Mogę napisać co ja w takich wypadkach robiłem:
Najpierw piszę jako akcjonariusz za pomocą poczty elektronicznej do prezesa. Jeżeli nie otrzymuję odpowiedzi - telefonuję i próbuję porozmawiać z prezesem lub ustalić osobę do kontaktów z inwestorami. Skuteczność takich działań 80-90% (gorzej z jakością i przydatnością informacji). Kilkukrotnie i tak mnie olano wtedy zwracałem się listem poleconym (bodaj 4 razy). Raz byłem w firmie osobiście a raz zarejestrowałem się na walne aby pogadać bo całkowicie olewali wszelkie próby kontaktu.
Dodatkowo zawsze można szukać pomocy - choćby zgłosić problem do SII. Jednak najczęściej samodzielnie można wyrobić sobie pogląd z kim/z czym mamy do czynienia.
Tylko abyśmy się dobrze zrozumieli. Nikt żadnych tajemnic nie zdradza ale ja utwierdziłem się w przekonaniu, że warto drążyć i szukać kontaktów osobistych i przynajmniej raz ustrzegło mnie to przed poważnymi stratami.