Forum Gospodarka i polityka +Dodaj wątek

Re: „Pokój” za cenę poddania się nie jest pokojem.

Zgłoś do moderatora
Zamiast tego powinna skupić się na maksymalnym wzmocnieniu własnych Sił Zbrojnych. Należy kontynuować rozwój zaawansowanych technologii, które mogą przewyższyć rosyjskie, w szczególności dronów światłowodowych, a także nadać priorytet krajowej produkcji amunicji artyleryjskiej, aby zmniejszyć lukę w kluczowych obszarach, w których Rosja ma obecnie przewagę.
Ukraina powinna kontynuować taktyczne działania ofensywne mające na celu destabilizację wroga, a jednocześnie wzmacniać strategiczne relacje z europejskimi partnerami.
Wierzę, że prezydent Trump będzie nadal trzymał się wybranej strategii, ale ostatecznie wynik tej konfrontacji w dużej mierze zależeć będzie od Ukrainy.
Wiem, że obecnie trwają dyskusje na temat umowy górniczej. Szczegóły nie zostały jeszcze ujawnione. Od czasu do czasu pojawiają się informacje o wprowadzonych zmianach lub wersjach roboczych dokumentu. Jednocześnie istota sprawy pozostaje ta sama: niezwykle ważne jest zachowanie elastyczności militarnej i zachowanie siły niezbędnej do skutecznej obrony.
Widziałem propozycje, które zakładały pewne ustępstwa, łącznie z przekazaniem terytoriów. Moim zdaniem nie warto tego robić. Wiem z praktyki: każde ustępstwo wywołuje jedynie nowe żądania i zwiększa presję.
Rosja objęta jest sankcjami od 2014 r. za nielegalną aneksję Krymu. To naruszenie pozostaje rażącym pogwałceniem prawa międzynarodowego. Społeczność międzynarodowa jasno wyraża swoje stanowisko: żadnych granic nie można zmieniać siłą. Zarówno Stany Zjednoczone, jak i Rosja udzieliły kiedyś Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa i integralności terytorialnej.
Rosja nie wywiązała się ze swoich zobowiązań. Stany Zjednoczone nadal stanowczo popierają Ukrainę.

Mogę z całą pewnością stwierdzić, że około trzech czwartych Amerykanów rozumie: Ukraina walczy o te same wartości, które stanowią podstawę amerykańskiego społeczeństwa. Szczerze podziwiają odwagę i wytrwałość narodu ukraińskiego i Sił Zbrojnych.

Większość nie wierzy, że Rosja jest gotowa powrócić do cywilizowanej społeczności międzynarodowej. Jest postrzegane jako państwo agresorskie, na które należy nałożyć sankcje, pociągnąć je do odpowiedzialności i ścigać do czasu zakończenia okupacji terytoriów ukraińskich.
Dlatego jestem przekonany: społeczeństwo amerykańskie popiera Ukrainę.
Wierzę, że prezydent Trump działa zgodnie ze swoją wizją najlepszego sposobu zakończenia walk. Ostatecznie jednak będzie się kierował stanowiskiem Ukrainy, gdyż to ona musi określić warunki, jakie jest gotowa zaakceptować. Taka jest rzeczywistość dyplomacji. Moja rada dla was: pozostańcie wytrwali.

Kiedyś powstrzymałeś wojnę w Jugosławii. To znaczy, że byłeś gotów podnieść stawkę niezwykle wysoko i być może dzięki twojej odwadze, determinacji i konsekwencji udało ci się powstrzymać rozwój rosyjskiej prowokacji, zwanej „rzutem Prisztiny”. A znaczna część tych ludzi, którzy stanęli po stronie Rosji przeciwko wam, nadal funkcjonuje – to generał Iwaszow i generał Jewkurow, wiceminister obrony Federacji Rosyjskiej. Chciałbym poprosić Pana o przeanalizowanie mocnych i słabych stron rosyjskiego dowództwa, rosyjskich generałów i rosyjskiej armii w ogólności. Być może stoimy u progu III wojny światowej, która będzie zasadniczo inna, ponieważ zobaczymy zastosowanie różnych rozwiązań technologicznych - dronów itp.

