Spokojnie – fajnie się to czyta, ale takie prognozy w krótkim terminie robią więcej szkody niż pożytku.
Ja nie patrzę na Columbusa przez pryzmat tygodni, tylko procesów – a te dopiero się rozkręcają.
Odbudowa zaufania rynku, finalizacja wypłat z NFOŚ i pokazanie skali w raportach finansowych – to nie kwestia dni.
Ale jak ktoś liczy długoterminowo, to nie potrzebuje 50 zł w wakacje – wystarczy, że za rok-dwa będzie żałował, że nie kupił.
Takie firmy nie eksplodują od razu. One najpierw ładują magazyn, potem eksportują wartość.