Choć systematycznie zwiększa się liczba miejsc w żłobkach, nadal w większości przypadków chętnych na nie pozostaje więcej, niż samorządy są w stanie zaoferować. W niektórych miejscowościach zakończyła się czerwcowa rekrutacja na miejsca zwolnione przez dzieci przechodzące do przedszkoli. Sprawdzamy, jak wygląda sytuacja w największych miastach Polski.


Pod lupę wzięliśmy pięć miast z największą liczbą ludności: Warszawę, Kraków, Łódź, Wrocław i Poznań. To te miasta, zgodnie z ostatnimi danymi GUS z 2013 roku, charakteryzowała największa (na tle kraju, na poziomie podregionów) liczba miejsc w przeliczeniu na 1000 dzieci w wieku do lat 3. Z analizy Bankier.pl wynika, że mimo starań samorządów i poprawy sytuacji, liczba miejsc w żłobkach wciąż nie odpowiada faktycznym potrzebom mieszkańców.

Ile miejsc w żłobkach
Pierwsze, o co zapytaliśmy urzędy wspomnianych miast, to liczba miejsc w żłobkach publicznych i niepublicznych z dofinansowaniem, zapewnianych obecnie przez samorządy. Odpowiedzi znajdują się w tabeli poniżej. W przypadku Poznania, w związku z brakiem oficjalnej odpowiedzi, prezentujemy dane przedstawione na stronach internetowych systemowej obsługi rekrutacji elektronicznej.
Liczba udostępnianych miejsc w żłobkach publicznych i prywatnych z dofinansowaniem |
|
---|---|
Warszawa |
5647 miejsc w żłobkach publicznych, 259 miejsc w żłobkach niepublicznych. Łącznie 5906 miejsc opieki. |
Kraków |
2300 miejsc w żłobkach samorządowych, 1581 miejsc w żłobkach niepublicznych z dofinansowaniem. Łącznie 3851 miejsc opieki. |
Łódź |
2025
miejsc w 30 placówkach publicznych.
|
Wrocław |
Około 4000 miejsc żłobkowych (łącznie - żłobki publiczne i prywatne z dofinansowaniem). |
Poznań |
1192 miejsca w 14 żłobkach publicznych, 1181 miejsc w żłobkach prywatnych z dofinansowaniem. Łącznie 2372 miejsc opieki. |
Źródło: opracowanie własne Bankier.pl na podstawie informacji otrzymanej od miast i publikowanych na samorządowych stronach internetowych |
Już na pierwszy rzut oka widać, że liczba miejsc w żłobkach nie podąża za liczbą mieszkańców miast. Czwarty pod względem liczby ludności Wrocław zapewnia więcej miejsc niż bardziej zaludnione - Kraków i Łódź. Aby jednak przedstawione dane mogły faktycznie obrazować dostępność żłobków, należy odnieść je do liczby chętnych na te miejsca. Wiadomym jest, że nie wszyscy rodzice będą o takie miejsce wnioskować. Nie dla każdego będzie to bowiem odpowiednia forma opieki dla ich dziecka. Wielu skorzysta, w miarę możliwości, z pomocy rodziny, zatrudni opiekunkę, wybierze inną prywatną placówkę.
O tym, ilu rodziców faktycznie jest zainteresowanych skorzystaniem z publicznego żłobka czy dofinansowania miejsca do żłobka prywatnego i jaka jest liczba podań, miasta mówią niechętnie. Wyłaniający się z tych danych obraz pokazuje bowiem, że mimo podnoszonych starań, miejsc w żłobkach wciąż jest zbyt mało.
Miejsc w żłobkach więcej, ale wciąż za mało
W Łodzi przez cały 2014 rok zgłoszonych do żłobków było 4688 dzieci. Aktualnie jest zgłoszonych 2489 dzieci. Liczby te znacznie przekraczają limit dostępnych 2025 miejsc. Podobnie jest w innych miastach. – W żłobku samorządowym jest to średnio ok. 170 wniosków rocznie, co daje łącznie we wszystkich krakowskich żłobkach samorządowych ok. 3740 złożonych rocznie wniosków – mówi Michał Marszałek, dyrektor Biura ds. Ochrony Zdrowia w Urzędzie Miasta Krakowa. Miasto dysponuje obecnie 2300 takimi miejscami. – Gmina Miejska Kraków podejmuje działania zwiększające liczbę miejsc opieki dla dzieci do lat 3 w Krakowie poprzez pozyskanie dodatkowych lokali przeznaczonych na żłobki – zastrzega Marszałek. Wymieniając jednocześnie plany udostępnienia kolejnych miejsc w latach 2015-17.
W rekrutacji do wrocławskich żłobków w ostatnich latach udział bierze od około 2000 do 3000 dzieci – poinformował Wydział Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego Wrocławia. W czerwcu zakończył się tu pierwszy etap rekrutacji na 1800 miejsc dostępnych od września 2015 roku. Z analizy pierwszej części naboru wynika, że miasto musi przygotować jeszcze około 580 miejsc w żłobkach. – Pierwszy konkurs na około 120 dodatkowych miejsc dla żłobków niepublicznych z dofinansowaniem miejskim zostanie ogłoszony już w czerwcu, a kolejne konkursy i rozwiązania będą wprowadzane systematycznie, aż do zapewnienia miejsc wszystkim zainteresowanym – zapewnia Anna Bytońska z Wydziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Komentarz eksperta
Państwo jest bardzo drogą matką
W tegorocznym budżecie Wrocławia na żłobki przeznaczono prawie 43,6 mln złotych, z czego 29,72 mln zł trafi na zadania bieżące Wrocławskiego Zespołu Żłobków oferujących 2.091 miejsc w żłobkach publicznych (na dofinansowanie żłobków niepublicznych oferujących 1707 miejsc pójdzie 10,4 mln zł). Oznacza to, że utrzymanie jednego miejsca w żłobku kosztuje podatników 14.213 zł rocznie.
