowa (2,3 tys.) straci pracę w śląskich zakładach.