W tym kraju 80% społeczeństwa rozumie, że TUSK nie jest winny temu, że jest kryzys.
Zreszą, żadna pracownia badań publicznych nie zadała takiego pytania wprost.
Ale też trzeba pyjąć do wiadomości, że to pozostałe 20% społeczeństwa do ktorych odwołują się pozostałe partie polityczne zrobi wszystko, aby przekonać następnych NAŚCIE procent, że to wina Tuska, że jest kryzys.
Taka była, jest i będzie polityka.
I na koniec. Nie mieszaj polityki z gopspodarką w taki sposób jaki zrobiłeś:
"ostatnie wzrosty na przekór swiatu wydaja sie być powrotem zachodu na nasz parkiet. moze zachód na przekór morganom, goldmanom i linczom zauważył że polska nie bankrutuje i nie będzie potrzebować miliardów euro na przeżycie, a nasze spółki moze zarobią mniej w czasie kryzysu, ale zarobią...."
Ostatnie wzrosty nie wynikają z tego o czym piszesz. Tylko z małej płynności naszej GPW.
Zadaj sobie pytanie jaki może być najgorszy z możliwych scenariuszy rozwoju sytuacji w Polsce z powodu kryzysu w US, UK i AZJI.