REKLAMA

Dbaj o dojne krowy w firmie!

2009-04-28 07:00
publikacja
2009-04-28 07:00
Jaki zespół pracowników zapewni nam efektywne osiąganie celów, rozwój firmy oraz zadowolenie pracowników i klientów? Lepiej mieć same „dojne krowy” czy „gwiazdy”? Katarzyna Jędruszczak, Ekspert BERNDSON w dziedzinie rozwijania talentów, proponuje prostą metodę rozpoznania pracowników w firmie. Jej zdaniem to punkt wyjścia do zarządzania zasobami ludzkimi.

Doskonałym pomysłem na analizę sytuacji dotyczącej kadry w firmie, dziale czy zespole jest zastosowanie macierzy BCG (nazwa macierzy pochodzi od amerykańskiej firmy consultingowej Boston Consulting Group). Jest to prosta i szybka metoda, której największą zaletą jest fakt, że można ją zastosować samemu.

Analizując pracowników za pomocą macierzy BCG możemy podzielić ich na cztery typy:

- znaki zapytania (trudne dzieci),
- gwiazdy,
- dojne krowy,
- psy.

Kolejny krok to określenie proporcji występowania poszczególnych typów pracowników w firmie, dziale czy zespole. Kiedy już wiemy jaka jest optymalna dla nas struktura, możemy planować działania kadrowe i decydować, na co położyć akcent. Co wymaga szczególnego zainteresowania: rekrutacja, selekcja czy system motywacyjny?

Z mojego doświadczenia wynika, że optymalna struktura firmy, działu czy zespołu to:

- 15 proc. trudne dzieci,
- 20 proc. gwiazdy,
- 60 proc. dojne krowy,
- 5 proc. psy.

W praktyce, w większości firm, ta struktura jest zaburzona. W małych i średnich przedsiębiorstwach prawie 80 proc. stanowią znaki zapytania, 20 proc. gwiazdy, a dojnych krów i psów prawie nie ma. Z kolei w dużych instytucjach – zwłaszcza tych po restrukturyzacji – krowy stanowią aż 60 proc. pracowników, a 35 proc. to psy. Co więcej, prawie nie ma trudnych dzieci i gwiazd. Skutki takiego składu personelu to frustracja „krów”, czyli rzesza doskonałych specjalistów, która nieuchronnie zmierza do wypalenia zawodowego. Warto dodać, że pozyskanie ich przez inne firmy stanowi ryzyko utraty pozycji rynkowej na rzecz konkurencji.

Nie można jednak jednoznacznie określić, którzy pracownicy są najbardziej wartościowi dla firmy. Każdy typ osobowości pełni bowiem inną rolę w organizmie jakim jest zespół, dział czy firma. Bez gwiazdy nie będzie inspirującego zamętu, a nie zatrudniając trudnego dziecka firma nie wzbogaci się o świeżą krew. Najważniejsze to starać się zachować optymalne proporcje.

Moja interpretacja jest następująca...

Znak zapytania to pracownik, który dopiero się wdraża, „nowy”. Musimy poświęcić mu sporo czasu, a nie czerpiemy korzyści z faktu, iż jest w naszej grupie. Znaki zapytania, czyli trudne dzieci, to także rezerwy kadrowe, stażyści, praktykanci. Nie wiemy „co z nich wyrośnie”, choć już w nich inwestujemy.

Gwiazda to pracownik lubiany, faworyzowany, indywidualista, taki który głośno podkreśla i obnosi się z sukcesami. Wybiera niekonwencjonalne podejścia, śmiało podejmuje ryzyko, czasem odnosząc spektakularne sukcesy, a czasem zaliczając sowite porażki. Jest z boku grupy, myśli raczej o swoich celach, niż o celach grupy czy firmy. Wnosi jednak twórczy zamęt, generuje nieszablonowe rozwiązania, działa odważnie i z rozmachem.

Dojna krowa jest nie tylko wykwalifikowanym specjalistą, ale doskonale zna firmę, w której pracuje. To pracownik oddany, potrafi działać na rzecz dobra firmy nawet kosztem 100-proc. zaspokojenia swoich dążeń. Dojne krowy są samodzielne, doskonale radzą sobie z zadaniami, są odpowiedzialne. Sukcesy odnoszą poprzez sumienność i konsekwencję, ale w przeciwieństwie do gwiazd nie rozgłaszają każdego swojego postępu. W sumie ich skuteczność jest wyższa od gwiazd, ale szefowie mogą jej nie dostrzegać oślepieni „gwiezdnym” blaskiem.

Psy występują w kilku rasach. Niemniej w każdym przypadku są pracownikiem, który nie generuje żadnego zysku, a dodatkowo jest jeszcze kosztem. Do psów zaliczymy zatem pracowników „schowanych” w tłumie zespołu, „prześlizgujących się”, protegowanych (w negatywnym tego słowa znaczeniu). Psem będzie jednak także legendarny właściciel (dał firmie nazwisko, choć teraz fizycznie nie przysparza firmie dochodu) czy pracownik na zwolnieniu lekarskim („jest” ale go nie ma).

Macierz BCG to najstarsza, najbardziej znana, a zarazem najprostsza i w dalszym ciągu bardzo użyteczna metoda prezentacji portfela produkcji oraz instrument controllingu strategicznego. Nazwa metody pochodzi od amerykańskiej firmy consultingowej Boston Consulting Group, która jako pierwsza zastosowała to narzędzie w 1969 r.

Metoda pozwala na ocenę możliwości rozwojowych firmy i określenie jej pozycji strategicznej. Dzięki zastosowaniu tej metody przedsiębiorstwo może ustalić, które towary (domeny) powinny zostać wycofane z asortymentu, a które powinny przynieść większy zysk w przyszłości.

Katarzyna Jędruszczak
Autorka: Ekspert BERNDSON w dziedzinie Rozwijania Talentów
Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (3)

dodaj komentarz
~ExPost
Jak to kto?... Expert, który się rozwija w Talent
~JJ
a może jesteś surykatką?

http://yarecki.blogbank.pl/2009/03/23/test-15-sekund/
~MMM
Na prawdę szokuje mnie poziom merytoryczny tego artykułu... to napisał expert? expert czego?....

Powiązane: Dzieci

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki