Rankor2!
Ze mną nie trzeba się zgadzać - ze mną trzeba polemizować! Byłbyś właśnie świetnym dyskutantem, bo nie jesteś zaślepiony.
Liczby są dla mnie rzeczą ulubioną, bo niepodważalną. I właśnie najwięcej wątpliwości u mnie budzą moje wyliczenia na liczbach. Szkoda, że nikogo nie ma na forum, kto podjąłby się dyskusji w tej materii. Przecież od liczb zależy los spółki.
Ja swoje obliczenia robiłem na kolanie - warto byłoby je zweryfikować.