Rozumiem że sprawdzenie ip piszącego to dla Ciebie za trudne zadanie lepiej rzucać oskarżeniami na oślep.
Nie wiem skąd się biorą takie wynalazki. Merytorycznie nie ma nic do powiedzenia ale wszędzie widzi spisek :-(
Dam Ci dobrą radę - z takim podejściem nie idź na giełdę, bo na giełdzie jak w pokerze - trzeba wiedzieć kiedy wstać od stołu. A jeśli wszędzie będziesz widział spisek i kolejne negatywne recenzje będziesz traktował jako odbicia jednej i tej samej to może się okazać że w swoim optymizmie zostałeś już sam.
Amerykanie mają na to dobre powiedzenie - jeśli nie widzisz frajera* przy stole to znaczy że sam jesteś frajerem.
* - w znaczeniu dostawcy kapitału.