taki młody szybciej uwierzy, że nie jest figurantem, zaszumi mu w głowie stanowisko prezesa, dostanie któryś tysiąc do ręki i będzie się cieszył jak głupi do sera przez jakiś czas, dopiero później zacznie myśleć o usamodzielnianiu... może dzięki temu Jakub sprawniej przeprowadzi niektóre rzeczy, ale znów to dobrze w tej sytuacji, czy źle? ;)
Jethro, czy to rzeczywiście Ty do nas zawitałeś w przebraniu Indianina? ;)