REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Duży spadek cen ożywił popyt na mieszkania

2009-07-06 08:12
publikacja
2009-07-06 08:12
Takiego ruchu na rynku mieszkaniowym nie było już dawno. Eksperci mówią wręcz o gwałtownym zainteresowaniu nieruchomościami. Główną przyczyna ożywienia na rynku jest gwałtowny spadek cen mieszkań. Ale są też inne powody: sezonowe ożywienie widoczne zwykle w okresie wiosenno-letnim oraz coraz powszechniejsze korzystanie przez klientów z rządowego programu dopłat do kredytów.

Obniżki cen na rynku mieszkaniowym wyglądają imponująco. Najmocniejszy zjazd, licząc w skali roku – nastąpił w Gdańsku – aż o 14,7 proc. W Krakowie w czerwcu metr kwadratowy był wyceniany o 10,3 proc. niżej niż w czerwcu 2008. We Wrocławiu przeciętny wydatek na mieszkanie zmniejszył się o 8.3 proc., a w Warszawie o 7,6 proc. Najmniej wrażliwy na pogorszenie koniunktury jest Poznań. Ceny w stolicy Wielkopolski w porównaniu z czerwcem spadły tylko o 1,5 proc. Emil Szweda, analityk Open Finance, tłumaczy to prostą zależnością – boom mieszkaniowy zawitał do Poznania najpóźniej i z pewnym opóźnieniem się skończył.


W efekcie obniżek cen liczba transakcji zawartych w drugim kwartale 2009 roku za pośrednictwem np. Open Finance była o połowę większa niż w ciągu trzech pierwszych miesięcy roku. W czerwcu wynik był aż dwukrotnie lepszy niż w styczniu. Analitycy wiążą tę sytuację z wyraźnym spadkiem cen. Ze statystyk wynika, że przełamane zostały psychologiczne granice – w Krakowie, Gdańsku, Poznaniu cena metra spadła poniżej 6 tys. Zł. W Warszawie płacono w czerwcu średnio 8 tys. zł za metr. To dowód, że sprzedający mocno spuścili z tonu.

Ożywienie popytu na mieszkania to zdaniem Jarosława Strzeszyńskiego z krakowskiej firmy Monitor Rynku Nieruchomości również efekt rządowego programu dopłat do kredytów „Rodzina na swoim”. Pozwala on korzystać z ulgi w wysokości około połowy odsetek przez osiem lat. Program działa od 2,5 roku, ale takiego powodzenia jak w czerwcu dotąd nie notowano. Miniony miesiąc był rekordowy pod względem liczby pożyczek w ramach tego programu. Banki udzieliły ich 3107 o wartości 555 mln zł.

Od początku 2007 r. Z tej formy wspierania budownictwa skorzystało już ponad 23 tys. rodzin. Łączna kwota zaciągniętych przez nie preferencyjnych kredytów przekroczyła 3,4 mld zł. Ponad połowę z nich zaciągnięto w pierwszym półroczu 2009 r.

Dariusz Styczek
Dziennik Finansowy

Więcej na ten temat
Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (22)

dodaj komentarz
~rama
podawane ceny za m2 dotyczą rynku pierwotnego czy wtórnego?, bo pisze się tylko o cenach transakcyjnych
~szarak
Spadek cen to przede wszystkim nowelizacja do ustawy programu "rodzina na swoim" - obwarowania kredytowe stały się słabsze i więcej ludzi może taki kredyt wziąć. Zdolność kredytową i ratę miesięczną, oraz ofertę banku, można sobie wyliczyć tutaj: https://www.invigo.pl/rodzina-na-swoim
~ala3
Pamiętajmy, że obecnie oddawane osiedla zostały sprzedane jako dziury w ziemi w 2007 roku. Oczywiście są zwroty i to one głównie zasilają obecnie rynek, deweloper już dawno skasował kredyt, bo na to starczyło mu 60 -70 % sprzedaży reszta to zysk dewelopera nie jest więc tak, że "robi Pamiętajmy, że obecnie oddawane osiedla zostały sprzedane jako dziury w ziemi w 2007 roku. Oczywiście są zwroty i to one głównie zasilają obecnie rynek, deweloper już dawno skasował kredyt, bo na to starczyło mu 60 -70 % sprzedaży reszta to zysk dewelopera nie jest więc tak, że "robi on bokami". Za rezygnację też często skasował 5-10 % bo takie były umowy wstępne. Spadki cen jak widać nie są wielkie około 10% czy to jest ten silny spadek jakoś nie widać aby za chwilę szykował się dalszy, bo już jest wzrost popytu, oczywiście relatywnie do końca roku.
~abc
po całokształcie wpisów Koleżanki widać, że Koleżanka też w branży naganiającej pracuje :)
~studentt
obejzyj prosze analize bankier.pl, ktora zreszta jest w artykule i przestan gadac glupoty.
~ala3 odpowiada ~abc
Z tą branżą nie mam nic wspólnego. Ale od roku czytam jaki to będzie wielki spadek cen mieszkań, a tu 7% i to już wywołuje jednak wzrastający popyt, czy to Was nie zastanawia. Wszyscy przecież wiemy, że podaż dramatycznie spadnie w przyszłym roku, a banki muszą zacząć sprzedawać kredyty Z tą branżą nie mam nic wspólnego. Ale od roku czytam jaki to będzie wielki spadek cen mieszkań, a tu 7% i to już wywołuje jednak wzrastający popyt, czy to Was nie zastanawia. Wszyscy przecież wiemy, że podaż dramatycznie spadnie w przyszłym roku, a banki muszą zacząć sprzedawać kredyty bo na podnoszeniu opłat nie wydolą na pensje zarządów. Czyli podaż spadnie a popyt wzrośnie i co ceny będą spadać, tak!
~studentt odpowiada ~ala3
twierdzisz, ze nie masz z ta branza nic wspolnego, ale wszystko co piszesz na to wskazuje, wiec jak jest?

