"Do majątu firmy wlicza sie nie tylko budynki ale też np know-how lub tak jak w przypadku Legimi aplikacje którą stworzyli / zlecili stworzenie. Myślisz że to kosztuje kilkaset tysiecy złotych?"
Ok policzmy wartości niematerialne:
- pomysł 0 - bo tego nie da się opatentować - wypożyczalnia jak każda inna.
- sklep internetowy < 50k - w zasadzie nawet mniej bo jest tego na rynku sporo wystarczy wziąć z półki i dostosować.
- apka na androida < 100k - to jest miesiąc pracy dla dwóch programistów
- konfiguracja serwerów i uruchomienie sklepu < 30k - bo to jeden osobomiesiąc
Łącznie wychodzi poniżej 200k kosztów niematerialnych na uruchomienie takiej działalności.
"Koszt to kilka / kilkanaście mielionów"
bzdura
" i dlatego wejscie w tą branże nie spina sie innym o których piszesz w punkcie trzecim"
Przecież nie chodzi o koszty początkowe jakie trzeba ponieść a zasadę że wydawca dostaje kasę gdy czytelnik przeczyta 10%. To się nie spina.
"Przypominam że Legimi już poniosło koszt stworzenia narzędzia, narzędzia które jest skalowalne, teraz po prostu można go używać, jedynie "konserwując" je co jakiś czas."
Tyle że ten koszt bardzo wyolbrzymiłeś. Przypomnę że gdy Legimi startowało z tą usługą byli małą księgarnią która o milionach mogła tylko pomarzyć. Ale ich nie potrzebowali bo uruchomienie takiej usługi nie wymaga dużej kasy.
Problemem jest że tego nie da się opatentować bo nie wymyślili nic nowego. Ich najważniejszy atut to bycie pierwszym. Dziś każdy ktoś myśli o wypożyczaniu książek na czytnik od razu myśli o Legimi. I to jest (a w zasadzie była) największą wartość tej spółki. Księgarnią internetową byli jedną z wielu, ale wypożyczalnią byli największą.