Żłobek czynny jest przez 11 miesięcy w roku, co daje koszt 1.292 zł miesięcznie per capita. Do tego rodzice dopłacają ok. 400 zł, a w zamian otrzymują opiekę i wyżywienie dziecka przez 8 godzin dziennie, przez 5 dni w tygodniu. Łączny koszt wynosi zatem 1.692 zł miesięcznie.
Alternatywą dla żłobka jest wynajęcie opiekunki, co kosztuje ok. 7-9 zł za godzinę. Przyjmując stawkę 8 zł/h daje to koszt ok. 1400 zł miesięcznie. Do tego trzeba doliczyć wyżywienie, ale równocześnie odpadają koszty (i czas) transportu dziecka do i ze żłobka. Reasumując, koszty zbiorowej opieki nad dzieckiem w państwowym żłobku są na ogół wyższe, niż w przypadku indywidualnej opieki nad dzieckiem w jego własnym domu.
O rekrutacji - im szybciej tym lepiej
Wrocław ze swoim harmonogramem rekrutacji wyróżnia się nieco na tle innych wspomnianych miast. Na pierwsze dni czerwca określono konkretny termin przyjmowania wniosków, następnie ogłoszono wyniki naboru do żłobków na wrzesień 2015. W miarę zwolnienia się miejsca w żłobku w ciągu roku przyjmowane będą dzieci z list rezerwowych.
W pozostałych miastach rekrutacja odbywa się w sposób ciągły, a wnioski mogą być składane przez cały rok. Warszawa i Poznań korzystają przy tym z elektronicznych systemów wnioskowania i ustalania listy oczekujących. Zwiększony nabór w czerwcu związany jest z odejściem dzieci z najstarszych grup wiekowych do przedszkoli, jednak dokonywany jest zazwyczaj na zasadach ogólnych. Przyjmowane są dzieci z list oczekujących.
Prowadzenie list oczekujących na miejsce w żłobkach może prowadzić jednak do wyścigu z czasem. Rodzice zainteresowani skorzystaniem ze żłobka, aby zwiększyć swoje szanse, powinni zapisać tam dziecko tuż po urodzeniu, jak tylko nadany zostanie numer PESEL. Bez niego nie jest bowiem możliwa rejestracja w systemie. Gdyby tak nie było, pewnie zapisywano by dzieci, które dopiero mają się urodzić.
Kto pierwszy w kolejce po miejsce w żłobku
Dwa podstawowe i konieczne kryteria, jakie muszą być spełnione, aby móc starać się o miejsce w żłobku, to w każdym przypadku wiek dziecka (do 3 lat) i miejsce zamieszkania na terenie danego miasta. Kryteria dodatkowe mogą się różnić w zależności od miasta, a mniejszy lub większy nacisk kładziony jest na inne kwestie. Pierwszeństwo będą mieć zazwyczaj rodziny wielodzietne, posiadające w danym mieście kartę dużej rodziny lub takie, w których występuje niepełnosprawność jednego z rodziców czy rodzeństwa dziecka.
W Warszawie i Wrocławiu wprowadzony jest system punktowy. O przyjęciu dziecka do żłobka w pierwszej kolejności decyduje liczba zgromadzonych punktów. Są one przyznawane między innymi za: odprowadzanie podatku przez jednego lub obojga rodziców do tutejszych urzędów skarbowych, samotne wychowywanie dziecka, zatrudnienie lub naukę w trybie dziennym, zgłoszenie do jednej placówki większej liczby dzieci. Co ciekawe, we Wrocławiu rodzic samotnie wychowujący dziecko, będący w separacji lub po rozwodzie może uzyskać aż 200 dodatkowych punktów. Podczas gdy oboje pracujący rodzice zyskują ich tylko 50.
Żłobki publiczne – oblegane, bo najtańsze
Duże zainteresowanie miejscami w publicznych żłobkach spowodowane jest stosunkowo niewysokimi kosztami, jakie rodzice muszą ponieść, aby zapewnić dziecku co najmniej 8 godzin opieki dziennie.
Orientacyjny, miesięczny koszt pobytu dziecka w żłobku publicznym przez 8 godzin dziennie wraz z wyżywieniem ponoszony przez rodziców |
|
---|---|
Warszawa |
445,00 zł |
Kraków |
310,00 zł |
Łódź |
285,00 zł |
Wrocław |
400,00 zł |
Poznań |
500,00 zł |
Źródło: opracowanie własne Bankier.pl na podstawie informacji otrzymanej od miast i publikowanych na samorządowych stronach internetowych, stan na czerwiec 2015 r. |
Jest to dla rodziców zdecydowanie tańsze rozwiązanie niż prywatne żłobki czy kluby dziecięce. Nierzadko jest to także koszt ponad trzykrotnie niższy (w przypadku największych miast) niż zatrudnienie opiekunki.