czy Ty nie widzisz, ze nie spadek cen powoduje wzrost cen mieszkan a RnS?

pisalem to juz 2 razy ale zero odpowiedzi, procenty podane w 'ana-izie' nic nie mowia o faktycznej liczbie mieszkan, bo jezeli w
twierdzisz, ze nie masz z ta branza nic wspolnego, ale wszystko co piszesz na to wskazuje, wiec jak jest?

czy Ty nie widzisz, ze nie spadek cen powoduje wzrost cen mieszkan a RnS?

pisalem to juz 2 razy ale zero odpowiedzi, procenty podane w 'ana-izie' nic nie mowia o faktycznej liczbie mieszkan, bo jezeli w styczniu zostalo sprzedane 10 mieszkan a w czerwcu 20% wiecej to wcale nie jest to jakis wielki skok. jedna jaskolka wiosny nie czyni.

mam informacje z pierwszej reki, od pracownika jednego z wiekszych deweloperow w krakowie, jest zle, pozwalniali prawie wszystkich, zostawiajac tylko osoby bez ktorych firma funkcjonowac nie moze. inwestycje sa wstrzymane, bo nie maja ich za co dokonczyc.
~studentt odpowiada ~studentt
> czy Ty nie widzisz, ze nie spadek cen powoduje wzrost cen mieszkan a RnS?

sie zagalopowalem, mialo byc wzrost cen nie powoduje wzrostu popytu (w obecnej sytuacji oczywiscie)
~vito
to chyba jakies anomalie, ceny spadają a popyt rośnie, coś tu jest nie tak ;)
~ala3
Fakty są jednak takie, że ilość transakcji wzrasta i to coraz szybciej. Jak Wam się wydaje czy to motywuje deweloperów do obniżania cen? bo mnie sie wydaje, ze napewno nie. Akurat mam aktualne informacje, poniewaz osoba mi bliska ostatnio kupiła mieszkanie w W-wie i szukała kilka tygodni Fakty są jednak takie, że ilość transakcji wzrasta i to coraz szybciej. Jak Wam się wydaje czy to motywuje deweloperów do obniżania cen? bo mnie sie wydaje, ze napewno nie. Akurat mam aktualne informacje, poniewaz osoba mi bliska ostatnio kupiła mieszkanie w W-wie i szukała kilka tygodni na rynku, ilość mieszkań wolnych na pierwotnym rynku wcale nie jest taka duża. Oczywiście sa oferty, ale najczęściej mieszkań jeszcze nie gotowych. Mieszkania gotowe to są duże i po kilka - kilkanaście na poszczególnych budowach. Osoba ta kupiła mieszkanie po 7,8 tys. na Wilanowie korzystając ze zwykłego kredytu bankowego.
Z tego co mówiła jest dużo osób które intensywnie szukają mieszkań, ale są już tylko przeważnie przebiórki, np. okna od północy itp.
Rzeczywistość jest trudna ale trzeba się z nią pogodzić.
Odnośnie psychologii giełdy, to mam jeden z najstarszych rachunków w Polsce z kwietnia 1991 roku, i większość moich aktywów z niej pochodzi, więc myślę, ze koledzy którzy wypowidają się na ten temat dużo się jeszcze muszą pouczyć i jak bedziecie mieli 18 lat dośwadczenia na rynku to będziecie mieli coś do powiedzenia. Na giełdzie też wiele razy nie słucham nikogo i nieźle przeważnie na tym wychodzę.

Powiązane: Kraków

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki