Choć sytuacja finansowa Polaków poprawiła się w porównaniu z poprzednimi latami, to wielu wciąż żyje z miesiąca na miesiąc. Połowa Polaków posiada oszczędności, ale często są one zbyt małe, by pokryć podstawowe potrzeby po utracie pracy lub wypadku niespodziewanych wydatków.
Jak naprawdę wyglądają oszczędności Polaków?
Chociaż ogólne statystyki zdają się potwierdzać rosnącą sumę oszczędności Polaków, w praktyce rozpiętość między tymi, którzy naprawdę oszczędzają, a tymi, którzy ledwo wiążą koniec z końcem, pozostaje ogromna.
|
Kwota oszczędności |
Odsetek gospodarstw domowych |
Co to oznacza? |
|---|---|---|
|
Do 5 000 zł |
ok. 28 % |
Nie pozwala pokryć podstawowych potrzeb po utraty pracy. |
|
10 000 – 30 000 zł |
ok. 18 % |
Rezerwa na niespodziewane wydatki, ale tylko krótkoterminowa. |
|
Powyżej 100 000 zł |
ok. 15 % |
Prawdziwa rezerwa finansowa — ci ludzie mogą spać spokojnie. |
Z jednej strony — rośnie liczba gospodarstw domowych, które gromadzą oszczędności. Z drugiej — większość z nas ma kwoty, które starczą najwyżej na krótki okres. Dla wielu to suma rzędu kilku czy kilkunastu tysięcy złotych, która początkowo miała stanowić zabezpieczenie, a kończy jako ratunek dla domowego budżetu.
📌 Gromadzimy oszczędności, ale w obliczu wysokich kosztów życia i niespodziewanych wydatków, trudno nam je utrzymać.
Cele gromadzenia oszczędności – z lęku czy dla komfortu?
Najczęściej odkładamy z obawy przed nieprzewidzianymi sytuacjami. Niespodziewane wydatki, choroba, naprawa sprzętu elektronicznego, utrata pracy — to wciąż najczęściej wymieniane powody.
Rzadziej myślimy o inwestowaniu czy emeryturze. Nasze cele gromadzenia oszczędności wynikają bardziej z potrzeby bezpieczeństwa niż z planowania rozwoju.
Jak mówi dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor:
💡 „Polacy coraz częściej odczuwają presję związaną z finansami osobistymi. Z jednej strony, obserwuje się wzrost oszczędności, czemu sprzyjają rosnące wynagrodzenia i spadek inflacji. Świadczy to również o większej dbałości o przyszłość finansową. Z drugiej strony, wysoki poziom zadłużenia, szczególnie w kontekście wysokich kosztów życia, stanowi poważny problem dla wielu gospodarstw domowych."
Wynika z tego, że oszczędzanie w Polsce ma często charakter obronny, a nie rozwojowy. Nie oszczędzamy, bo chcemy więcej — oszczędzamy, bo boimy się stracić to, co mamy.
Czy oszczędności wystarczą?
Większość osób przyznaje, że w razie problemów finansowych ich oszczędności wystarczą na góra miesiąc lub dwa. To pokazuje, jak niewielu Polaków ma prawdziwą poduszkę finansową — środki, które pozwoliłyby spokojnie przetrwać kilka miesięcy bez dochodów.
📌 W teorii wiemy, że warto mieć odłożone pieniądze. W praktyce — rosnące koszty życia i bieżące wydatki sprawiają, że wygospodarowanie większej kwoty to często wyczyn.
Jakie formy oszczędzania wybierają Polacy?
Jak wynika z badania i analizy PFR wynika, że większość gospodarstw domowych wybiera rozwiązania bezpieczne, ale mało dochodowe. Oszczędności Polaków wciąż częściej odpoczywają, niż pracują.
|
Forma oszczędzania / inwestowania |
Odsetek gospodarstw domowych |
Co to oznacza |
|---|---|---|
|
ok. 60% |
Najczęściej wybierane – wygodne, ale nisko oprocentowane. |
|
|
ok. 20% |
Bezpieczna forma przechowywania kapitału, jednak z minimalnym zyskiem. |
|
|
Fundusze inwestycyjne |
ok. 6–8% |
Zyskują na popularności – sposób, by ich oszczędności zaczęły pracować. |
|
Obligacje Skarbu Państwa |
ok. 3–4% |
Rozwiązanie dla ostrożnych inwestorów, stabilne w obliczu niepewności. |
|
Inne formy (np. nieruchomości, złoto) |
ok. 5–7% |
Alternatywa dla osób szukających ochrony przed inflacją. |
Dla porównania — w innych krajach UE inwestowanie jest bardziej popularne. We Francji czy Niemczech odsetek osób inwestujących część swoich środków finansowych w aktywa jest trzykrotnie wyższy niż w Polsce. My wolimy mieć „pewne 2 proc.” niż ryzykowne 8 proc, choć również tutaj widać perspektywę na zmiany. Interesujemy się bardziej funduszami inwestycyjnymi oraz obligacjami skarbu państwa.
