Nie wiem jaki kurs uda się ustalić "artystom giełdowym" na tej spółce ale wiem że żadnego heppy endu na Focie nie będzie. Bo w tej spółce oprócz długów już nic nie ma .
Scenariusz jest taki - nic nieznaczącymi informacjami nakręcić kurs - pozbyć się akcji - ogłosić upadłość.
PS - do bajkopisarzy o produkcji VW
Czy mając taką możliwość , ktoś normalny użyje do tego zadłużonej po uszy spółki z rozbitą siecią sprzedaży . To się nawet "kupy" nie trzyma