ech... albo efhhh...
dokładnie tak jak mówisz, nieważne ile, ważne są w życiu inne wartości.
Młody inwestor zaczepia Rockefellera i mówi mu, że ostatnio kupił akcje jakiejś spółki, no i wszystko pięknie, akcje rosną (czyli to nie było EFH), ale on nie może spać, jest poddenerwowany, stresuje się... Pyta jak plantator papryki premiera - "co robić? jak żyć?"
Na to mądry Rokciu mówi mu: sprzedaj tyle, żebyś mógł spać spokojnie....
Ja niestety ciągle śpię jak dziecko :/
ale spać chodzę późno - stąd ten wpis!
pozdrawiam kolegę 'ZERRO' - nie uraziła Cię nutka meksykańska? :D