Oto polski rynek..
Gdy spółka wchodziła na rynek - sprzedawała akcje (czyli pożyczyła gotówkę za obietnice przyszłych zysków.).
Fundusze kupiły 4045000 akcji a indywidualni 2105000 po 7zł - z czego do spółki wpłynęło 20ml.zł a drugie tyle do sprzedającego.
Biznes fundamentalnie okazał się trafiony (ale przecież było ryzyko) - spółka się rozwinęła.
Po drodze inwestorzy otrzymali częściowy zwrot w postaci dywidend (od roku 2011 łącznie 1.57zł).
Ciekawe za ile oddadzą przy wykupie?