W prezentacji wyników finansowych za ostatni kwartał 2012 roku Grupa Empik Media&Fashion, właściciel salonów Empik, wspomniała o planach zastąpienia prasy, muzyki, filmów i multimediów, asortymentem niewydawniczym, czyli artykułami papierniczymi. Czy to oznacza koniec popularnych Empików, jakie znamy?
![]() |
foto: ingimage |
Wydaje się mało prawdopodobne, aby sieć Empik wycofała się całkowicie ze sprzedaży płyt z muzyką i gier komputerowych. A raczej: na taką sytuację trzeba by poczekać jeszcze co najmniej kilka lat. Pewne jest za to, że w salonach sklepowych wybór będzie mniejszy.
Sprzedaż artykułów papierniczych i lifestyle (czyli asortymentu niewydawniczego) w ostatnich trzech miesiącach 2012 roku wzrosła o 20 proc. Za to sprzedaż muzyki, filmów i gier komputerowych na nośnikach CD staje się nieopłacalna. Z roku na rok coraz więcej osób kupuje je w postaci plików.
„Digital” rośnie w siłę
W tej samej prezentacji można przeczytać o dynamicznym rozwoju segmentu e-commerce (+57%). Rosną przychody Empik Digital (+30%rdr), przedłużona została umowa dotycząca serwisu Muzodajnia. Empik zamierza stworzyć wypożyczalnię e-booków „Czytelnia Tu i Tam”. Rośnie sprzedaż książek w formacie plików tekstowych czy audio – w ofercie sklepu jest już ponad 19 tys. tytułów.
Internet daje zarobić.
![]() |
foto: www.emf-group.eu |
Przyglądając się światowym trendom i mając na uwadze dane sprzedażowe, logiczne wydaje się „przerzucenie” sprzedaży niektórych kategorii do internetu. Konsumenci dostosowują model kupowania do modelu korzystania z produktów.
Muzyka coraz częściej jest odsłuchiwana w odtwarzaczach MP3, nie discmanach, filmy wyświetlane są na ekranie komputera czy telewizora (do którego można podłączyć pamięć USB). Kupowanie plików jest o wiele szybsze niż płyt, co więcej – można je mieć od razu w urządzeniu, za pomocą którego się je odtwarza.
Opakowania płyt stają się zbędne
W roku 2011 cyfrowe albumy i single po raz pierwszy w historii stanowiły ponad połowę ogólnej sprzedaży muzyki , w roku 2012 liczba ta zwiększyła się jeszcze o 14 proc. Poza wspomnianą już Muzodajnią w Polsce pojawiły się serwisy takie jak Deezer czy Spotify, które za niewielką opłatą zapewniają dostęp do ogromnych zasobów muzycznych. Dla melomanów to często znacznie lepsza oferta niż kupno albumów, zwłaszcza cenowo.
Problem, z jakim - by ostatecznie zastąpić płyty - musiałyby się uporać serwisy oferujące muzykę w streamingu, , to kupowanie prezentów – płyta CD wygląda dobrze w paczce, pliki MP3 nie mają fizycznej postaci, w której można by je np. położyć pod choinką. Być może i to się zmieni, jeśli zamiast wręczania podarunku osobiście internauta zdecyduje się np. zrobić to na Facebooku – ale o tym będzie można przekonać się dopiero za jakiś czas.
Podobnie sprawa ma się z filmami. Konkurencję dla zwykłego obiegu płyt DVD stanowią np. dodatki do gazet, które choć w znacznie ograniczonym wyborze, są atrakcyjniejsze cenowo. W promocyjnej cenie w sklepie komedię romantyczną można nabyć za ok. 20 zł, podczas gdy razem z gazetą to wydatek rzędu 10-12 zł. W „drugim obiegu”, czyli już bez gazet i w wyprzedaży, kosztują ok 5-7 zł. A to i tak dużo w porównaniu z ofertą serwisów umożliwiających oglądanie online po wysłaniu SMS-a czy opłaceniu abonamentu (np. 20 zł za dostęp do kilkuset produkcji).
Gry komputerowe to kategoria, w której wybór tytułów dostępnych na płytach już w tym momencie jest ograniczony. Nie tyle za sprawą małego asortymentu, ale raczej w związku z dynamicznie rozwijającym się rynkiem gier indie, tworzonych przez małe wytwórnie czy nawet pojedyncze osoby, dystrybuowane wyłącznie cyfrowo. Przykładem jest popularny Minercraft. Poza tym tą drogą można kupić już właściwie każdą znaną produkcję.
Nie będzie pustych półek
Choć przy każdym z wymienionych produktów pojawiają się argumenty za rezygnacją ze sprzedaży czy przerzuceniem do kanału online, nie można się spodziewać, że nagle znikną ze sklepowych półek. Wciąż to rynek należący nie tylko do internautów, ale też kolekcjonerów, melomanów ze sprzętem muzycznym wymagającym płyt CD (czy winylowych), osób, dla których opakowanie płyty ma znaczenie. Producenci natomiast próbują raz po raz zachęcać do zakupów, wydając edycje kolekcjonerskie, z dodatkowymi gadżetami czy materiałem nagraniowym.
Podobnie nie wolno zapominać o osobach, które multimediów nie kupują dla siebie, a dla kogoś. Dowodem może być chociażby rekordowa sprzedaż albumu Adele (a że prezent nie zawsze jest trafiony – rekordowe były też zwroty albumu do sklepów tuż po świętach Bożego Narodzenia).
Jakie decyzje podejmie Empik, okaże się dopiero w nadchodzącym roku. Od lat kojarzony z kulturą, zapewne będzie zmieniał asortyment sklepów rozsianych po różnych miastach – tak samo, jak robią to wszystkie inne sieci handlowe. W dobie rozwoju handlu internetowego nie ma jednak powodu, by wybór produktów zmniejszać. Zamiast prezentować płytę czy film na DVD w każdym z punktów, można pokazać go w sieci i zapewnić kupującego, że w danym salonie może być dostępny w ciągu kilku dni roboczych. Owszem, może być tak, że w sklepach tradycyjnych przybędzie artykułów papierniczych czy wyposażenia wnętrz, ale ani płyty, ani filmy, ani gry komputerowe nie znikną, choćby po to, by zostać wizytówką sklepu i klienta szukającego czegoś więcej zaprosić do zapoznania się z ofertą w sieci.
Katarzyna Jeznach
redaktor eCommerce.edu.pl