Ze chce Wam się tak dumać. Fakty są takie że leci na pysk i nikt tego nie chce. Wszedłem spekulacyjnie dostałem po dupie wyszedłem :). Owszem można się tu czaić na jakieś mocniejsze odbicie, ale ostatnio w tym naszym warszawskim grajdołku coraz ciężej o to :(. Jak juz coś sie zesra to potem umiera. Obroty zero, odbicia zero. A długoterminowo? Raczej brałbym coś co jest w trendzie wzrostowym. A tu czekanie na 2 zł to czekanie na cud. Może się zdarzyć, ale jest to wątpliwe. Szkoda czasu i topniejącej kasy.