W świetle powyższego zakładając, że na rynkach nie wydarzy się żadna katastrofa i w gospodarcebędzie wszystko stopniowo wracało do normy , czy ktoś widzi istotne zagrożenia, żeby kurs Polnej osiągnął w 2010 roku przynajmniej 30 zł, bez uwzględnienia akwizycji?