Fundusze inwestycyjne i obligacje Skarbu Państwa
Jeszcze niedawno inwestowanie wydawało się zajęciem dla finansowych wyjadaczy. Dziś coraz więcej osób chce, by ich oszczędności zaczęły pracować. W ostatnim półroczu aktywa w funduszach inwestycyjnych wzrosły o około 9 proc. w porównaniu z rokiem wcześniej, co pokazuje, że oszczędzanie zaczyna przechodzić w inwestowanie.
🔎 Coraz więcej Polaków deklaruje chęć ulokowania pieniędzy w bezpieczniejsze instrumenty – najczęściej w fundusze inwestycyjne stabilnego wzrostu lub obligacje Skarbu Państwa. To naturalne, bo przeciętny Polak woli stabilność niż ryzyko i chce mieć pewność, że jego pieniądze nie znikną po jednym tąpnięciu na giełdzie.
Sprzedaż obligacji Skarbu Państwa utrzymuje się na wysokim poziomie – dowód, że w obliczu niepewności Polacy szukają bezpieczeństwa, a nie błyskawicznego zysku. To dobra wiadomość, bo rośnie świadomość finansowa. Zła – że niski poziom dywersyfikacji inwestycji wciąż sprawia, że większość z nas opiera przyszłość na jednym filarze.
Mimo to widać zmianę – coraz częściej traktujemy oszczędności nie tylko jako zabezpieczenie, ale też jako kapitał do pomnażania.
Inne popularne sposoby oszczędzania i inwestowania
Polacy wciąż chętnie lokują kapitał w nieruchomościach i złocie, a przy większych kwotach korzystają też z IKE i IKZE. Wielu przed podjęciem decyzji porównuje oferty i szuka najlepszego oprocentowania – znak, że większość Polaków gromadzi oszczędności coraz bardziej świadomie, nawet jeśli wciąż ostrożnie.
Oszczędzanie z rozsądku, nie z przypadku
W ostatnich latach coraz więcej osób zaczęło wprowadzać proste nawyki, które pomagają utrzymać finansową równowagę.
✔️ Niektórzy ustawiają zlecenie stałe w banku, które automatycznie odkłada drobną kwotę po każdej wypłacie.✔️ Inni uczą się ograniczania swoich podstawowych wydatków, rezygnując z tego, co niepotrzebne.
To drobiazgi, ale właśnie one sprawiają, że oszczędzanie staje się nawykiem, a nie przypadkowym działaniem, kiedy coś „zostanie na koncie”.
Dlaczego wciąż oszczędzamy mniej niż inni?
Na tle Europy Polska wypada skromnie. Przeciętny mieszkaniec zachodniego kraju ma środki, które pozwoliłyby mu przeżyć pół roku bez dochodu. Przeciętny Polak ma pieniądze do bieżącego korzystania na miesiąc, może dwa.
💡 „Nie chodzi o to, że Polacy nie potrafią oszczędzać. Chodzi o to, że nikt ich nie nauczył, jak robić to skutecznie.”
Brak edukacji finansowej i przyzwyczajenie do życia „tu i teraz” sprawiają, że nawet rosnące wynagrodzenia nie przekładają się na trwałe poczucie bezpieczeństwa. Jednak również na tym polu widać chęć zmian i poprawy świadomości ekonomicznej Polaków.
(fot. Andrey_Popov / Shutterstock) Jak Polacy próbują oszczędzać mądrzej?
Nie brakuje jednak tych, którzy uczą się finansowej dyscypliny. Z badania przeprowadzonego na zlecenie BIG InfoMonitor wynika, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy wzrosła liczba osób, które regularnie odkładają określoną kwotę — choćby niewielką.
Dla wielu pomocne okazało się ustawienie automatycznego przelewu — zlecenie stałe w banku jako sposób na przymusowe oszczędzanie.
💡 Kiedy pieniądze znikają z konta zaraz po wypłacie, nie zdążymy ich wydać. To najprostsza forma dyscypliny finansowej.
Ograniczanie swoich podstawowych wydatków, nawet symboliczne, zaczyna działać. Coraz więcej osób świadomie rezygnuje z drobnych luksusów — kawy na mieście, aplikacji premium, zbędnych subskrypcji — i odkłada te pieniądze na przyszłość.
