dobrą odpowiedzią jest porównanie wykresów polskiej złotówki i węgierskiego forinta
Na Węgrzech od wielu lat był wprowadzany program gospodarczy podobny do tego, co proponuje dzisiaj PiS. Efekty są tragiczne.
Ostatnie umocnienie złotówki i jednoczesne zatrzymanie spadków na GPW pokazują dobitnie, że pieniądze pozytywnie zareagowały na działania rządu RP. Forint za to wpadł w otchłań.
PiS jako partia bolszewicka, mająca biedny niewykształcony i leniwy elektorat, zrobi wszystko aby tego elektoratu nie zabrakło. Któż inny zagłosuje na Jarka K, niż bezrobotny absolwent szkoły podstawowej z PGR lub 80 letni budowniczy Polski Ludowej nawrócony cudownie na katolicyzm?
Dlatego właśnie Jarosław bez żony, bez konta, bez domu Kaczyński stara się wszelkimi sposobami przeszkodzić w realizacji dobrego programu gospodarczego aby biednych było możliwie najwięcej. Ponadto PiS jako partia wodzowska chciałaby kontrolować wszystko i wszystkich. Dlatego też za rządów cudownej koalicji PiS-LPR-SO nie podjęto ŻADNYCH reform ustrojowych idących w kierunku zwiększania wolności obywateli.
1. Pozostawiono NFZ aby zachować kontrolę nad składkami. Uniemożliwiono powstanie prywatnych KCH. Kaczyńscy nauczyli się od komunistów.
2. Nie tknięto KRUS-u aby zachować glosy ze wsi.
3. Nie wprowadzono opodatkowania rolników. Nie chodzi o wpływy do budżetu, chodzi o zmianę polskiej wsi. Konserwując obecny układ godzimy się na to, że ludzie utkną z 5ha w permanentnej biedzie. Potrzebne są gospodarstwa min 30ha. Opodatkowanie dochodów spowodowałoby naturalny proces zwiększania średniego gospodarstwa, inwestycje i konieczność zmiany zawodu przez wielu obecnych "rolników" Stan obecny pasuje bolszewikom z PiS. Większa bieda to woda na ich młyn.
4. Nie tknięto finansów państwa, nie zlikwidowano wielu bezsensownych przywilejów, nawet komuchom emerytur nie ruszono!!!!! Bo tam jest elektorat bolszewików z PiS.
5. Nie rozpoczęto wchodzenia do strefy Euro.
Trzeba dziękować opatrzności, ze Jarosław bez prawa jazdy Kaczyński tak się przeraził nadchodzącego kryzysu, że oddal władzę w ręce ludzi, którym naprawdę zależy na rozwoju Polski.