a w przypadku Polnej mamy praktycznie sytuację wprost odwrotną do tej, którą przytoczyłem powyżej o nieświadomym zainwestowaniu w jakiegoś syfka...
też wolałbym, że moje zlecenia zrealizowały się już teraz; przedłuża się to, trudno, pisałem o tym, wystarczy mi kilkaset % zarobione w razie czego i w ciągu np. roku; nie mam czasu, wiedzy, narzędzi, ani nerwów, żeby owocnie polować codziennie na okazje na rynku (krótkie wejścia, bo cały czas rynek jest w szachu i każdy boi się wówczas wchodzić na dłużej);
ale masz rację, nie każdego musi to przekonać i szanuję decyzję osób, które nie chcą wejść w Polną, pod warunkiem, że nie piszą w takiej sytuacji postó, żeby wyłącznie dogryźć tym, którzy wolą sobie jednak spokojnie poczekać :)