Sytuacja finansowa Polaków: niby lepiej, ale...
Chociaż patrząc na różne źródła widać, że sytuacja finansowa Polaków poprawiła się w porównaniu z poprzednimi latami, to nadal jest to tylko wrażenie powierzchowne. Wiele osób przyznaje, że mimo poprawy dochodów ich bieżące wydatki rosną w podobnym tempie. To klasyczny paradoks: zarabiamy więcej, ale wydajemy jeszcze więcej. W efekcie nasza rezerwa finansowa stoi w miejscu. Jak mówi ekspert finansowy Karol Słobodzian:
💡 "Wciąż odkładamy nawyk oszczędzania na moment, w którym zdążymy się już trochę dorobić".
Średnia wartość oszczędności Polaków utrzymuje się na podobnym poziomie jak rok wcześniej, choć w ujęciu nominalnym kwoty wzrosły. To efekt inflacji i wzrostu płac – ale nie realnego bogacenia się.
Poduszka finansowa — luksus czy konieczność?
Z perspektywy ekonomistów poduszka finansowa to nie luksus, tylko konieczność.
Eksperci zalecają, by posiadać środki wystarczające na utrzymanie przez minimum trzy miesiące bez dochodów. Tymczasem w Polsce taki bufor ma mniej niż połowa gospodarstw domowych.
Przeczytaj więcej o poduszce finansowej i jej znaczeniu ➡️ Tyle powinna wynosić finansowa poduszka bezpieczeństwa. Ta kwota pozwala spać spokojnie
Z badań BIG InfoMonitor wynika, że największa grupa deklaruje posiadanie rezerwy na miesiąc lub dwa, a tylko co piąty badany ma oszczędności wystarczające na pół roku życia.
To pokazuje, jak krucha jest sytuacja finansowa Polaków – szczególnie w obliczu niepewności gospodarczej, wzrostu stóp procentowych czy nagłej utraty pracy.
(fot. Proxima Studio / Shutterstock) Warto wiedzieć
-
Z badania BIG InfoMonitor wynika, że największa grupa Polaków ma oszczędności poniżej 30 tysięcy złotych.
-
Co czwarta osoba deklaruje, że jej oszczędności wystarczą na maksymalnie trzy miesiące życia bez dochodu.
-
12 proc. Polaków inwestuje część środków w fundusze inwestycyjne lub obligacje skarbu państwa.
-
Najczęstszy cel gromadzenia oszczędności: pokrycie niespodziewanych wydatków i zabezpieczenie w razie utraty pracy.
FAQ
- Czy większość Polaków posiada oszczędności?
Tak, ale są one często niewielkie. Z badań wynika, że odsetek osób posiadających oszczędności rośnie, lecz ich wysokość wciąż nie zapewnia pełnego bezpieczeństwa finansowego.
- Jakie są najczęstsze cele gromadzenia oszczędności?
Przede wszystkim zabezpieczenie się na wypadek niespodziewanych wydatków – awarii sprzętu, utraty pracy, choroby – oraz próba zgromadzenia rezerwy finansowej.
- Czy Polacy inwestują?
Powoli, ale coraz częściej. Coraz większy odsetek osób deklaruje zainteresowanie funduszami inwestycyjnymi i obligacjami Skarbu Państwa, choć poziom inwestowania wciąż jest niższy niż w innych krajach UE.
- Jak poprawić swoją sytuację finansową?
Regularność to klucz. Nawet drobne kwoty, odkładane systematycznie, mogą w dłuższym okresie zbudować solidną poduszkę finansową. Pomaga w tym automatyzacja – np. stałe zlecenie w banku, które odkłada określoną kwotę zaraz po wypłacie.
Podsumowanie
Oszczędności Polaków w 2025 roku rosną, ale ich struktura i cele wciąż pokazują, że bardziej się bronimy, niż planujemy. W obliczu niepewności i rosnących kosztów życia odkładamy nie po to, by inwestować, ale by przetrwać.
W Polsce nie brakuje pieniędzy. Brakuje świadomości, że każda złotówka ma swoją przyszłość — jeśli jej ją nadamy.
Z jednej strony mamy coraz więcej środków finansowych w skali kraju, z drugiej — wciąż niewielu potrafi przekuć je w prawdziwą stabilność. Polacy gromadzą oszczędności, ale potrzebują jeszcze nauczyć się, jak sprawić, by te pieniądze pracowały dla nich, a nie tylko czekały w banku na „czarną godzinę”.
Publikacja zawiera linki afiliacyjne.
Komentarze