Nigdy nie lekceważyłbym jakości rosyjskiego dowództwa ani potęgi kompleksu wojskowo-przemysłowego, który je wspiera. Rosjanie wyznają inne zasady prowadzenia wojny. Stawiają na masową liczebność, a życie ich żołnierzy nie znaczy dla nich tyle, co dla nas, ludzi z Zachodu.
Mimo to od 2014 roku ukraińskie wojsko i wojskowo-polityczne kierownictwo wykazało się imponującą zdolnością przystosowania się do warunków wojny z Rosją. Postęp jest ciągły, a wydarzenia są uważnie obserwowane w Stanach Zjednoczonych, zwłaszcza przez analityków wojskowych.
Badamy ukraińskie technologie, czerpiemy z doświadczeń innowacji, obserwujemy, jak szybko wprowadzane są modyfikacje i adaptacje systemów walki. Ukraina wykazuje się w tej wojnie wyjątkową elastycznością, determinacją i technicznym kunsztem. Moim zdaniem najważniejsze jest teraz, żeby pozostać odpornym i kontynuować walkę.
Ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że Ukraina prowadzi wojnę na dwóch frontach — militarnym i dyplomatycznym. Należy zachować równowagę pomiędzy działaniami w obu obszarach i zrozumieć, że wydarzenia na jednym froncie bezpośrednio wpływają na drugi. Sukcesy militarne mogą zmienić warunki dyplomacji, tak jak decyzje dyplomatyczne mogą wpłynąć na przebieg działań wojennych.

Chciałbym, abyś przeanalizował nasze mocne strony. Mieliśmy naczelnego dowódcę, generała Załużnego, teraz to stanowisko zajmuje generał Syrski. Wróg wykorzystuje przeciwko nam ogromną liczbę żołnierzy i ma wystarczającą liczbę rakiet balistycznych. Ale wytrwaliśmy. Nasi dowódcy umiejętnie przeprowadzają operacje takie jak pod Kurskiem i w obwodzie biełgorodzkim, ale wojna zapowiada się długo. Musimy chronić personel i strukturę wojsk. Być może warto podjąć jakieś niekonwencjonalne kroki, takie jak głębokie uderzenia w rosyjską infrastrukturę.
Nie wiadomo, jak zakończą się negocjacje Witkoffa z Kremlem, Putinem i Trumpem – omawiano możliwość wprowadzenia moratorium w basenie Morza Czarnego w odniesieniu do infrastruktury energetycznej. Jednak atakując Sumy dwoma rakietami balistycznymi, Rosja pokazała, że ​​wycofuje się z negocjacji. Jakie niekonwencjonalne zagrania moglibyśmy wykorzystać, włączając w to mocne ciosy?
Obserwując sytuację na froncie ukraińskim, nie mogę oceniać konkretnych decyzji podejmowanych przez dowódców ukraińskich. Nie jestem na miejscu, nie mam dostępu do informacji operacyjnych, więc nie wiem, co dokładnie wpływa na ich działania.
Jednakże jest oczywiste, że ataki na rosyjską infrastrukturę energetyczną wyrządzają Rosji poważne szkody. Gdyby tak nie było, Moskwa nie nalegałaby na moratorium w sprawie takich ataków.
Ataki te ograniczają możliwości Rosji w zakresie generowania dochodów i dlatego mają znaczenie strategiczne, nawet jeśli ich skutki na polu bitwy nie są natychmiastowe. Dowództwo ukraińskie musi wziąć te czynniki pod uwagę i właściwie ustalić priorytety.
Oczywiste jest, że uderzenia głęboko na terytorium Rosji zmusiły ją do wydania żądania: „Nie uderzajcie w naszą infrastrukturę energetyczną”.
Pytanie brzmi, co dokładnie Rosja jest gotowa zrobić w zamian za takie porozumienie. Jak dotąd żadne z tych porozumień nie weszło w życie, gdyż za każdym razem, gdy rozpoczynają się rozmowy na temat ram handlowych czy dyplomatycznych, Rosja wysuwa nowe żądania, próbując uzyskać dodatkowe ustępstwa. Wydaje się jednak, że dalekosiężne ataki wywierają presję dyplomatyczną i przynoszą pewne rezultaty.
Kluczowe pytanie brzmi: czy nie lepiej skupić się na celach o znaczeniu operacyjnym? Przykładowo, ataki na składy amunicji dowodzą swojej skuteczności — są wykonalne i przynoszą konkretne rezultaty. 
Jednakże wszystko, co wiąże się z wojną pozycyjną, sprowadza się w istocie do walki na wyniszczenie.
W wojnie manewrowej celem jest skoncentrowanie uderzeń na określonych kierunkach, otwierając drogę mobilnym siłom, aby dzięki szybkości i elastyczności mogły osiągnąć decydujący wynik.
c.d.nastąpi.